Złoty nieco słabszy wobec euro

W poniedziałek po 14.00 za euro płacono 4,0840 zł w porównaniu do 4,0690 zł w piątek. Dolar kosztował 3,4025 zł w stosunku do 3,41 zł na koniec piątkowej sesji.

"Na rynku nie obserwujemy dużych zmian i ruchy na eurodolarze są znikome. Wszyscy czekają na czwartkowe dane o inflacji. To jest wydarzenie, które skupia oczekiwania rynku" - powiedział Krzysztof Rup, dealer walutowy z banku PKO BP.

Na rynku obligacji nie zanotowano większych zmian. Podobnie jak w przypadku kursu złotego, analitycy spodziewają się znaczniejszych ruchów po ogłoszeniu danych o inflacji.

"Zmiany na rynku obligacji są niewielkie, rzędu 4-7 punktów bazowych. Większych zmian można spodziewać się dopiero po ogłoszeniu danych o inflacji" - ocenia Agnieszka Decewicz z banku Pekao SA.

Rentowność dwuletnich obligacji nie zmieniła się w stosunku do piątku i wynosiła po 14.00 w poniedziałek 4,44 proc., pięcioletnich nieznacznie wzrosła i wynosiła 4,62 proc. w porównaniu do 4,58 proc., natomiast dziesięcioletnich 4,66 proc. względem 4,64 proc.