REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Kto będzie budował polskie mieszkania? Branża budowlana mierzy się z odpływem ukraińskich pracowników

Kto będzie budował polskie mieszkania? Branża budowlana mierzy się z brakiem pracowników
Kto będzie budował polskie mieszkania? Branża budowlana mierzy się z brakiem pracowników
shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Branża budowlana w najbliższym czasie może się zmierzyć z poważnym problemem - brakiem rąk do pracy. Przyczyną tego stanu rzeczy jest wojna w Ukrainie. Pojawić się mogą również kłopoty z importem materiałów i ich rosnącymi cenami.

Jak branża budowlana poradzi sobie z odpływem ukraińskich pracowników?

REKLAMA

Eksperci ze Stowarzyszenia Wykonawców Elewacji podają, że około 60 proc. pracowników polskich budów to obywatele Ukrainy. Jednak obecnie, w związku z wojną w ich ojczystym kraju wielu z nich dostało powołanie do wojska lub z własnej woli wraca do swojego kraju, by bronić go przed rosyjskim agresorem. Część mężczyzn zdążyła już wyjechać, inni przygotowują się do opuszczenia Polski w najbliższym czasie. Branża liczy się więc z możliwym spowolnieniem prac.

- Najbliższe miesiące pokażą, czy ta sytuacja przełoży się na opóźnienia w harmonogramach realizacji projektów deweloperskich. Duże problemy mogą pojawić się na budowach, które opierały się głównie na pracownikach z ukraińskim obywatelstwemmówi Bartłomiej Rzepa, członek zarządu spółki realizującej inwestycję Osiedle Symbioza.

Dodaje, że tak istotny odpływ pracowników wpłynie na wzrost wynagrodzeń w budownictwie i tym samym wzrost kosztów realizacji inwestycji.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej podaje, że w 2021 r. branża budowlana zatrudniała 373 tys. Ukraińców - o 21 proc. więcej niż rok wcześniej, co stanowiło prawie 80 proc. pracujących legalnie na budowach cudzoziemców. Gdyby odpływ tych pracowników osiągnął 25 proc., branża straciłaby aż 75 - 100 tys. osób. Sami deweloperzy nie zatrudniają co prawda wielu ludzi zza naszej wschodniej granicy, ale u podwykonawców jest to już częsta praktyka

- Wojna może mieć wpływ na polską budowlankę, ale jeszcze za wcześnie, żeby prorokować, co dokładnie się wydarzy. Zauważalny odpływ pracowników miałby bez wątpienia znamienny wpływ zarówno na niektóre sektory usług, jak i całą branżę, a ceny niektórych zleceń podwykonawczych wzrosłyby z powodu braku mocy produkcyjnych. Jednakże prognozowanie przyszłości w jakimkolwiek aspekcie jest obecnie mocno utrudnione - mówi Marek Szmolke, wiceprezes Grupy Deweloperskiej Start.

Zerwane łańcuchy dostaw dotykają również branżę budowlaną

REKLAMA

Wpływ wojny w Ukrainie na sytuację polskiej budowlanki nie skończy się jednak na problemach kadrowych. Jak czytamy w najnowszym raporcie Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, branża musi przygotować się na opóźnienia spowodowane nie tylko odpływem pracowników, ale też m.in. problemami z płynnością dostaw surowców sprowadzanych z Ukrainy, Białorusi i Rosji - to głównie cement, kruszywa, wyroby ze stali, aluminium oraz drewno. Poza tym wciąż drożeją materiały budowlane, a w obliczu wojny podwyżki te będą coraz bardziej dotkliwe. W konsekwencji spowoduje to również podwyżkę cen mieszkań. Jeszcze na początku roku eksperci spodziewali się raczej uspokojenia i powrotu rynku do normy, jednak obecna sytuacja może zweryfikować te poglądy.

- Pierwsze skutki wojny są widoczne już teraz. Poważnym problemem dla branży jest przede wszystkim wzrost cen materiałów budowlanych - nawet o kilkadziesiąt procent. Skokowe i nieprzewidywalne zmiany cen, uniemożliwiają przygotowywanie długoterminowych wycen. Dla wielu deweloperów jest to więc czas na wstrzymanie niektórych prac po to, by lepiej oszacować koszty inwestycji, dokonać niezbędnych korekt, by finalnie przedsięwzięcie okazało się rentowne - analizuje Grzegorz Woźniak, prezes spółki Quelle Locum.

Trudno przewidzieć czas trwania wojny na wschodzie i jej ostateczny wpływ na branżę nieruchomości, jednak można być pewnym, że już wkrótce nastąpi znacząca zmiana sytuacji geopolitycznej w całej Europie. W najbardziej pesymistycznym wariancie Polska może wyhamować z działalnością budowlaną i zostać uznana przez zagranicznych inwestorów za kraj podwyższonego ryzyka inwestycyjnego. Bardziej pozytywny scenariusz, czyli deeskalacja konfliktu oraz utrzymanie prozachodniej polityki zagranicznej przez ukraiński rząd, zakładałby z kolei napływ środków finansowych na odbudowę tamtejszej gospodarki oraz infrastruktury. Byłaby to szansa dla krajowych firm budowlanych na rozszerzenie działalności o nowy kierunek. Jak będzie? Przekonamy się wkrótce.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Materiały prasowe

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
30 tys. zł za 1 m2 apartamentu w Świnoujściu. To jest cena standardowa, bywa i znacznie drożej

Od Świnoujścia droższy jest już tylko Sopot. Nadmorska miejscowość na Pomorzu Zachodnim bije rekordy cen luksusowych apartamentów.

Wakacje kredytowe przedłużone na 2024 rok. Jest podpis prezydenta

Kancelaria prezydenta RP podała, że prezydent Andrzej Duda podpisał nowelę ustawy, która zakłada przedłużenie wakacji kredytowych także na 2024 r. Kiedy będzie można zawiesić raty kredytu? 

Skoszona trawa jako nawóz – co jeszcze można z nią zrobić? Nie wyrzucaj i oszczędzaj pieniądze!

Nie wyrzucaj trawy po skoszeniu trawnika! Skoszona trawa sprawdza się jako nawóz. Sprawdź, co jeszcze można z nią zrobić i jak zaoszczędzić trochę pieniędzy. Do czego używają ją ogrodnicy i rolnicy? Oto kilka pomysłów zastosowania trawy po koszeniu trawnika.

949 tys. zł w Warszawie, 769 tys. zł w Trójmieście, 815 tys. zł w Krakowie, 552 tys. zł w Łodzi. Tyle średnio trzeba zapłacić za mieszkanie, a liczba rezerwacji rośnie

Według danych Otodom Analytics, cytowanych przez "Rzeczpospolitą", średni wskaźnik dziennych rezerwacji mieszkań w połowie kwietnia wynosił 140, a w całym I kwartale utrzymywał się na poziomie 90–100. Na tydzień przed końcem kwietnia wskaźnik przeciętnych dziennych rezerwacji pozostawał wysoki, choć już nie rekordowy, wynosząc 130 mieszkań.

REKLAMA

Mieszkania w PRL. Ile nieruchomości można było legalnie posiadać? Ile kosztowała kawalerka w centrum Warszawy?

"W PRL mieszkanie było najbardziej deficytowym dobrem na rynku. Od 1989 r. realne zarobki Polaków wzrosły, ale i tak mieszkanie pozostaje towarem luksusowymi i trudno dostępnym dla znacznej części społeczeństwa" - powiedział PAP prof. Andrzej Zawistowski, historyk gospodarki, wykładowca Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

Gdzie deweloperzy wciąż są górą, a gdzie powinni już zacząć zabiegać o klientów?

Ceny nowych mieszkań prawdopodobnie pójdą w tym roku w górę z powodu rosnących kosztów budowy. Jednak nie można wykluczyć promocyjnych bonusów od deweloperów, których zmusi do tego zaostrzająca się konkurencja. Eksperci portali RynekPierwotny.pl i GetHome.pl sprawdzili, w których metropoliach zanosi się na walkę o klientów.

Kiedy najlepiej siać trawnik?

Trawnik to podstawa każdego ogrodu. Kiedy siać trawę, aby gęsto i zdrowo rosła? Jak siać trawnik krok po kroku?

Deweloperzy na Giełdzie Papierów Wartościowych

Po co deweloperom mieszkaniowym Giełda Papierów Wartościowych? Jakie korzyści im przynosi? Dlaczego niektórzy po latach obecności na giełdzie rezygnują z niej? 

REKLAMA

Kiedy jest zimna Zośka 2024? Kiedy są zimni ogrodnicy?

Kiedy jest zimna Zośka 2024? Kiedy są zimni ogrodnicy i jakie są ich imiona? Co oznacza ta data dla ogrodników i rolników? Jakie znane przysłowia wiążą się z tym zjawiskiem?

Dzicy lokatorzy w Polsce idą śladem hiszpańskich ocupas. Jest obywatelski projekt ustawy, który ma ich powstrzymać

Osoba, która porusza się bez zgody właściciela jego samochodem traktowana jest przez prawo jako złodziej. Jeśli zajmie cudze mieszkanie, ma więcej praw od właściciela, bo ten musi nawet płacić czynsz wspólnocie mieszkaniowej. To tak jakby prawo zakazywało właścicielowi tego kradzionego auta jeszcze fundować złodziejowi paliwo.

REKLAMA