REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Jak OFE będzie wypłacać emerytury?

Pieniądze Fot. Fotolia
Pieniądze Fot. Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Pieniądze odkładane w OFE mają powiększyć naszą podstawową emeryturę wypłacaną przez ZUS. O ile wypłacanie emerytury przez ZUS jest jasne, o tyle nie wiadomo kto i jak będzie zamieniał świadczenia na pieniądze w przypadku OFE. Jakie warianty są rozważane? I na jaką kwotę możemy liczyć?

Przy zarobkach wynoszących 3000 zł miesięcznie, zakładając pracę przez 40 lat i roczną stopę zwrotu z inwestycji w OFE na poziomie 3,5% powyżej inflacji, na koncie emerytalnym zgromadzonych zostanie około 100 tys. dzisiejszych złotych. Kwota ta ma zostać wykorzystana do zwiększenia emerytury. Problem polega jednak na tym, że twórcy reformy emerytalnej z 1999 roku nie sprecyzowali, kto ma się tym zająć. Ponieważ do końca tego roku kwestia ta musi zostać uregulowana, ostatnio na nowo rozgorzała dyskusja w tej sprawie.

REKLAMA

Co z ZUS?

Z pozoru wydaje się, że nie ma właściwie o czym mówić. Skoro bowiem ZUS i tak będzie wypłacał emerytury z I filaru, czemu nie miałby za jednym zamachem wypłacać też świadczeń z OFE? Takie stawianie sprawy jest jednak mylące. Nie chodzi przecież o to, kto ma robić przelewy i ewidencjonować emerytów. Problem nie jest techniczny, tylko ekonomiczny. W dyskusji na temat wypłat emerytur z OFE istotą sprawy jest to, komu powierzyć zadanie zamiany przykładowych 100 tys. zł na wypłacane w odstępach miesięcznych świadczenie.

Zobacz także: OFE – krótki przewodnik po najważniejszych zagadnieniach

ZUS oczywiście mógłby podjąć się tego zadania. Wyglądałoby to następująco. Najpierw państwowy ubezpieczyciel przyjąłby zgromadzony kapitał i spożytkowałby go na wypłatę bieżących świadczeń. Następnie wpisałby świeżo upieczonego emeryta na swoją listę płac i wypłacał świadczenie. Jak? Korzystając ze składek osób pracujących oraz z pieniędzy kolejnych roczników byłych członków OFE.

Zobacz także: Inwestowanie pożyczonych pieniędzy w nieruchomości

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Kwotę przekazywaną w takiej sytuacji przez ZUS łatwo obliczyć. Powstaje ona z podzielenia kapitału przez liczbę miesięcy, w trakcie których statystyczny emeryt będzie pobierał świadczenie. Przy obecnej długości życia i wieku emerytalnym na poziomie 67 lat, miesięcy tych jest 192. W efekcie otrzymujemy kwotę 540 zł miesięcznie. Wartość świadczenia z ZUS jest dodatkowo zwiększana co roku o inflację oraz 20% realnego wzrostu płac. Państwowy ubezpieczyciel gwarantuje więc nie tylko zachowanie siły nabywczej, ale także wzrost świadczenia o około 0,5% rocznie (przy założeniu realnego wzrostu płac na poziomie 2,5%). Emerytura wysokości 540 zł rosnąca w tym tempie odpowiada stałemu świadczeniu o realnej wielkości na poziomie 560 zł.

Zobacz także: Jak nie nabrać się na promocje i zabiegi marketingowe?

Co z konkurencją?

REKLAMA

Czy oferta państwowego ubezpieczyciela może zostać przebita? Wydaje się, że nie powinno to stanowić trudności. Nawet gdyby mieć do dyspozycji wyłącznie bezpieczne instrumenty oprocentowane tak jak dziesięcioletnie obligacje skarbowe (ich oprocentowanie obecnie wynosi 1,5% w skali roku powyżej inflacji), można by przedstawić emerytom lepszą ofertę. Dożywotnia emerytura z kapitału na poziomie 100 tys. złotych wyniosłaby w takich warunkach 602 zł miesięcznie, czyli o 7,5% więcej niż to, co oferuje ZUS.

Gdyby jednak cała korzyść z wypłaty poprzez prywatną firmę ubezpieczeniową sprowadzała się do owych 7,5% różnicy, sprawa nie wzbudzałaby aż takich emocji. Być może nawet lepiej byłoby pozostawić cały proces w rękach ZUS, by nie mnożyć zbędnych kosztów związanych choćby z akwizycją emerytów przez różne towarzystwa ubezpieczeniowe. Zasadniczy argument przeciwko powierzeniu zadania wypłat państwowemu ubezpieczycielowi jest moim zdaniem inny.

Zobacz także: Czym jest III filar?

Jakie ryzyko wiąże się z ZUS?

Jestem przeciwnikiem przenoszenia środków z OFE do ZUS na koniec okresu oszczędzania przede wszystkim dlatego, że nie wierzę w to, iż państwowy ubezpieczyciel dotrzyma swoich zobowiązań. Ponieważ sytuacja demograficzna prawdopodobnie dalej będzie się pogarszać, zobowiązania ZUS będą nadal większe niż wpływy ze składek. Rząd, by nie dopłacać ciągle z budżetu, podejmie w końcu kroki zmierzające do zbilansowania systemu. Z taką sytuacją mieliśmy już do czynienia w zeszłym roku – zmniejszono wartość przyszłych zobowiązań, podnosząc wiek emerytalny. Nie jest to jednak jedyny sposób bilansowania systemu – można równie dobrze obniżyć tempo waloryzacji bieżących emerytur lub wręcz zmniejszyć ich wartość. W zależności od tego, który wariant zostanie wybrany, kosztami nierównowagi w systemie emerytalnym obciążane jest pokolenie najmłodsze, średnie lub najstarsze. To, że w zeszłym roku padło na młodych, nie oznacza, że zawsze tak będzie.

Zobacz także: Co to jest bancassurance?

REKLAMA

Powierzenie środków zgromadzonych w OFE (po zakończeniu okresu oszczędzania w funduszach emerytalnych) prywatnym firmom uważam więc za rozwiązanie bezpieczniejsze dla przyszłych emerytów. Dożywotniej renty wykupionej w towarzystwie ubezpieczeniowym państwo nie może łatwo odebrać ani ograniczyć – byłoby to równoznaczne z grabieżą prywatnych oszczędności i łamałoby konstytucję. Wycofanie się z zaciągniętych zobowiązań przez ZUS nie ma zaś takiego charakteru. Nasze oszczędności są zatem bezpieczniejsze poza ZUS.

Jest jeszcze inny argument przeciw powierzaniu wypłat z OFE państwowemu ubezpieczycielowi. Otrzymywanie emerytury z I i II filaru, z rąk tej samej instytucji zamazuje ważną granicę między oszczędnościami a obietnicami państwa. Wyraźne rozróżnienie między częścią kapitałową a systemem z ZUS jest konieczne, jeśli społeczeństwo ma widzieć sens tego, że część składki emerytalnej jest realnie inwestowana. Jeśli będzie wyraźnie widać, że opłacało się oszczędzać w OFE, przyszłe rządy natrafią na silny społeczny opór wobec ewentualnych pomysłów likwidacji systemu.

Zobacz także: Jak bezpiecznie inwestować i pomnożyć pieniądze?

Maciej Bitner
Główny Ekonomista Wealth Solutions

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Dzicy lokatorzy w Polsce idą śladem hiszpańskich ocupas. Jest obywatelski projekt ustawy, który ma ich powstrzymać

Osoba, która porusza się bez zgody właściciela jego samochodem traktowana jest przez prawo jako złodziej. Jeśli zajmie cudze mieszkanie, ma więcej praw od właściciela, bo ten musi nawet płacić czynsz wspólnocie mieszkaniowej. To tak jakby prawo zakazywało właścicielowi tego kradzionego auta jeszcze fundować złodziejowi paliwo.

Czy ceny mieszkań nadal będą rosły?

Minister Rozwoju i Technologii, Krzysztof Hetman, ocenił w Radiu Zet, że deweloperzy zwiększyli podaż mieszkań, przewidując wprowadzenie programu "Mieszkanie na start" oraz programu wsparcia rozwoju budownictwa społecznego.

Wiosenne wyzwania finansowe Polaków. Remont domu na czele listy

Według najnowszego badania przeprowadzonego przez Santander Consumer Bank "Polaków Portfel Własny: wiosenne wyzwania 2024", aż 38% respondentów wskazało, że największym wydatkiem, jaki planują ponieść wiosną, jest remont domu. Co więcej, 58% badanych planuje sfinansować swoje projekty z bieżących dochodów.

Kredyty hipoteczne z WIBOR-em. Abuzywne formuły zmiany oprocentowania niezgodne z unijnym rozporządzeniem BMR

Wraz z wejściem rozporządzenia BMR umowy kredytowa zawierające niedozwolone zapisy powinny zostać aneksowane i dostosowane do nowego porządku prawnego. Brak dostosowania umowy może skutkować tym, że umowa zawarta wiele lat temu może okazać się nieważna.

REKLAMA

Nowe mieszkania w starej przestrzeni - rewitalizacja centrów miast

Centra wielkich miast są atrakcyjnymi miejscami nie tylko do pracy, ale też do mieszkania. Swobodny dostęp do miejskiej infrastruktury zapewnia tam wygodne funkcjonowanie na co dzień. Niestety, gęsta zabudowa – typowa dla centrum – ogranicza możliwość budowania nowych lokali, zarówno komercyjnych, jak i mieszkalnych. Zdaniem architektów i urbanistów skutecznym rozwiązaniem tego problemu są rewitalizacje zabytkowych kamienic i nadbudowy. Wciąż jednak można odnieść wrażenie, że potencjał istniejących budynków pozostaje niewykorzystany.

Ustawa w sprawie dzikich lokatorów - powstał obywatelski projekt. Co zrobić, żeby w Polsce nie było jak w Hiszpanii? Coraz więcej mieszkań jest zajmowanych bezprawnie

- Nie możemy pozwolić na to, by uczciwie pracujący obywatele byli terroryzowani przez dzikich lokatorów. Niestety z miesiąca na miesiąc rośnie ilość zgłoszeń, że mieszkanie, które miało być wynajmowane komercyjnie, jest po prostu zagrabiane przez dzikich lokatorów. Jeżeli nie dojdzie do zmian w prawie możemy spodziewać się, że niebawem zaleje nas fala dzikich lokatorów jeszcze większa niż w czasie pandemii – mówi Małgorzata Marczulewska, detektyw i windykator.
Małgorzata Marczulewska wspólnie z prawnikami z kancelarii Wódkiewicz & Sosnowski: mec. Grażyną Wódkiewicz oraz mec. Markiem Jarosiewiczem przygotowali projekt ustawy, który miałby pomagać w odzyskiwaniu mieszkań zajmowanych przez dzikich lokatorów. W Internecie dostępna jest petycja w tej sprawie. 

Dom za 1 euro. Jakie są warunki?

Władze miasteczka Saint-Amand-Montrond, położonego w centralnej Francji, podjęły niecodzienną inicjatywę. Wystawiły na sprzedaż dom za symboliczną kwotę 1 euro. Jest jednak pewien warunek - nabywca musi zobowiązać się do zamieszkania w nim na co najmniej 10 lat.

Nowe wsparcie dla kredytobiorców. Wiadomo, kiedy kredyt #naStart wejdzie w życie

Ministerstwo Rozwoju i Technologii ogłosiło, że nowe przepisy dotyczące wsparcia przy zakupie pierwszego mieszkania wejdą w życie w drugiej połowie 2024 roku. Projekt ustawy wprowadzającej kredyt "#naStart" jest obecnie konsultowany.

REKLAMA

Frankowicze czekają na uchwałę Sądu Najwyższego. Czy 25 kwietnia 2024 r. Izba Cywilna SN wyjaśni wreszcie 6 kluczowych zagadnień prawnych?

W dniu 25 kwietnia 2024 roku poznamy kolejny rozdział wieloletniej już sagi związanej z wydaniem tzw. uchwały frankowej przez Sąd Najwyższy w pełnym składzie Izby Cywilnej. Na ten dzień zostało wyznaczone posiedzenie Sądu Najwyższego, który ponownie ma zająć się zagadnieniami prawnymi dot. spraw frankowych, które zostały przedstawione przez Pierwszą Prezes. Czy jednak ta uchwała ma szanse zostać wydana i czy rzeczywiście – po wielu wyrokach TSUE w polskich sprawach frankowych – jest jeszcze potrzebna? Czy jeżeli zostanie wydana, to ułatwi rozstrzyganie pozwów Frankowiczów czy tylko skomplikuje te procesy? 

W jaki sposób deweloperzy mieszkaniowi korzystają z sztucznej inteligencji

Sztuczna inteligencja jako wsparcie dla deweloperów? Jak najbardziej. W jaki sposób już ją wykorzystują i jak planują wykorzystywać AI w przyszłości? 

REKLAMA