Obecna sytuacja inflacyjna daje Radzie Polityki Pieniężnej czas na podjęcie decyzji, co dalej ze stopami procentowymi.
– Nie należy jednak zmieniać restrykcyjnego nastawienia RPP w polityce pieniężnej – powiedział członek RPP Dariusz Filar w wywiadzie dla Agencji Reuters. Jego zdaniem tegoroczna zwyżka złotego wobec euro pomaga utrzymywać inflację pod kontrolą. Optymistycznie ocenił też perspektywy inflacyjne w 2005 roku. RPP podniosła w tym roku stopy trzykrotnie, walcząc z rosnącą inflacją i oczekiwaniami inflacyjnymi. Od czerwca główna stopa Narodowego Banku Polskiego wzrosła o 125 punktów bazowych do 6,5 procent.
– W tej chwili oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych ustabilizowały się. Oczekiwania rynku spadły, a poziom płac realnych obniżał się przez ostatnie trzy miesiące. Z tego punktu widzenia mamy trochę czasu. Ostateczną odpowiedź co do oczekiwań inflacyjnych i płac otrzymamy dopiero po pierwszym kwartale 2005 roku – powiedział członek RPP.
Wypowiedź D. Filara podtrzymała hossę na rynku długu, ponieważ inwestorzy przestają wierzyć w dalsze podwyżki stóp procentowych. Równie mocno jak obligacje o długich terminach zapadalności, co miało miejsce w ostatnich dniach, drożały papiery z krótkiego końca krzywej rentowności.
W piątek po południu rentowność obligacji dwuletnich spadła w stosunku do notowań ze środy o 8 pkt bazowych i wyniosła 6,79 proc., pięcioletnich spadła o 9 pkt bazowych do 6,69 proc., a dziesięcioletnich o 5 pkt bazowych do 6,42 proc.
