Nie będzie podatku liniowego
REKLAMA
Rząd już zapowiada podniesienie składki zdrowotnej z obecnych 9 do 10 proc., co w przypadku mniej zarabiających osób oznacza stratę tego, co zyskały one na wprowadzeniu z początkiem tego roku niższych stawek PIT. Nikt nie może dać dziś gwarancji, że to samo nie stanie się z podatkami, w przypadku gdy przeciągający się kryzys zagrozi wpływom budżetowym. Na razie premier Donald Tusk zapowiedział, że w ramach oszczędności wszystkie większe reformy - w tym również, a może przede wszystkim, podatkowe - zostają wstrzymane. To odkładanie reform fiskalnych na później zdaje się nie dotyczyć tych przypadków, w których mają one wzrosnąć. Trudno bowiem inaczej oceniać fakt, że mimo wstrzymania reform rząd nadal podtrzymuje plan podniesienia składki zdrowotnej.
REKLAMA
Donald Tusk, premier
REKLAMA
REKLAMA