REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Rady pracowników utrudniają dialog w firmie

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Izabela Rakowska-Boroń
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

W zaledwie co siódmej firmie powstały rady pracowników. Członkowie rad nie przekazują reszcie załogi informacji o przedsiębiorstwie. Resort pracy pracuje nad doprecyzowaniem przepisów o radach.

NOWOŚĆ

REKLAMA

Rady pracowników, które miały usprawnić dialog pracodawców z pracownikami, nie spełniają swej roli. Działają zaledwie w 2,3 tys. firm z 17 tys., gdzie mogły powstać. Eksperci, pracodawcy i pracownicy wskazują, że przepisy regulujące działanie rad pełne są sprzeczności. Dodają, że paradoksalnie ich powołanie może utrudniać, a nie ułatwiać przepływ informacji w firmie.

Znikoma rola rady

Plany rozwoju firmy, ekspansja krajowa i zagraniczna, plany dotyczące przyjmowania nowych i zwalniania pracowników - to tylko niektóre z informacji, jakich mogą domagać się członkowie rady od pracodawcy. Mogą też konsultować z nim te zagadnienia.

REKLAMA

Taki tryb wymiany informacji miał być szczególnie istotny w firmach, w których nie działają związki zawodowe. Tak się przynajmniej wydawało dwa lata temu, kiedy wchodziła w życie ustawa z 7 kwietnia 2006 r. o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji (Dz.U. nr 79, poz. 550).

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Okazało się jednak, że pracownicy, którzy nie mają związkowych przedstawicieli, nie chcą też powołania rady. Zgodnie z szacunkami Instytutu Spraw Obywatelskich w Łodzi, takie gremium powstało zaledwie w około 4 proc. przedsiębiorstw, w których nie działają związki.

- Przyczyną tego jest m.in. to, że w firmach, w których nie ma związków, aż 10 proc. załogi musi wyrazić pisemne poparcie dla inicjatywy powołania rady - mówi senator Zbigniew Romaszewski.

Wskazuje, że osoby takie nie są jednak chronione i mogą czuć się zagrożone popierając powołanie rady.

REKLAMA

Witold Polkowski, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich, twierdzi, że rady nie są tak naprawdę potrzebne w firmie, o czym świadczy ich mała liczba. Dodaje, że ponaddwukrotnie więcej (ponad 4 tys.) zarejestrowanych jest porozumień pracodawców z przedstawicielami załogi, na mocy których nie trzeba tworzyć rady, ale trzeba zapewnić w firmie sprawny system informacyjno-konsultacyjny. To, w jego przekonaniu dowodzi, że pracodawcy i pracownicy nie stronią od dialogu. Nie zamierzają jednak powoływać w tym celu specjalnego, dodatkowego gremium.

Tak jest np. w firmie doradczej KPMG, w której pracownicy nie utworzyli rady. W opinii Andrzeja Gojnego, partnera i dyrektora ds. personalnych tej firmy, kierownicy poszczególnych struktur i działów spotykają się z pracownikami i omawiają z nimi sprawy firmy. Pracownicy mają też możliwość w elektronicznym tzw. sugestion box zgłaszać opinie dotyczące firmy.

Unia nie nakazała

Większość pracodawców jest przekonana, że to UE narzuciła im obowiązek stworzenia rad. A powołanie tego gremium zależy od woli zatrudnionych u nich pracowników lub działających związków. Ponadto powołanie rad wynika nie z unijnej dyrektywy, implementowanej do polskiej ustawy, a z nadgorliwości polskiego ustawodawcy.

- W dyrektywie jest mowa jedynie o tym, aby zapewnić w firmach przepływ informacji poprzez wprowadzenie odpowiednich systemów informacyjno-konsultacyjnych - podkreśla adwokat Bartłomiej Raczkowski z Bartłomiej Raczkowski Kancelaria Prawa Pracy.

To polski ustawodawca przygotowując ustawę narzucił wprowadzenie rad zamiast np. umocnić i usankcjonować funkcjonujące już w firmach mechanizmy, które zapewniały dialog z załogą.

- Taką rolę spełniają np. wysyłane przez e-maile informacje o planach firmy, które można później konsultować na np. comiesięcznych zebraniach - podkreśla Ewa Łachowska-Brol, radca prawny w kancelarii Wierzbowski Eversheads.

W opinii Jerzego Wratnego, prof. z Uniwersytetu Rzeszowskiego, wiele firm jest przekonanych, że muszą powołać rady. Skupiają się na wprowadzeniu dodatkowej administracji i biurokracji, zamiast na współpracy z podwładnymi.

- Nasz pracodawca zaniepokoił się brakiem wniosku od pracowników o chęci powołania rady. Otrzymaliśmy e-maile, że Unia zobowiązuje nas, żeby takie gremium powołać i że mamy zgłosić kandydatów. Mimo że nie widzieliśmy takiej potrzeby, musieliśmy to zrobić - mówi Jolanta Górska, pracownik z firmy mleczarskiej z województwa podlaskiego.

Brak przepływu informacji

W jej przekonaniu rada nie przyczyniła się do lepszego przepływu informacji o firmie. Członkowie tego gremium zostali zobowiązani przez pracodawcę do nieujawniania niektórych informacji reszcie załogi. Rzadko występują też o udostępnienie aktualnych danych o firmie. Pracodawca z kolei przestał informować wszystkich, co się dzieje w przedsiębiorstwach. Jak podkreśla Marcin Wojewódka, radca prawny z kancelarii Wojewódka & Pabisiak, ustawa była opracowywana w ogromnym pośpiechu, aby uniknąć finansowej kary za opóźnienia w implementacji unijnej dyrektywy. Stąd tak wiele w niej niedopracowanych regulacji.

- Jedną z jej wad jest brak regulacji zobowiązującej członków rady do przekazywania informacji od pracodawcy reszcie załogi - wskazuje dr Krzysztof Walczak z Uniwersytetu Warszawskiego.

Andrzej Malinowski, prezydent KPP, podkreśla, że ustawa daje związkom zbyt duży wpływ na wybór rady. Tylko one - i to wyłącznie reprezentatywne - mogą decydować, czy w firmie, w której funkcjonują, ma powstać rada. Jeśli zostanie utworzona przez pracowników, bo w zakładzie pracy nie ma organizacji związkowej, jej kadencja wygaśnie z chwilą, gdy taki związek zostanie utworzony.

Ministerstwo będzie reagować

- W resorcie trwają już prace nad zmianą ustawy - wskazuje Radosław Mleczko, wiceminiester pracy i polityki społecznej.

Tłumaczy, że mają one wyeliminować wątpliwości interpretacyjne obowiązujących przepisów.

2,3 tys. rad funkcjonuje w polskich firmach

4,1 tys. porozumień pracodawców z pracownikami zwalnia ich z tworzenia rad

Funkcjonowanie rad pracowniczych w Polsce

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

IZABELA RAKOWSKA-BOROŃ

izabela.rakowska@infor.pl

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
W 2026 r. w radach nadzorczych i zarządach musi być 33-40% kobiet [Dyrektywa Women on Board]

W 2026 r. w radach nadzorczych i zarządach musi być odpowiednia reprezentacja płci. W związku z tym, że przeważają mężczyźni, nowe przepisy wprowadzają de facto obowiązek zapewnienia 33-40% kobiet ogólnej liczby osób zasiadających w radach nadzorczych i zarządach przedsiębiorstw. Czy Polskie firmy są na to gotowe? Jak wdrożyć dyrektywę Women on Boards?

Czy finansiści, księgowi i inni profesjonaliści powinni bać się wieku średniego?

Wiek średni nie musi oznaczać zawodowego spowolnienia. Czy finansiści, księgowi i inni profesjonaliści powinni bać się wieku średniego? Raport ACCA 2025 pokazuje, że doświadczenie, rozwinięta inteligencja emocjonalna i neuroplastyczność mózgu pozwalają po 40. wzmocnić swoją pozycję na rynku pracy.

Zmiany w amortyzacji aut od 2026 r. – jak nie stracić 20 tys. zł na samochodzie firmowym?

Od 1 stycznia 2026 r. nadchodzi rewolucja dla przedsiębiorców. Zmiany w przepisach sprawią, że auta spalinowe staną się znacznie droższe w rozliczeniu podatkowym. Nowe, niższe limity amortyzacji i leasingu mogą uszczuplić kieszeń firmy o nawet 20 tys. zł w ciągu kilku lat. Co zrobić jeszcze w 2025 r., żeby uniknąć dodatkowych kosztów i utrzymać maksymalne odliczenia? Poniżej znajdziesz praktyczny poradnik.

Obcokrajowcy wciąż chętnie zakładają w Polsce małe firmy. Głównie są to Ukraińcy i Białorusini [DANE Z CEIDG]

Obcokrajowcy wciąż chętnie zakładają w Polsce małe firmy. Głównie są to Ukraińcy i Białorusini [DANE Z CEIDG]. W pierwszej połowie br. 21,5 tys. wniosków dotyczących założenia jednoosobowej działalności gospodarczej wpłynęło do rejestru CEIDG od osób, które mają obywatelstwo innego państwa. To 14,4% wszystkich zgłoszeń w tym zakresie.

REKLAMA

Hossa na giełdzie w 2025 r. Dlaczego Polacy nie korzystają z tego okresu? Najwięcej zarabiają zagraniczni inwestorzy

Na warszawskiej giełdzie trwa hossa. Dlaczego Polacy nie korzystają z tego okresu? Najwięcej zarabiają u nas zagraniczni inwestorzy. Co musi się w Polsce zmienić, aby ludzie zaczęli inwestować na giełdzie?

Umowy PPA w 2025 r. – korzyści i ryzyka dla małych i średnich firm w Polsce

Płacisz coraz wyższe rachunki za prąd? Coraz więcej firm w Polsce decyduje się na umowy PPA, czyli długoterminowe kontrakty na energię z OZE, które mogą zagwarantować stałą cenę nawet na 20 lat. To szansa na przewidywalne koszty i lepszy wizerunek, ale też zobowiązanie wymagające spełnienia konkretnych warunków. Sprawdź, czy Twoja firma może na tym skorzystać.

Rezygnują z własnej działalności na rzecz umowy o pracę. Sytuacja jest trudna

Sytuacja jednoosobowych działalności gospodarczych jest trudna. Coraz więcej osób rezygnuje i wybiera umowę o pracę. W 2025 r. wpłynęło blisko 100 tysięcy wniosków o zamknięcie jednoosobowej działalności gospodarczej. Jakie są bezpośrednie przyczyny takiego stanu rzeczy?

Umowa Mercosur może osłabić rynek UE. O co chodzi? Jeszcze 40 umów handlowych należy przejrzeć

Umowa z krajami Mercosur (Argentyną, Brazylią, Paragwajem i Urugwajem) dotyczy partnerstwa w obszarze handlu, dialogu politycznego i współpracy sektorowej. Otwiera rynek UE na produkty z tych państw, przede wszystkim mięso i zboża. Rolnicy obawiają się napływu tańszych, słabszej jakości produktów, które zdestabilizują rynek. UE ma jeszcze ponad 40 umów handlowych. Należy je przejrzeć.

REKLAMA

1 października 2025 r. w Polsce wchodzi system kaucyjny. Jest pomysł przesunięcia terminu lub odstąpienia od kar

Dnia 1 października 2025 r. w Polsce wchodzi w życie system kaucyjny. Rzecznik MŚP przedstawia szereg obaw i wątpliwości dotyczących funkcjonowania nowych przepisów. Jest pomysł przesunięcia terminu wejścia w życie systemu kaucyjnego albo odstąpienia od nakładania kar na jego początkowym etapie.

Paragony grozy a wakacje 2025 na półmetku: więcej rezerwacji, dłuższe pobyty i stabilne ceny

Wakacje 2025 na półmetku: więcej rezerwacji, dłuższe pobyty i stabilne ceny. Mimo pojawiających się w mediach “paragonów grozy”, sierpniowy wypoczynek wciąż można zaplanować w korzystnej cenie, zwłaszcza rezerwując nocleg bezpośrednio.

REKLAMA