1,6 tys. firm bez szans na dotacje
REKLAMA
Dotyczy to prawie 500 przedsiębiorców, których projekty, złożone w tegorocznym konkursie w Poddziałaniu 2.2.1 w programie Wzrost konkurencyjności przedsiębiorstw, zostały pozytywnie ocenione, ale dotacji nie dostali, bo zabrakło pieniędzy.
REKLAMA
Granica 70 pkt
Pomysł, by ich inwestycje sfinansować z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka (POIG) i z regionalnych programów operacyjnych (RPO) był autorstwa Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Ci przedsiębiorcy, którzy w konkursie uzyskali więcej niż 70 pkt, nie musieliby ponosić kosztów ponownego starania się o dotacje. 72 firmy uzyskałyby pieniądze z programu Innowacyjna Gospodarka, a reszta (438 firm) z RPO.
Z informacji GP wynika, że pomysłu PARP nie zaakceptowało MRR. Przyczyna: różnice w kryteriach udzielania pomocy między Poddziałaniem 2.2.1 a POIG. Zdaniem urzędników, w takiej sytuacji przyznanie dotacji byłoby nierównym traktowaniem wnioskodawców.
Ponowne wnioski
REKLAMA
- Przedsiębiorcy, których projekty nie otrzymały dofinansowania w ramach Poddziałania 2.2.1 SPO-WKP, mogą ponownie wnioskować o dofinansowanie tych projektów w ramach RPO oraz POIG, dostosowując wnioski do nowych kryteriów - radzi MRR w piśmie przekazanym GP.
W Poddziałaniu 2.2.1 do tej pory PARP podpisał umowy z 221 firmami na kwotę 658 mln zł. Udało się wygospodarować dodatkowe 270 mln zł, ale na te pieniądze nie ma już co liczyć. W wyniku odwołań 27 przedsiębiorstwom udało się uzyskać pieniądze. Na ich inwestycje ma być przeznaczone 145 mln zł. Reszta pójdzie na dotacje na projekty, którym udało się uzyskać w konkursie 79 punktów. 1,6 tys. firm, których projekty uzyskały mniej, nie ma szans na unijną dotację.
Unijne dotacje
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Mariusz Gawrychowski
REKLAMA
REKLAMA