Przedsiębiorca wykonujący przewóz towarów niebezpiecznych, który nie wyznaczy doradcy do spraw bezpieczeństwa w transporcie towarów niebezpiecznych, będzie musiał zapłacić karę 5000 zł - wynika z uchwalonej ustawy o zmianie ustawy o przewozie drogowym towarów niebezpiecznych.
Już od 1 stycznia 2003 r. przedsiębiorca oraz inny podmiot wykonujący przewóz towarów niebezpiecznych lub związany z tym przewozem załadunek lub rozładunek jest obowiązany prowadzić nadzór wewnętrzny nad tymi czynnościami i w tym celu wyznaczyć, na swój koszt, doradcę do spraw bezpieczeństwa w transporcie towarów niebezpiecznych.
Do jego zadań należy m.in. doradztwo w sprawach przewozu towarów niebezpiecznych oraz nadzór nad zgodnością przewozów z wymogami umowy ADR (umowa europejska dotycząca międzynarodowego przewozu drogowego towarów niebezpiecznych).
Jak jednak pokazała rzeczywistość, obowiązek korzystania z usług doradcy do spraw bezpieczeństwa w transporcie towarów niebezpiecznych był powszechnie ignorowany, mimo że groziła za to kara grzywny, choć bez określenia jej wysokości. Sytuacja ta ma się teraz zmienić – brak doradcy będzie kosztował 5000 zł. Kwotę tę określono w katalogu kar za przekroczenie wymogów dotyczących transportu drogowego.
Doradcą, o którym mowa, może być osoba, która ukończyła 21 lat, posiada wykształcenie wyższe, nie była karana za przestępstwo umyślne oraz posiada świadectwo przeszkolenia doradcy do spraw bezpieczeństwa w zakresie transportu towarów niebezpiecznych.
