Finanse publiczne nie ulegną znaczącej poprawie
REKLAMA
Instytut szacuje deficyt sektora finansów na podstawie danych o budżecie państwa, budżetach jednostek samorządu terytorialnego i o trzech największych funduszach celowych.
"Nie widać, żebyśmy rozpoczęli marsz w kierunku 3 procent. Oceniamy, że deficyt sektora finansów publicznych w 2005 roku będzie wynosił 6 procent, a w ciągu najbliższych 12 miesięcy 5,5 procent" - powiedział na konferencji prasowej Wojciech Misiąg, ekspert IBnGR.
Instytut podwyższył zatem prognozę deficytu na 2005 rok wobec szacunków sprzed trzech miesięcy, głównie z uwagi na większe od zakładanych deficyty FUS i KRUS.
"Budżet jest pod kontrolą, ale pod koniec roku mogą mogą wystąpić problemy z funduszami emerytalnymi i FUS będzie musiał zadłużyć się bardziej niż planowano" - powiedział Misiąg. Dodał, że w budżecie KRUS może zabraknąć w 2005 roku w sumie 0,5-1 mld zł, co będzie musiało zostać pokryte większą dotacją.
Eksperci IBnGR szacują też, że deficyt FUS w 2005 roku wyniesie 4-5 mld zł, czyli także w tym przypadku dotacja budżetowa okaże się niedoszacowana. Instytut prognozuje, że dochody budżetu państwa w 2005 roku będą bliskie planowanym i wyniosą 173,4 mld zł, czyli o ok. 2 proc. mniej niż przewidziano w ustawie budżetowej.
"Prognoza wydatków odpowiada natomiast dokładnie ustaleniom zapisanym w ustawie budżetowej, z tym, że do wydatków budżetu państwa zaliczamy dodatkową dotację dla FUS" - napisano w raporcie.
REKLAMA
REKLAMA