REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Rewolucyjne zmiany w BIK-u

Halina Kochalska
Analityk Gold Finance
Pieniądze Fot. Fotolia
Pieniądze Fot. Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Biuro Informacji Kredytowej (BIK) uruchomiło nowe usługi, dzięki nim będzie można kontrolować terminowość spłat, ma to też uchronić przed wyłudzeniem kredytu i kradzieżą tożsamości. Do wyboru są trzy nowe usługi, które można aktywować w różnym zakresie, w ramach abonamentu. Przeczytaj, co możesz zyskać.

Nowe usługi już ruszyły. Pomogą kontrolować terminowość spłat, a także uchronią przed wyłudzeniem kredytu przez osoby podszywające się pod naszą tożsamość. Po zmianach klient może wybierać pomiędzy trzema pakietami nazwanymi: Monitoring, Ochrona i Minimalny. Monitoring kosztuje 99 zł rocznie i daje dostęp do 12 raportów online w ciągu roku (dane są szczegółowe, można je dowolnie grupować i analizować). Raporty opatrzone są scoringiem nadawanym przez Biuro, chyba, że jego naliczenie jest niemożliwe, co można wcześniej sprawdzić w pakiecie Minimalnym. Pojawi się wówczas wpis: „Na podstawie Twoich danych kredytowych, BIK nie może naliczyć oceny punktowej.”

REKLAMA

Scoringu nie zobaczy np. osoba z opóźnieniami w spłacie kredytu wynoszącymi ponad 90 dni. Na ocenę punktową nie ma też co liczyć, jeśli rachunek kredytowy jest aktywny krócej niż pół roku.

Zobacz także: Przez jaki czas spłacimy ubezpieczenie niskiego wkładu własnego?

Pakiet Ochrona za 49 zł zapewnia dostęp do raportu dwa razy w roku i nie oferuje oceny punktowej. W obu odpłatnych wersjach są SMS-y informacyjne, powiadomienia o zapytaniach kredytowych złożonych przez bank na nasze nazwisko, Alert Strażnik Kredytu. Jeśli za zapytaniem stoi adresat SMS-a, nie ma problemu. Co innego, gdy zainteresowany ostatnio nie był w ogóle w banku, a ktoś próbuje wykorzystać jego tożsamość. Nie jest to niestety rzadkość, jak podaje raport InfoDOK, tylko w I kwartale w Polsce odnotowano 1362 próby wyłudzeń na kredyty o wartości 63,9 mln zł.

Zobacz także: Rekomendacja S (nowa) – co zmieni?

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W najdroższym pakiecie dodatkowo dostępna jest też informacja SMS-owa Alert Twoje Kredyty. BIK powiadomi w niej natychmiast o wpisach banków dotyczących spłacanych i poręczanych kredytów. Będą to zarówno dane o własnych opóźnieniach, jak i osób którym ktoś poręczył kredyt. Przy czym do raportu poręczycieli negatywny wpis dociera, gdy opóźnienia w spłacie przekraczają 180 dni i dotyczą kwot przekraczających 200 zł.

Pakiet najuboższy, Minimalny, jest za darmo i daje dwa razy do roku bezpłatnie dostęp do pełnej historii kredytowej.

Zobacz także: Kredyt hipoteczny – najważniejsze informacje

REKLAMA

Wraz z uruchomieniem strony www.BIK.pl zmienia się jednak sposób dotarcia do danych. Do tej pory po raport trzeba było się fatygować do Centrum Obsługi Klienta BIK w Warszawie lub przesyłać pocztą do COK wypełniony wniosek wydrukowany ze strony internetowej BIK, a potem odebrać raport od listonosza lub w placówce poczty. Jedyną prostszą alternatywę dawały dwa banki dla swoich klientów internetowych, a od niedawna także Open Finance w swoich placówkach w całym kraju.

Dziś dane, również te dostępne bezpłatnie, każdy może sprawdzić na stronie www.BIK.pl. Rejestracji można dokonać listem poleconym. Drugim, szybszym sposobem jest przelew bankowy na 1 zł z dołączonym skanem dowodu osobistego. Jednocześnie Biuro nie zamyka tradycyjnej drogi dotarcia. W trakcie wizyty w COK można otrzymać dane w ciągu 15 minut, a drogą listowną do 30 dni. W profilu darmowym znajdzie się cała historia kredytowa, a w dostępnym tą drogą profilu odpłatnym (38 zł), dane z ostatnich 12 miesięcy wraz z oceną punktową.

Zobacz także: Restrukturyzacja kredytu, czyli co?

W 2012 r. Polacy pobierali z BIK średnio 8 tys. raportów miesięcznie. Co drugi był bezpłatny, a za połowę zainteresowani płacili od 30 zł do 35 zł. BIK liczy, że wprowadzone zmiany zwiększą zainteresowanie Polaków informacjami z jego bazy. Obecnie raporty na swój temat zdecydowanie częściej pobierają panowie niż panie. 64 proc. wydawanych dokumentów trafia do mężczyzn w wieku od 25 lat do 45 lat oraz 50–54 lata. Najczęściej są to mieszkańcy województwa mazowieckiego, śląskiego oraz dolnośląskiego. Głównym powodem zaglądania do BIK jest chęć sprawdzenia się przed zaciągnięciem kredytu lub też po uzyskaniu odmowy udzielenia kredytu (59 proc.). Co siódmy zainteresowany raportem BIK chce w ten sposób ustalić status swoich zobowiązań. Po 8 proc. robi to z chęci monitorowania sytuacji i z ciekawości, a 3 proc. chce się dowiedzieć, czy poręczony przez nich kredyt jest obsługiwany prawidłowo.

Zobacz także: Czy można wziąć kredyt na już wykonany remont?

Dlaczego konsumenci sięgają po swoją historię w BIK?

Biuro liczy, że z czasem jego raporty będą służyły również innym celom niż zdobycie kredytu. Na przykład w Niemczech, powodów dla których klienci sięgają po raporty, jest zdecydowanie więcej. I o dziwo, najczęstsza przyczyna wcale nie jest związana z kredytem lecz wynajmem mieszkania. Dokument z tamtejszego BIK ma na celu uwiarygodnić najmujących w oczach właściciela mieszkania. Za zachodnią granicą nierzadko raport tamtejszego BIK chcą również zobaczyć pracodawcy, przed zatrudnieniem nieznanej sobie osoby (11 proc. raportów).

Zobacz także: Czy singiel otrzyma kredyt hipoteczny?

W jakim celu konsumenci w Niemczech korzystają z raportów o sobie

Zmiany w raporcie

Rewolucja BIK objęła również zmianę formy raportu. Jest prostszy, bardziej zwięzły i czytelniejszy niż wcześniej. Klient widzi na przykład, jaka jest jakość jego spłat i tym samym jakie światło dzieli go od kredytu – możliwe kolory zaczynają się od zielonego i odcieniami przechodzą do czerwonego. Zielone oznacza spłatę bez opóźnień, żółte opóźnienia nie dłuższe niż 30 dni i czerwone 30–60 dni.

Zobacz także: Czy kobieta w ciąży dostanie kredyt hipoteczny?

REKLAMA

Poprzednia wersja raportów mogła swoją formą przestraszyć nie jedną osobę. Była bardzo szczegółowa. Zdarzało się, że w przypadku wyjątkowo aktywnych klientów liczyła nawet 700 stron. W przerażenie mogła już wprawić informacja z pierwszej strony i oznaczenie kategorii „zaległość od 0 do 30 dni”. Dopiero trzeba było wertować raport, żeby ustalić, że w naszym przypadku bardziej odpowiednie jest zero niż 30.

Przedstawiciele BIK nie ukrywają, że upowszechnienie się wykorzystania bazy Biura daje też szansę na zmianę jego wizerunku. Obecnie wielu klientom BIK kojarzy się negatywnie. Wśród mitów krążących na jego temat najczęstszy to przekonanie, że obecność w bazie kończy się odmową udzielenia kredytu, a sam BIK gromadzi wyłącznie dane dłużników, niespłacających zobowiązań kredytowych. Tymczasem z 67 mln rachunków kredytowych należących do 22 mln klientów indywidualnych (czyli ¾ dorosłych Polaków), a także 714 tys. rachunków 407 tys. firm, 90 proc. to informacje pozytywne, które mogą pomóc w otrzymaniu kredytu i pozwolić na wynegocjowanie niższej ceny.

Zobacz także: Jak być wiarygodnym dla banku?

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Dzicy lokatorzy w Polsce idą śladem hiszpańskich ocupas. Jest obywatelski projekt ustawy, który ma ich powstrzymać

Osoba, która porusza się bez zgody właściciela jego samochodem traktowana jest przez prawo jako złodziej. Jeśli zajmie cudze mieszkanie, ma więcej praw od właściciela, bo ten musi nawet płacić czynsz wspólnocie mieszkaniowej. To tak jakby prawo zakazywało właścicielowi tego kradzionego auta jeszcze fundować złodziejowi paliwo.

Czy ceny mieszkań nadal będą rosły?

Minister Rozwoju i Technologii, Krzysztof Hetman, ocenił w Radiu Zet, że deweloperzy zwiększyli podaż mieszkań, przewidując wprowadzenie programu "Mieszkanie na start" oraz programu wsparcia rozwoju budownictwa społecznego.

Wiosenne wyzwania finansowe Polaków. Remont domu na czele listy

Według najnowszego badania przeprowadzonego przez Santander Consumer Bank "Polaków Portfel Własny: wiosenne wyzwania 2024", aż 38% respondentów wskazało, że największym wydatkiem, jaki planują ponieść wiosną, jest remont domu. Co więcej, 58% badanych planuje sfinansować swoje projekty z bieżących dochodów.

Kredyty hipoteczne z WIBOR-em. Abuzywne formuły zmiany oprocentowania niezgodne z unijnym rozporządzeniem BMR

Wraz z wejściem rozporządzenia BMR umowy kredytowa zawierające niedozwolone zapisy powinny zostać aneksowane i dostosowane do nowego porządku prawnego. Brak dostosowania umowy może skutkować tym, że umowa zawarta wiele lat temu może okazać się nieważna.

REKLAMA

Nowe mieszkania w starej przestrzeni - rewitalizacja centrów miast

Centra wielkich miast są atrakcyjnymi miejscami nie tylko do pracy, ale też do mieszkania. Swobodny dostęp do miejskiej infrastruktury zapewnia tam wygodne funkcjonowanie na co dzień. Niestety, gęsta zabudowa – typowa dla centrum – ogranicza możliwość budowania nowych lokali, zarówno komercyjnych, jak i mieszkalnych. Zdaniem architektów i urbanistów skutecznym rozwiązaniem tego problemu są rewitalizacje zabytkowych kamienic i nadbudowy. Wciąż jednak można odnieść wrażenie, że potencjał istniejących budynków pozostaje niewykorzystany.

Ustawa w sprawie dzikich lokatorów - powstał obywatelski projekt. Co zrobić, żeby w Polsce nie było jak w Hiszpanii? Coraz więcej mieszkań jest zajmowanych bezprawnie

- Nie możemy pozwolić na to, by uczciwie pracujący obywatele byli terroryzowani przez dzikich lokatorów. Niestety z miesiąca na miesiąc rośnie ilość zgłoszeń, że mieszkanie, które miało być wynajmowane komercyjnie, jest po prostu zagrabiane przez dzikich lokatorów. Jeżeli nie dojdzie do zmian w prawie możemy spodziewać się, że niebawem zaleje nas fala dzikich lokatorów jeszcze większa niż w czasie pandemii – mówi Małgorzata Marczulewska, detektyw i windykator.
Małgorzata Marczulewska wspólnie z prawnikami z kancelarii Wódkiewicz & Sosnowski: mec. Grażyną Wódkiewicz oraz mec. Markiem Jarosiewiczem przygotowali projekt ustawy, który miałby pomagać w odzyskiwaniu mieszkań zajmowanych przez dzikich lokatorów. W Internecie dostępna jest petycja w tej sprawie. 

Dom za 1 euro. Jakie są warunki?

Władze miasteczka Saint-Amand-Montrond, położonego w centralnej Francji, podjęły niecodzienną inicjatywę. Wystawiły na sprzedaż dom za symboliczną kwotę 1 euro. Jest jednak pewien warunek - nabywca musi zobowiązać się do zamieszkania w nim na co najmniej 10 lat.

Nowe wsparcie dla kredytobiorców. Wiadomo, kiedy kredyt #naStart wejdzie w życie

Ministerstwo Rozwoju i Technologii ogłosiło, że nowe przepisy dotyczące wsparcia przy zakupie pierwszego mieszkania wejdą w życie w drugiej połowie 2024 roku. Projekt ustawy wprowadzającej kredyt "#naStart" jest obecnie konsultowany.

REKLAMA

Frankowicze czekają na uchwałę Sądu Najwyższego. Czy 25 kwietnia 2024 r. Izba Cywilna SN wyjaśni wreszcie 6 kluczowych zagadnień prawnych?

W dniu 25 kwietnia 2024 roku poznamy kolejny rozdział wieloletniej już sagi związanej z wydaniem tzw. uchwały frankowej przez Sąd Najwyższy w pełnym składzie Izby Cywilnej. Na ten dzień zostało wyznaczone posiedzenie Sądu Najwyższego, który ponownie ma zająć się zagadnieniami prawnymi dot. spraw frankowych, które zostały przedstawione przez Pierwszą Prezes. Czy jednak ta uchwała ma szanse zostać wydana i czy rzeczywiście – po wielu wyrokach TSUE w polskich sprawach frankowych – jest jeszcze potrzebna? Czy jeżeli zostanie wydana, to ułatwi rozstrzyganie pozwów Frankowiczów czy tylko skomplikuje te procesy? 

W jaki sposób deweloperzy mieszkaniowi korzystają z sztucznej inteligencji

Sztuczna inteligencja jako wsparcie dla deweloperów? Jak najbardziej. W jaki sposób już ją wykorzystują i jak planują wykorzystywać AI w przyszłości? 

REKLAMA