Na rynkach stabilnie

Kluczowe dla piątkowej sesji będą dane o rynku pracy w USA i wydarzenia na polskiej scenie politycznej. Około godziny 9.05 za euro płacono 3,9650 zł wobec 3,966 zł na zamknięciu w piątek. Dolara wyceniano na 3,24 zł w porównaniu do 3,2390 zł.

"Na razie jest stabilnie, na niektórych rynkach emerging markets nastroje się nawet poprawiły, ale cały czas jest ryzyko spadku wartości złotego" - ocenia Tomasz Zdyb, analityk Pekao SA.

Według niego najważniejsze dla rynku będę piątkowe dane z rynku pracy w USA. Po południu według polskiego czasu podana zostanie stopa bezrobocia za marzec. Poprzednio wyniosła 4,8 proc.

Inwestorzy będą się też przyglądać rozwojowi sytuacji na scenie politycznej w Polsce. Po czwartkowym fiasku wniosku o samorozwiązanie Sejmu coraz bardziej prawdopodobna jest koalicja PiS-Samoobrona, co rynki przyjmują z niepokojem. Ostateczną decyzję w tej sprawie władze PiS mają podjąć w najbliższych dniach.

Dane w USA i sytuacja na rynkach bazowych - zwłaszcza niemieckim - będą w piątek decydowały o przebiegu notowań obligacji. W Niemczech zostanie podana informacja o produkcji przemysłowej w lutym. Poprzednio produkcja spadła mdm o 0,1 proc., a rdr wzrosła o 3,3 proc.

Na otwarciu rentowności były zbliżone do zamknięcia w czwartek. Dochodowość papierów dwuletnich wynosiła 4,30 proc., czyli tyle co na zamknięciu w piątek. W przypadku pięcioletnich obligacji było 4,77 proc. wobec 4,80 proc., a dziesięcioletnich 4,96 proc. w stosunku do 4,97 proc.