Górną granicę akcyzy będzie określać ustawa
REKLAMA
Minister finansów zachowa prawo do obniżania stawek akcyzy. Uchwalona w czerwcu ustawa jest reakcją na rozporządzenie ministra finansów z maja tego roku, podnoszące akcyzę na olej opałowy do poziomu akcyzy na olej napędowy.
Minister finansów Mirosław Gronicki podpisał 30 maja rozporządzenie znacznie podwyższające akcyzę na olej opałowy i gaz płynny. Rozporządzenie to pod wpływem krytyki zostało wycofane. Sejm nie podzielił opinii Senatu, że ze względu na wycofanie rozporządzenia ministra finansów, ustawa może wejść w życie w późniejszym terminie, po zachowaniu 30 dni vacatio legis.
W związku z tym ustawa wejdzie w życie w dniu ogłoszenia. Sejm poparł natomiast propozycję Senatu, by umożliwić stosowanie preferencyjnych stawek akcyzy wyłącznie do olejów opałowych i olejów napędowych używanych do celów opałowych.
Posłowie podzielili opinię senatorów, że brak ustawowego określenia takich warunków prowadziłby do tego, że sprzedawcy nie musieliby liczyć się z obowiązkiem barwienia i znakowania paliw, ponieważ nie groziłoby im zastosowanie karnych stawek podatku. Karne stawki wynoszą od 1 tys. 800 zł do 2 tys. zł za tysiąc litrów gotowego wyrobu. Obecnie olej opałowy lekki opodatkowany jest stawką 233 zł za 1.000 litrów, a napędowy 1 tys. 99 zł za 1.000 litrów.
Uchylone już rozporządzenie ministra finansów wprowadzało akcyzę w wysokości 1 tys. 28 zł za 1.000 litrów w przypadku obu typów olejów. Pozostałe rodzaje płynnego propan-butanu i innych gazów płynnych wykorzystywanych do ogrzewania miały być opodatkowane stawką 695 zł za tonę.
W uzasadnieniu do ustawy napisano, że podwyższenie akcyzy spowoduje wzrost wydatków na olej opałowy w przeciętnej rodzinie przynajmniej o 1,5 tys. zł rocznie, ponieważ resort finansów nie wprowadził żadnych mechanizmów osłonowych.
REKLAMA
REKLAMA