REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czy nowy rynek obligacji na GPW podzieli los New Connect

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Tomasz Bar
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

W lutym Giełda Papierów Wartościowych zapowiedziała uruchomienie rynku papierów dłużnych. Miałaby to być pierwsza w Polsce i naszym regionie inicjatywa tego typu. Pierwszym krokiem do powstania nowego rynku obligacji było powołanie Komitetu ds. Rozwoju Rynku Obligacji.

W skład powołanego Komitetu ds. Rozwoju Rynku Obligacji weszli: Henryka Bochniarz, Wojciech Kostrzewa, Krzysztof Pietraszkiewicz, Jacek Socha, Jacek Jonak oraz przedstawiciele zarządu GPW. Sam start rynku obligacji przewidziano na połowę 2009 r. Tyle słowem wstępu.

REKLAMA

Nowy rynek to nowe możliwości, ale i duże ryzyko.

Powstanie rynku wydaje się wychodzić naprzeciw potrzebom firm i ich kłopotom z uzyskaniem kredytu. Przykręcenie źródła kapitału przez banki daje się przedsiębiorcom mocno we znaki. Przedstawiciele firm zgodnie twierdzą, że obecna sytuacja staje się wręcz dramatyczna.

REKLAMA

Podobnie wygląda sytuacja na rynku IPO, czyli rynku debiutów giełdowych. Po pierwszych czterech miesiącach roku debiuty można policzyć na palcach obu rąk. Dla przykładu, w całym 2007 roku na GPW zadebiutowało 81 spółek. W dobie kryzysu finansowego i ograniczonego dostępu do kredytów rynek obligacji będzie z pewnością kolejną możliwością na pozyskanie kapitału.

Umożliwienie emitowania obligacji i wprowadzenie ich do obiegu to z pewnością duże wyzwanie. Musimy zatem pamiętać o elemencie ryzyka. Aby zainteresować inwestorów kupnem obligacji korporacyjnych, spółka musi zaoferować atrakcyjne oprocentowanie. Podobnie sprawa będzie wyglądać w przypadku obligacji samorządowych. W przeciwnym razie inwestorzy wybiorą Obligacje Skarbu Państwa, które choć coraz niżej oprocentowane, to mają państwowe gwarancje.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Kupno akcji a kupno obligacji

REKLAMA

Inwestor kupujący akcje wybranej spółki wierzy w jej rozwój, zwiększanie zysku, a tym samym wzrost wartości posiadanych akcji w bliższej lub dalszej przyszłości. Często korzyści ze wzrostu ceny akcji mogą pojawić się bardzo szybko od dnia zakupu. W przypadku obligacji sytuacja przypomina nieco lokatę bankową. Nabywamy obligację w nadziei, że na koniec okresu (np. po roku) otrzymamy zainwestowany kapitał plus określone odsetki.

W skrajnych przypadkach może się okazać, że firma, która wyemitowała obligacje, po 2-3 latach nie tylko nie jest w stanie ich na czas wykupić, ale jest na skraju bankructwa. Wówczas pieniądze w większości lub całości zainwestowane w takie papiery przepadają. Wiele zależy od postępowania likwidacyjnego i tego, jak wiele uda się uzyskać ze sprzedaży majątku spółki. Tak czy inaczej zamiast spodziewanych zysków z obligacji możemy ponieść straty. Choć nowy rynek papierów dłużnych zapewniać ma wprowadzenie ich do obrotu, dla inwestorów oznaczać to będzie dodatkowe zajęcie. Warto wówczas śledzić informacje płynące od emitenta obligacji, aby w razie niepokojących sygnałów je sprzedać. W przeciwnym razie, podobnie jak w przypadku akcji, niska płynność w połączeniu ze spadkiem ich wartości mogą przynieść nam niemiłą niespodziankę w postaci niemożności szybkiego pozbycia się pechowych papierów.

Rynek obligacji lekiem na całe zło?

Rynek, o którym mowa, nie będzie jednak cudownym remedium na kłopoty, z jakimi borykają się firmy. Uzyskanie finansowania to jedno, a umiejętne przekucie go w zysk to osobna sprawa. I o tym powinni pamiętać wszyscy, którzy zdecydują się na nim inwestować.

Ostatni rok pokazał, jak mocno może się zmienić sytuacja na rynku. Wiele firm, które jeszcze 2 lata temu planowały ekspansję, dziś tną koszty, rezygnują z inwestycji, a część walczy wręcz o przetrwanie. Na GPW mamy już kilka spółek na skraju bankructwa, (Krosno, Swarzędz, Odlewnie Polskie, Monnari Trade oraz Alumast z New Connect), wobec których toczą się lub wkrótce rozpoczną się różne postępowania układowe. Spółki te trudno byłoby podejrzewać o złe zamiary, ale rynek jest bezwzględny. Spadek ilości zamówień, brak kredytów, ryzyko kursowe czy straty poniesione na opcjach walutowych - te wszystkie czynniki dają o sobie znać.

TFI i OFE muszą kalkulować ryzyko nim kupią obligacje na nowym rynku.

Zanim ruszy nowy rynek warto, aby Komisja Nadzoru Finansowego nakazała wszystkim emitentom obligacji dokładne informowanie klientów o ryzyku, jakie wiąże się z tego typu inwestycją.

Powinny pojawić się specjalne oznaczenia mówiące wyraźnie o tym, że dany fundusz obligacji lub pieniężny, uważany powszechnie za bezpieczny, inwestuje w papiery tzw. podwyższonego ryzyka.

To właśnie zadanie dla Komisji Nadzoru Finansowego. W przypadku OFE można pójść o krok dalej i zastanowić się, czy powinny one angażować się w takie inwestycje. Dla nich wszelkie podwyższone ryzyko nie jest wskazane. Ostatnie dwa lata bessy skutecznie odbiły się na wynikach OFE. Wpadka na obligacjach firmy, która np. nie jest w stanie wykupić swoich papierów, mogłaby mieć fatalny wpływ na i tak słabe wyniki. Wówczas dyskusja o sensie funkcjonowania OFE wróciłaby ze zdwojoną siłą. Pamiętajmy, że zarządzają one pieniędzmi ponad 13 mln przyszłych emerytów.

Obligacje firmy Reporter przestrogą dla inwestorów na nowym rynku

O tym, jak niewygodną inwestycją może być zakup obligacji korporacyjnych przekonało się kilkanaście TFI, które w 2006 roku nabyły obligacje odzieżowej spółki Reporter o wartości 50 mln zł. Choć upłynął termin ich wykupu, spółka tego nie zrobiła. Trudno obarczać winą wyłącznie właściciela i zarząd. Duży wkład w taki a nie inny obrót sprawy ma sytuacja gospodarcza. Tak czy inaczej, TFI mają problem, bo zamiast zysków, póki co muszą dokonywać odpisów, co obniża wyniki zarządzanych przez nich funduszy. Co warte zauważenia, są to fundusze zaliczane do tzw. bezpiecznych.

Do walki o 5 mln zł zainwestowanych w obligacje Reportera jako pierwszy stanął Skarbiec TFI, kierowany przez Bogusława Grabowskiego, byłego członka Rady Polityki Pieniężnej, który złożył w sądzie wniosek o upadłość spółki Reporter. (źródło: Puls Biznesu 12.05.2009r.).

Inwestycja w obligacje spółki Reporter jest już drugą w ostatnich miesiącach wpadką TFI. Poprzednia dotyczyła byłego już funduszu SEB2 z SEB TFI (obecnie należy już do Opera TFI). SEB2 zasłynął tym, że wartość jednostek bezpiecznego z pozoru funduszu obligacji i bonów skarbowych spadła w pewnym okresie nawet 30%. Wszystko za sprawą zaangażowania się funduszu w obligacje na rynku rosyjskim, co przyniosło duże straty. Na szczęście były one ograniczone do jednego funduszu. Na wniosek skarg klientów sprawą zainteresowała się Komisja Nadzoru Finansowego i nakazała zmianę klasyfikacji funduszu z obligacyjnego na zagraniczny.

Kryzys boleśnie dotyka branżę odzieżową

Odzieżowo-jubilerska Vistula Group po ubiegłorocznym zakupie firmy W. Kruk tonie pod naporem kredytów o wartości blisko 250 mln zł, które trudno jej spłacać i wciąż negocjuje z tego powodu z bankami. Tymczasem zamiast zysków firma notuje straty. Mówi się nawet o kwocie 150 mln zł strat za rok ubiegły. Również I kwartał 2009 r. spółka zakończyła na minusie.

Monnari Trade jest na krawędzi upadłości. Stratę 13 mln zł w I kwartale 2009 r. zanotował Redan. Podobnie LPP, który w tym samym okresie miał 7,8 mln strat. Pytanie, kto następny ogłosi upadłość lub zostanie przejęty byleby pozostać na rynku. Nie bez przyczyny takie problemy spotykają branżę odzieżową. W dobie kryzysu konsumenci w pierwszej kolejności ograniczają wydatki m.in. na odzież. Branża cierpi również na skutek mocnego kursu USD i EUR. Wiele firm sprowadza towar z Dalekiego Wschodu płacąc w USD, a czynsze w galeriach handlowych płaci w EUR. Zyski kurczą się, więc z miesiąca na miesiąc cały biznes staje się coraz bardziej ryzykowny. Wystarczy przytoczyć wyniki firmy Reporter. Z 200 mln zł przychodów firma osiągnęła w ubiegłym roku zaledwie 5 mln zł netto. W szczytowym okresie działalności Reporter miał ok. 250 salonów sprzedaży, z czego ok. 25% stanowiły salony w 9 państwach poza Polską.

Kryzys dociera do większości branż. Ważne, aby twórcy nowo tworzonego rynku o tym pamiętali i przygotowali stosowne regulacje chroniące interesy inwestorów na nim działających. Same chęci i entuzjazm nie wystarczą. Pokazuje to przykład rynku giełdowego New Connect, który miał być wielkim przełomem, a tymczasem zdaniem wielu znawców tematu jest porażką. I choć nieliczni uczestnicy rynku próbują zaklinać rzeczywistość, to realia nijak się mają do założeń, jakie towarzyszyły powstawaniu New Connect blisko 2 lata temu.

W Stanach Zjednoczonych od lat istnieje określenie „obligacje śmieciowe”, czyli papiery podwyższonego ryzyka, które mogą przynieść wysokie zyski, ale równie dobrze mogą inwestorów pozbawić pieniędzy. Oby nazwa „obligacje śmieciowe” nie zadomowiła się również w Polsce przy okazji uruchomienia nowego rynku.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Obcokrajowcy wciąż chętnie zakładają w Polsce małe firmy. Głównie są to Ukraińcy i Białorusini [DANE Z CEIDG]

Obcokrajowcy wciąż chętnie zakładają w Polsce małe firmy. Głównie są to Ukraińcy i Białorusini [DANE Z CEIDG]. W pierwszej połowie br. 21,5 tys. wniosków dotyczących założenia jednoosobowej działalności gospodarczej wpłynęło do rejestru CEIDG od osób, które mają obywatelstwo innego państwa. To 14,4% wszystkich zgłoszeń w tym zakresie.

Hossa na giełdzie w 2025 r. Dlaczego Polacy nie korzystają z tego okresu? Najwięcej zarabiają zagraniczni inwestorzy

Na warszawskiej giełdzie trwa hossa. Dlaczego Polacy nie korzystają z tego okresu? Najwięcej zarabiają u nas zagraniczni inwestorzy. Co musi się w Polsce zmienić, aby ludzie zaczęli inwestować na giełdzie?

Umowy PPA w 2025 r. – korzyści i ryzyka dla małych i średnich firm w Polsce

Płacisz coraz wyższe rachunki za prąd? Coraz więcej firm w Polsce decyduje się na umowy PPA, czyli długoterminowe kontrakty na energię z OZE, które mogą zagwarantować stałą cenę nawet na 20 lat. To szansa na przewidywalne koszty i lepszy wizerunek, ale też zobowiązanie wymagające spełnienia konkretnych warunków. Sprawdź, czy Twoja firma może na tym skorzystać.

Rezygnują z własnej działalności na rzecz umowy o pracę. Sytuacja jest trudna

Sytuacja jednoosobowych działalności gospodarczych jest trudna. Coraz więcej osób rezygnuje i wybiera umowę o pracę. W 2025 r. wpłynęło blisko 100 tysięcy wniosków o zamknięcie jednoosobowej działalności gospodarczej. Jakie są bezpośrednie przyczyny takiego stanu rzeczy?

REKLAMA

Umowa Mercosur może osłabić rynek UE. O co chodzi? Jeszcze 40 umów handlowych należy przejrzeć

Umowa z krajami Mercosur (Argentyną, Brazylią, Paragwajem i Urugwajem) dotyczy partnerstwa w obszarze handlu, dialogu politycznego i współpracy sektorowej. Otwiera rynek UE na produkty z tych państw, przede wszystkim mięso i zboża. Rolnicy obawiają się napływu tańszych, słabszej jakości produktów, które zdestabilizują rynek. UE ma jeszcze ponad 40 umów handlowych. Należy je przejrzeć.

1 października 2025 r. w Polsce wchodzi system kaucyjny. Jest pomysł przesunięcia terminu lub odstąpienia od kar

Dnia 1 października 2025 r. w Polsce wchodzi w życie system kaucyjny. Rzecznik MŚP przedstawia szereg obaw i wątpliwości dotyczących funkcjonowania nowych przepisów. Jest pomysł przesunięcia terminu wejścia w życie systemu kaucyjnego albo odstąpienia od nakładania kar na jego początkowym etapie.

Paragony grozy a wakacje 2025 na półmetku: więcej rezerwacji, dłuższe pobyty i stabilne ceny

Wakacje 2025 na półmetku: więcej rezerwacji, dłuższe pobyty i stabilne ceny. Mimo pojawiających się w mediach “paragonów grozy”, sierpniowy wypoczynek wciąż można zaplanować w korzystnej cenie, zwłaszcza rezerwując nocleg bezpośrednio.

150 tys. zł dofinansowania! Dla kogo i od kiedy można składać wnioski?

Zakładasz własny biznes, ale brakuje Ci środków na start? Nie musisz od razu brać drogiego kredytu. W Polsce jest kilka źródeł finansowania, które mogą pomóc w uruchomieniu działalności – od dotacji i tanich pożyczek, po prywatnych inwestorów i crowdfunding. Wybór zależy m.in. od tego, czy jesteś bezrobotny, mieszkasz na wsi, czy może planujesz innowacyjny startup.

REKLAMA

W pół roku otwarto ponad 149 tys. jednoosobowych firm. Do tego wznowiono przeszło 102 tys. [DANE Z CEIDG]

Jak wynika z danych Ministerstwa Rozwoju i Technologii (MRiT), w pierwszej połowie 2025 roku do rejestru CEIDG (Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej) wpłynęło 149,1 tys. wniosków dotyczących założenia jednoosobowej działalności gospodarczej. To o 1% mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy takich przypadków było 150,7 tys. Co to oznacza?

Jak liderzy finansowi mogą budować odporność biznesową w czasach niepewności?

Niepewność stała się trwałym elementem globalnego krajobrazu biznesowego. Od napięć geopolitycznych, przez zmienność inflacyjną, po skokowy rozwój technologii – dziś pytaniem nie jest już, czy pojawią się ryzyka, ale kiedy i jak bardzo wpłyną one na organizację. W takim świecie dyrektor finansowy (CFO) musi pełnić rolę strategicznego radaru – nie tylko reagować, ale przewidywać i przekształcać ryzyko w przewagę konkurencyjną. Przedstawiamy pięć praktyk budujących odporność biznesową.

REKLAMA