Możliwy kompromis budżetu 2007-13
REKLAMA
Omawiana w niedzielę przez unijnych szefów dyplomacji propozycja budżetu UE na lata 2007-13 daje szansę na kompromis, ale mogą go uniemożliwić okoliczności zewnętrzne - ocenił minister ds. europejskich Jarosław Pietras.
Dodał, że podczas dyskusji żaden kraj nie zanegował stawianych przez Polskę postulatów.
"Kompromis jest potencjalnie możliwy, ale dochodzą dwie okoliczności, które go zawężają: wynik niedzielnych wyborów w Niemczech oraz niepewny wynik referendów we Francji i Holandii" - powiedział Pietras.
Reprezentował on Polskę na niedzielnym spotkaniu ministrów państw UE w sprawie budżetu 2007-2013. Spotkanie miało charakter "konklawe", co oznacza rozmowę w ograniczonym składzie, bez konferencji prasowych, "tak, by w mniej skrępowany sposób każdy mógł się wypowiedzieć".
Każdy minister skierował do kierującego pracami UE Luksemburga swoje wątpliwości i zarzuty wobec przygotowanej propozycji budżetu.
"Odnotowałem parę wypowiedzi pozytywnych (w stosunku do polskich postulatów - PAP), żadnej przeciwko Polsce, podczas gdy były negatywne uwagi wobec innych" - relacjonował przebieg spotkania Pietras.
"Kompromis jest potencjalnie możliwy, ale dochodzą dwie okoliczności, które go zawężają: wynik niedzielnych wyborów w Niemczech oraz niepewny wynik referendów we Francji i Holandii" - powiedział Pietras.
Reprezentował on Polskę na niedzielnym spotkaniu ministrów państw UE w sprawie budżetu 2007-2013. Spotkanie miało charakter "konklawe", co oznacza rozmowę w ograniczonym składzie, bez konferencji prasowych, "tak, by w mniej skrępowany sposób każdy mógł się wypowiedzieć".
Każdy minister skierował do kierującego pracami UE Luksemburga swoje wątpliwości i zarzuty wobec przygotowanej propozycji budżetu.
"Odnotowałem parę wypowiedzi pozytywnych (w stosunku do polskich postulatów - PAP), żadnej przeciwko Polsce, podczas gdy były negatywne uwagi wobec innych" - relacjonował przebieg spotkania Pietras.
Potwierdź zapis
Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.
Coś poszło nie tak
Źródło:
PAP
Autopromocja
REKLAMA
REKLAMA