Korekta na rynku złotego trwa, obligacje powoli zyskują
REKLAMA
W czwartek około 9.10 za euro płacono 3,94 zł wobec 3,9340 zł w środę, a za dolara 3,17 zł wobec 3,1630 zł. Euro kosztowało w czwartek rano 1,2435 dolara wobec 1,2440 dolara w środę na zamknięciu.
"Nadal mamy korektę, a związana ona jest z kursem eurodolara. Dolar odrabia straty na rynkach światowych. Ponieważ korekta trwa od początku tego tygodnia, po południu złoty może znów zacząć się umacniać" - powiedział Jacek Malinowski z TMS.
Obecne poziomy wsparcia i oporu dla euro/złoty to odpowiednio: 3,90 i 3,95, a dla dolar/złoty 3,12 oraz 3,18. Na rynku długu od rana panują nastroje pozytywne.
"Otwarcie jest wyższe niż środowe zamknięcie. Być może inwestorzy doszli do wniosku, że nie ma powodu do korekty, gdyż nie zmieniły się fundamenty. Niewykluczone, że wzrosty będą kontynuowane, ale mogą być ograniczone wczorajszą korektą" - powiedział Tomasz Terelak z Banku Millennium.
Środowa korekta na rynku obligacji nastąpiła po południu i dotknęła głównie sektor papierów 4- i 5-letnich. W czwartek po 9.30 rentowność obligacji dwuletnich wynosiła 4,27 proc., czyli tak samo jak w środę na zamknięciu, pięcioletnich 4,55 proc. wobec 4,57 proc., a dziesięcioletnich 4,60 proc. w porównaniu z 4,61 proc.
REKLAMA
REKLAMA