REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Audi TT 2.0 TFSI Quattro S tronic

Tomasz Korniejew

REKLAMA

REKLAMA

Złośliwcy przykleili Audi TT łatkę pozerskiego samochodu pseudosportowego. Trzecią generacją modelu, konstruktorzy z Ingolstadt ostatecznie zamknęli usta hejterom.

Audi TT pierwszej generacji powstało z pomysłu stworzenia nietuzinkowego samochodu dostarczającego radość z jazdy, ale opartego o konstrukcję popularnego modelu kompaktowego, przez co taniego w eksploatacji.

REKLAMA

Model trzeciej generacji wciąż ma wiele wspólnego z Golfem m.in. platformę MQB, na której został zbudowany oraz wiele innych rozwiązań technologicznych. Jednak nazywanie TT technologiczną kopią Golfa, czy Audi A3 opakowaną w inną karoserię byłoby zbyt dużym uproszczeniem.

Bo o ile rozwiązania wyglądają podobnie, o tyle w TT są droższe, bo wiele podzespołów wykonano z alumnimum, w tym niektóre elementy zawieszenia i poszycie karoserii.

Dzięki temu konstrukcja jest lżejsza, co ma przełożenie na zachowanie na drodze.

Projektanci najnowszej generacji TT zdecydowali się na kontynuację kształtu bryły nadwozia nieznacznie modyfikując przedni pas i wygląd świateł.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Standardowo najnowsze TT jest wyposażone w reflektory ksenonowe. Jednak jest możliwość wyposażenia Audi w światła LED Audi Matrix (koszt to 10 390 zł). To zaawansowany system oparty o technologię LED, który steruje natężeniem światła i kierunkiem wiązki dostosowując ją tak, by nie oślepiać kierowców nadjeżdżających z przeciwka. Działa doskonale.

Zobacz też: Test Porsche Macan S Diesel

Test Audi TT 2.0 TFSI Quattro S tronic - rewolucja we wnętrzu

Ale prawdziwą rewolucję stylizacyjną widać we wnętrzu sportowego Audi.

Urzeka projekt tablicy przyrządów, która wyglądem przypomina skrzydło samolotu z wylotami nawiewów udającymi silniki odrzutowe. W ich środkach umieszczono pokrętła sterowania i wyświetlacze systemu klimatyzacji.

Jednak największym zaskoczeniem jest wysokiej rozdzielczości, kolorowy ekran o przekątnej 12,3 cala umieszczony za kierownicą, w miejscu „zegarów”.

Można na nim wyświetlać nie tylko prędkościomierz, obrotomierz, informacje komputera pokładowego, czy systemu nawigacji Google. Na postoju możliwe jest wyświetlenie widoków z Google street view, imponujące.

Bardzo wysoka jakość materiałów użytych do wykończenia wnętrza i jakość spasowania poszczególnych elementów nie są dla nas zaskoczeniem. Zaskoczeniem jest za to fakt, że w najnowszym TT nie można zamówić dwustrefowej klimatyzacji.

W porównaniu do modelu poprzedniej generacji wnętrze TT jest obszerniejsze. Co prawda na dwóch tylnych miejsca wciąż nie da się wygodnie przewieźć nawet jednej dorosłej osoby, ale kierowca i pasażer siedzący obok na pewno nie będą narzekać na brak przestrzeni. Urósł także bagażnik, który teraz ma objętość 305 l. To sporo, zwłaszcza że łatwo jest znacznie powiększyć przedział bagażowy rozkładając oparcia tylnej kanapy.

Zobacz też: Test Audi A7 Sportback 3.0 TFSI facelifting: kropka nad i!

Test Audi TT 2.0 TFSI Quattro S tronic - napęd/układ jezdny

REKLAMA

W gamie silnikowej Audi TT znalazły się dwie jednostki napędowe. Podstawowy napęd stanowi benzynowy silnik 2.0 TFSI rozwijający moc maksymalną 230 KM. Oprócz tego dostępny jest silnik wysokoprężny z serii TDI, również o pojemności 2l, ale dysponujący mocą maksymalną 184 KM.

Z kolei najmocniejszą odmianę TTS napędzi wspomniany silnik 2.0 TFSI ale w wersji rozwijającej moc maksymalną 310 KM z dostępną funkcją Launch Control, umożliwiającą możliwie najdynamiczniejszy start.

Podczas jazd testowych mieliśmy okazję zapoznać się z możliwościami Audi TT napędzanego przez 230-konny silnik, współpracujący z automatyczną sześciobiegową przekładnią S tronic oraz napędem na obie osie ze sprzęgłem Haldex.

230 KM to niby niedużo, jak na pojazd sportowy. Ale dzięki lekkiej konstrukcji (TT waży tylko 1335 kg) według deklaracji producenta Audi rozpędza się od 0 do 100 km/h jedynie w 5,3 s.

Rzeczywiście, bez względu na to w jaki tryb jazdy ustawimy (czy bardziej sportowy, czy może taki, w którym priorytetem ma być niskie zużycie paliwa) samochód bez zwłoki i bardzo dynamicznie nabiera prędkości.

Na pochwałę zasługuje też sprawność działania najnowszej generacji napędu Haldex. Krytykowany przez wielu miłośników Audi, że to takie udawane Quattro w najnowszym TT się sprawdza.

Zobacz też: Test Volkswagen Golf VII R 2.0 TSI 300 KM 4x4: zaraża niczym gRypa

Przede wszystkim, komputer sterujący szybko rozdziela moment obrotowy pomiędzy osiami, tak że podczas ostrej jazdy czuć, że Audi bywa napędzane od tyłu, pozwalając nawet do pewnego momentu na zarzucanie tyłem.

Ale TT to pojazd, który daje najwięcej radości na bardzo krętych odcinkach. „Tetetka” to mistrzyni slalomu, a nie driftu.

Precyzyjny układ kierowniczy i lekka konstrukcja w połączeniu z nisko umieszczonym środkiem ciężkości sprawiają, że Audi bliżej do gokarta, który imponuje tym, jak szybko może przejechać zakręt nie będąc wytrąconym z toru jazdy.

Kunszt inżynierów Audi czuć podczas jazdy po nierównościach. Nawet w ustawieniu najbardziej sportowym, zawieszenie nieźle radzi sobie z tłumieniem nierówności. Czyni to z TT samochód przyjazny do użytkowania na co dzień.

Przy tym samochód okazuje się stosunkowo oszczędny. W ruchu miejskim bez trudu można uzyskać wynik zużycia paliwa na poziomie 9,5 l na 100 km. Podczas jazdy w trasie, podróżując żwawo, wynik zużycia paliwa nie przekroczy 7,5 l na 100 km. A przecież chodzi o samochód, z automatyczną przekładnią, napędem na obie osie, który przyspiesza od 0 do 100 km/h w 5,3 s.

Zobacz też: Test Volvo XC60 T6 AWD aut.

Test Audi TT 2.0 TFSI Quattro S tronic - podsumowanie

REKLAMA

Najnowsza generacja Audi TT mimo że powstało na bazie popularnego modelu kompaktowego jest konstrukcją zaawansowaną technologicznie. Auto świetnie sprawdza się na krętych i wąskich europejskich drogach. Jest też przyjazne w użytkowaniu na co dzień. Dzięki sporej przestrzeni bagażowej i umiarkowanemu zapotrzebowaniu na paliwo może pełnić podstawowego środka transportu w dwuosobowej rodzinie.

Choć na pewno zamożnej. Podstawowa odmiana Audi TT (Moc 230 KM, manualna przekłania i napęd na przednią oś) kosztuje 159 200 zł. Najtańsze Quattro wymaga wydania 183 600 zł. Jeżeli ktos doda do tego zaawansowane reflektory LED Audi Matrix, lakier perłowy za 11 600 zł), system Audi Drive Select zmieniający charakter pojazdu poprzez odpowiednie dopasowanie układu kierowniczego, charakterystyki pedału przyspieszenia oraz skrzyni biegów (w modelach ze skrzynią S tronic) za 980 zł i zawieszenie Audi Magnetic Ride (5350 zł), ponadto dorzuci rozbudowany system MMI Navigation plus z MMI touch za 12 tys. zł i skusi się na tempomat za 1400 zł cena błyskawicznie poszybuje znacznie ponad 200 tys. zł.

Zobacz też: Test BMW 118d xDrive

Audi TT 2.0 TFSI Quattro S tronic - dane techniczne

Audi TT 2.0 TFSI Quattro aut.
Typ silnika benzynowy, turbo
Pojemność  1984 cm3
Układ cylindrów/zawory R4/16V
Maksymalna moc 230 KM/4500 obr./min.
Maksymalny moment obrotowy 370 Nm/1600-4300 obr./min.
Napęd 4x4
Skrzynia biegów aut. 6-bieg.
Pojemność bagażnika 280 l
Wymiary (dł./szer./wys.) 417,7/183,2/135,3 cm
Rozstaw osi 250,5 cm
V-max 250 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 5,6 s
Zużycie paliwa* 8,5/5,6/6,7 l/100 km
Cena od 183 600 zł
*miasto/trasa/cykl mieszany
Audi TT 2.0 TFSI Quattro - przód.
Tomasz Korniejew
W przedniej części nadwozia charakterystycznym elementem testowanego egzemplarza są nowatorskie (dostępne w opcji) reflektory LED.
Tomasz Korniejew
Test Audi TT 2.0 TFSI Quattro
Tomasz Korniejew
Test Audi TT 2.0 TFSI Quattro
Tomasz Korniejew
linia nadwozia Audi TT najnowszej generacji mocno nawiązuje do tradycji modelu.
Tomasz Korniejew
Napęd Quattro w najnowszym Audi TT jest skonstruowany na bazie sprzęgła Haldex. Najnowsza generacja działa bardzo sprawnie.
Audi
Audi TT najnowszej generacji ma nisko umieszczony środek ciężkości, konstrukcja jest lekka dzięki zastosowaniu wielu elementów z aluminium.
Audi
Audi TT 2.0 TFSI Quattro w akcji.
Audi
Audi TT Quattro to mistrz slalomu.
Audi
Audi TT - wnętrze
Tomasz Korniejew
Pięknie zaprojektowane wloty powietrza w desce rozdzielczej najnowszego Audi TT skrywają w sobie wyświetlacze.
Audi
Obsługa komputera pokładowego może się odbywać z poziomu kierownicy lub pokrętła z touch padem umieszczonego pomiędzy fotelami.
Audi
Audi TT - nawiewy
Tomasz Korniejew
Audi TT - nowatorski wyświetlacz "zegarów"
Tomasz Korniejew
Audi TT - pięknie zaprojektowany kokpit
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR
Czy ten artykuł był przydatny?
tak
nie
Dziękujemy za powiadomienie - zapraszamy do subskrybcji naszego newslettera
Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania w tym artykule, powiedz jak możemy to poprawić.
UWAGA: Ten formularz nie służy wysyłaniu zgłoszeń . Wykorzystamy go aby poprawić artykuł.
Jeśli masz dodatkowe pytania prosimy o kontakt

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Młodzi nie chcą prawa jazdy. W 2023 r. dokumentów było o 30 proc. mniej, niż jeszcze kilka lat temu

    Dane z CEPiK nie pozostawiają złudzeń. W 2023 r. w Polsce zostało wydanych o 30 proc. mniej praw jazdy, niż w 2015 r. Jak ten trend może wpłynąć na producentów samochodów oraz rynek aut używanych?

    Auta w leasingu policja nie zabierze. Kierowca zapłaci jednak nawiązkę, a do tego poniesie koszty podatkowe

    Pijany kierowca zatrzymany w samochodzie leasingowanym auta nie straci. Mimo wszystko za swój czyn zapłaci i to podwójnie. Nawiązka dopiero otwiera listę jego strat. Kolejnym punktem jest utrata praw do odliczenia podatkowego.

    Na stacje powraca stary typ paliwa. Czy to oznacza, że kierowcy już nie muszą się bać benzyny E10?

    Kilka dni temu na stacje w całej Polsce powrócił stary typ paliwa. Ostatni raz kierowcy mogli je zatankować w październiku 2023 r. Czy to oznacza dobrą informację dla osób, które nie chcą benzyny Pb 95 E10? Sprawdźmy.

    Urzędnicy żądają podwyżek opłat za rejestrację samochodu w Polsce. Niestety mają rację. Stoi za nimi matematyka

    Dlaczego podwyżki? Powiaty domagają się urealnienia opłat za czynności realizowane w wydziałach komunikacji. Wskazują np. że opłata za dowód rejestracyjny wynosząca 54 zł nie była zmieniana od 20 lat. Od kwietnia PWPW, która produkuje te dokumenty podnosi stawkę do prawie 45 zł. 

    REKLAMA

    Policja oddała pierwsze auto zabrane pijanemu. I co z tego? Nie ma co robić afery, bo kierowca konfiskaty i tak nie uniknie

    Przepisy o odbieraniu aut pijanym są, ale tak właściwie... ich nie ma? Potwierdzać to może przypadek 46-latka, któremu policjanci najpierw zabrali Volvo, a później je oddali. Z uwagi na brak przepisów wykonawczych. To jednak jeszcze nie świadczy o tym, ze nowelizacja jest martwa czy poszła do kosza. Kierowca nową karę i tak poniesie.

    Rząd chce jednak wykasować podatek od aut spalinowych. Szykuje się do rozmów z UE na temat zmian w KPO

    KPO miało zgotować kierowcom w Polsce aż dwa podatki od aut spalinowych. Teraz okazuje się, że tych może wcale nie być. Nowy rząd planuje renegocjację planu odbudowy. Danina płacona przez kierowców ma zniknąć z dokumentu, a tym samym nie zacznie obowiązywać w Polsce.

    Chciał uniknąć kary za parkowanie. Przerobił litery na tablicy rejestracyjnej. Dostał zarzut karny i może trafić do więzienia na 5 lat

    Aby uniknąć płacenia mandatów za nieprawidłowe parkowanie, dostawca jedzenia przerobił na tablicy rejestracyjnej literę F na E. Teraz grozi mu nawet 5 lat więzienia. Chciał być sprytny. Policjanci byli jednak sprytniejsi.

    103-latka rozbiła bank. Prowadziła auto bez prawa jazdy. Samochód nie miał natomiast OC

    Miała 103 lata i prowadziła samochód. Prowadziła go bez prawa jazdy. Na tym kłopoty seniorki się nie kończą. Jaki był finał? Karabinierzy – bo akcja rozgrywała się we Włoszech – odwieźli ją do domu. Ona natomiast zapowiedziała zakup... skutera!

    REKLAMA

    Będzie nowy wzór prawa jazdy. Ale prawa jazdy na tramwaj. Co się zmieni?

    Rząd pracuje nad nowym drukiem prawa jazdy. Zmieni się jednak dokument wydawany kierującym... tramwajami. Chodzi o to, aby zwykła kartka papieru zamieniła się w druk, który zostanie dobrze zabezpieczony przed fałszerstwem. Czy to oznacza, że pozwolenie będzie droższe?

    Przed wejściem na jezdnię pieszy musi spojrzeć trzy razy. Inaczej dostanie nawet 5 tys. zł mandatu

    Trzy spojrzenia stanowią podstawową zasadę bezpiecznego przechodzenia przez jezdnię. Pieszy zaniedba ten obowiązek? Konsekwencje mogą być zatem naprawdę przykre. W skrajnym przypadku może dostać nawet 5 tys. zł mandatu.

    REKLAMA