REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zakup używanego motocykla

Kajetan Sokołowski
Zakup używanego motocykla Fot. Fotolia
Zakup używanego motocykla Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Przed zakupem używanego motocykla trzeba zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Po pierwsze trzeba wybrać motocykl, na którym będziemy chcieli jeździć, po drugie musimy zebrać jak najwięcej informacji o tym motocyklu, najlepiej przejrzeć fora użytkowników danej maszyny, no i po trzecie będziemy musieli się zdecydować na konkretny egzemplarz.

To wszystko sprawia, że kupno motocykla nie jest zajęciem weekendowym, a przedsięwzięciem, na które należy przeznaczyć trochę więcej czasu. Dlatego też dobrym okresem jest zima, kiedy sprzętów jest pod dostatkiem i można sobie powybrzydzać.

REKLAMA

REKLAMA

Sprawa się komplikuje, kiedy przyjdzie nam kupić nasz pierwszy motocykl, ponieważ w grę wchodzą niewyobrażalne emocje i wielu rzeczy nie widzimy, albo nie chcemy zobaczyć, co naraża nas na duże ryzyko zakupu złomu. Na szczęście rynek motocyklowy ukształtował się już na tyle, że mamy spore szanse znaleźć sprzęt, który nie został sprowadzony, co podwyższa szanse realnego sprawdzenia jego historii. Im starszy jednoślad, tym szanse na to są mniejsze.

Zanim się wybierzesz obejrzeć motocykl poszukaj w Internecie informacji na temat danego motocykla, jakie są jego typowe wady, co się lubi psuć i na co zwrócić w danym modelu szczególną uwagę. Po przeczytaniu dużej ilości wypowiedzi na temat danego motocykla, będziesz w stanie wyobrazić sobie, jak powinna wyglądać dana sztuka.

Zobacz też: Honda CBR

Handlarz czy osoba prywatna?

Jest to ważna kwestia, a jej rozstrzygnięcie trudne. W obu przypadkach należy zwrócić uwagę na różne rzeczy. Abstrahując od stanu motocykla. Jadąc do handlarza warto zwrócić uwagę, jakie sprzęty stoją oprócz tego, który masz oglądać i jakie jest ogólne wrażenie miejsca, w którym się znajdujesz. Jeżeli trafisz do jakieś kompletnej dziury, gdzie połowa motocykli jest w częściach a druga połowa jest rozbita nie wróży to nic dobrego, nawet kiedy Twoja sztuka jest zrobiona na wysoki połysk. Może to świadczyć o tym, że ten handlarz "domowymi" metodami naprawia rozbite motocykle i próbuje je sprzedać jako bez wypadkowe. Podobnie sprawa się ma, jak kupujesz od osoby prywatnej, z tym zastrzeżeniem, że tutaj może być nieco ciężej rozpoznać z kim masz do czynienia. Również liczy się miejsce, w którym oglądasz motocykl, bo jeżeli dzieje się to w zdezelowanym ogródku, na zagraconej działce, to zastanów się czy właściciel nie traktował swojego motocykla tak, jak resztę swoich rzeczy. Nie musi być na bogato, ale jak jest czysto i schludnie, to wzrasta prawdopodobieństwo, że człowiek ten dbał o motocykl w należyty sposób.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz też: Akcesoria motocyklowe zwiększające finkcjonalność

Nie istnieje coś takiego, jak "wlać i jechać"

Jeżeli ktoś się pod takim hasłem reklamuje, to trzeba mieć oczy szeroko otwarte. Zawsze po kupnie należy przynajmniej wymienić olej i jego filtr, co już jest związane z kosztami, jednak zazwyczaj na tym się nie kończy. W wypadku osób prywatnych sprzedają one motocykle zazwyczaj w momencie, kiedy trzeba wymienić najbardziej kosztowne elementy jak napęd, klocki hamulcowe, sprzęgło albo opony. Wiąże się to z poważnymi wydatkami, szczególnie jak wszystko się na siebie nałoży. W wypadku handlarzy bywa z tym różnie, choć rzadko się zdarza, że wszystko jest do wymiany.

Kręcony czy nie kręcony?

Z moich doświadczeń wynika, że na rynku motocyklowym znacznie rzadziej zdarza się „kręcenie” licznika niż w przypadku samochodów. Zresztą po motocyklu wyraźniej widać przebieg niż w samochodzie, co czyni wykrycie przypadków kręcenia licznika łatwiejszym. Warto przyjąć, w zależności od sprzętu, że średnio motocykliście robią rocznie ok. 6-8 tyś km. Oczywiście w wypadku maszyn podróżniczych jest to więcej, a np. sportów może być mniej. Żeby był punkt odniesienia to ja średnio rocznie robię od 15 do 20 tyś km.

Zobacz też: Prawidłowa zmiana biegów

Widać, że leżał to nie kupuje

To jest często podstawowy błąd przy kupnie motocykla, sugerowanie się faktem, że miał on jakąś delikatną przygodę, po której zostały ślady. Faktem jest, że motocykliści się dzielą na tych, co leżeli i na tych, co będą leżeli, co nasuwa logiczny wniosek, że praktycznie każdy motocykl miał bliższy kontakt z asfaltem. Sam fakt, że sprzedający nie ukrył tych śladów, świadczy o tym, że nie chce nas wprowadzać w błąd. Często motocykle z lekkimi uszkodzeniami są sporo tańsze, a często w nienagannym stanie technicznym. Wyobraźmy sobie osobę, która sprzedaje motocykl z powodu lekkiego szlifa. Możemy z tego wyciągnąć, co najmniej jedne wniosek. Stać ją na kupno nowego, w związku, z czym raczej nie oszczędzała na serwisie tego pierwszego. Jeżeli jednak mamy motocykl, przed sobą gdzie widać, że ingerował lakiernik i mechanik, należy zapytać się sprzedającego o zdjęcia motocykla przed naprawą i je dokładnie obejrzeć. Jeżeli widać, że motocykl leżał tylko na boku i konstrukcja nie została naruszona, a sprzedający nam wszystko szczegółowo opisał nie należy skreślać tej sztuki z naszej listy, bo może się okazać, że przeszło nam coś bardzo dobrego koło nosa. Kiedy sprzedający zaprzecza temu i mówi, że nic takiego nie miało miejsca, pakujemy się i wracamy do domu, bo można się domyślić, że jest jeszcze wiele rzeczy, które mogłyby wyjść "w praniu”. 

Zobacz też: Wyjazd motocyklem w długą trasę

Przy kupowaniu motocykla należy kierować się przede wszystkim rozsądkiem i krytycznie spojrzeć na osobę, która ma zamiar nam sprzedać motocykl, bo ktoś kto wie, że ma dobry egzemplarz na stanie, nie będzie miał nic przeciwko dokładniejszym oględzinom, ani nie będzie kręcił nosem kiedy będziemy zadawać dokładniejsze pytania. Poradę na co dokładnie zwracać uwagę przy zakupie motocykla znajdziecie tutaj.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Nissan Juke po liftingu. Powrót żółtego lakieru to jedno. Zmieni się też technologia

Mniej znaczy więcej? Tak najwyraźniej uznał Nissan. Bo ile byście nie patrzyli na nadwozie nowego Juke, zmian nie dostrzeżecie. No może poza jedną. Do gamy wrócił żółty lakier. Wbrew pozorom taka sytuacja nie wynika jednak z lenistwa japońskich inżynierów. Oni po prostu skupili się na czymś innym.

Kupno samochodu z drugiej ręki: czym grozi kupno auta bez aktualnego przeglądu technicznego

Prawo nie zabrania sprzedaży auta bez aktualnego badania technicznego i często to się zdarza gdy pojazd stał długo w komisie albo w garażu sprzedającego bez dłuższego okresu użytkowania. Jednak jeśli chce się kupić takie auto – a brak badania może wpływać przecież na obniżkę ceny i czynić całą transakcję okazyjną – trzeba zadbać o kilka kluczowych rzeczy. Oto co radzą eksperci.

Sezonowa wymiana opon to nie wszystko. Błędy w sposobie ich przechowywania są kosztowne i są groźne dla bezpieczeństwa

Sezonowa wymiana opon to doskonały moment, aby zadbać o prawidłowe przechowywanie kompletu, który nie będzie używany przez najbliższe miesiące. Źle przechowywane opony mogą ulec deformacji, stracić swoje właściwości, a nawet stać się niebezpieczne podczas jazdy. 

1 mld zł. Tyle wynosi zadłużenie firm wobec sektora leasingowego

Według najnowszego raportu, firmy mają obecnie zaległości wobec sektora leasingowego przekraczające 1 mld zł, co stanowi wzrost o ponad 80 mln zł w porównaniu z poprzednim rokiem. Średnie zadłużenie jednej firmy wynosi teraz 91,3 tys. zł.

REKLAMA

Miał więcej szczęścia, niż rozumu. Pijany uderzył w naczepę tira na A2. Cudem przeżył wypadek

Noc, autostrada A2 i pijany kierowca mazdy, który nie zauważył... jadącego tira. Japoński sedan uderzył w naczepę ciężarówki, a w wyniku uderzenia stracił praktycznie całe nadwozie. Kierowca wyszedł ze zdarzenia bez szwanku.

Nawet blisko 9 tys. zł kary dla kierowcy i to już po dwóch tygodniach. Stawki niedługo będą aktualizowane

Za niespełna 2 miesiące w Polsce po raz kolejny wzrosną kary dla kierowców. Mowa oczywiście o karach za brak OC. Od 1 lipca 2024 r. brak ważnej polisy będzie oznaczać nawet 8600 zł opłaty karnej. Tyle że ta kwota to dopiero początek kosztów.

Oto wielkie ułatwienia dla niepełnosprawnych. Nowe przepisy przyjęte

Nadciągają ważne zmiany dla osób korzystających z kart parkingowych. Parlament Europejski uchwalił przepisy o unijnej karcie osoby z niepełnosprawnością oraz europejskiej karcie parkingowej dla osób z niepełnosprawnością. Co to oznacza dla kierowców?

Jak chcemy podróżować? Zmiana myślenia to wynik kwestii środowiskowej i pokoleniowej

W ciągu ostatnich lat sposób postrzegania transportu uległ ewolucji, odzwierciedlając zarówno transformację branży motoryzacyjnej, jak i zmiany wartości społecznych. Co to oznacza w praktyce?

REKLAMA

Omoda w Europie. Polska stanie się ważną bazą dla chińskiej marki

Omoda nie bierze jeńców. Marka należąca do chińskiego giganta Chery Automobile rusza na europejską ekspansję. Ma utworzyć na Starym Kontynencie około siedmiu spółek zależnych. Jedna i dość kluczowa powstanie właśnie w Polsce.

Ubezpieczenie dla rowerzysty. Czy jest obowiązkowe? Jaką polisę wybrać?

Sezon rowerowy w pełni. A to oznacza, że rowerzyści powinni rozpatrzeć dość ważną kwestię. Czy przed ruszeniem w trasę muszą wykupić ubezpieczenie? I o jakiej konkretnie polisie warto pomyśleć?

REKLAMA