Złoty i obligacje słabsze na wtorkowym otwarciu
REKLAMA
"Rynek otwiera się wyżej niż w piątek. Dziś polska waluta powinna się umocnić, gdyż spadki eurodolara zostały zahamowane. Dane o inflacji mogą wpłynąć na kurs złotego, jeśli będą odbiegały od oczekiwań" - powiedział Adam Korecki z TMS. Jego zdaniem złoty we wtorek może się umocnić do 3,2550-3,26 za dolara i 4,04 za euro.
Za euro na rynku międzybankowym płacono we wtorek rano 1,2364 dolara. Dilerzy Banku BPH widzą szansę na umocnienie złotego w najbliższych dniach do 4 zł za euro.
Złoty osłabił się na zamknięciu piątkowej sesji z powodu realizacji zysków i reakcji na popołudniowy spadek euro-dolara.
We wtorek na rynek trafią pierwsze z całotygodniowej serii dane makro. GUS opublikuje wskaźnik inflacji za lipiec. To początek serii danych, które będą miały decydujący wpływ nie tylko na kurs złotego, ale również na rentowności obligacji.
Analitycy spodziewają się, że inflacja w lipcu spadła do rekordowo niskiego poziomu 1,1 proc. z 1,4 proc. w czerwcu. Prognozy lipcowej inflacji kształtują się w wąskim przedziale między 1,0 a 1,2 proc. rdr.
We wtorek około 9.30 rentowność papierów dwuletnich wynosiła 4,58 proc. wobec 4,57 proc. w piątek, pięcioletnich 4,86 proc. wobec 4,82 proc., a dziesięcioletnich 4,87 proc. wobec 4,85 proc.
"Rynek otwiera się spokojnie. Ceny spadają przed danymi o inflacji. Spadek ten jednak nie powinien być duży" - powiedział Andrzej Skraba z Societe Generale.
Według dilerów niska inflacja w lipcu może zwiększać oczekiwania obniżek stóp procentowych. Z drugiej strony stosunkowo duży wzrost produkcji, który zostanie podany w czwartek, może te oczekiwania ograniczać.
Eksperci szacują, że dynamika produkcji przemysłowej w lipcu zwiększyła się o 4,0 proc. rdr, przy rozpiętości prognoz od spadku o 7,0 proc. do wzrostu o 8,8 proc.
REKLAMA
REKLAMA