REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czy policjanci nasłuchują rozmów na CB?

Czy policjanci nasłuchują rozmów na CB?
Czy policjanci nasłuchują rozmów na CB?

REKLAMA

REKLAMA

Wśród korzystających z CB radia panuje opinia, że policjanci z tzw. Drogówki podsłuchują rozmów i celowo wprowadzają w błąd kierowców, żeby Ci łamiąc przepisy wpadli w ich sidła.

CB posługują się nie tylko ci, którzy chcą uniknąć mandatów, ale i sami stróże prawa. Do używania radia w celu ostrzegania przed poważnymi utrudnieniami i niebezpiecznymi zdarzeniami na drodze przyznaje się część komend, ale trudno się spodziewać, by mundurowi nie korzystali z CB po to, by sprawdzić, co dzieje się na drodze i jak często ich miejscówka jest „palona”. W internecie krążą zresztą filmiki na których słychać, jak kierowca ostrzega przed ustawiającym się patrolem drogówki i… dostaje podziękowanie od samych „misiaczków” za reklamę. Tego typu nagrania wywołują uśmiech na twarzy. Zupełnie inne emocje budzą natomiast historie opowiadane przez kierowców, którzy zostali celowo wprowadzeni w błąd przez policjantów korzystających z CB radia.

REKLAMA

Czy policjanci celowo wprowadzają w błąd kierowców?

REKLAMA

„Jechałem z Rzeszowa w kierunku Warszawy. Od lat korzystam z CB radia, więc i tym razem zapytałem, jak wygląda ścieżka. Usłyszałem, że jest czysto, a po chwili policjanci zatrzymali mnie za przekroczenie prędkości. W radiowozie mieli CB, bo widziałem antenę na bagażniku. Jestem pewny, że mnie podpuścili” – mówi Adam, właściciel Volkswagena Passata.

Opisy podobnych zdarzeń znaleźć można m.in. na forach użytkowników CB, przy czym kwitowane są zwykle kwiecistymi „pozdrowieniami” dla mundurowych i wytykaniem im pazerności. Pojawianie się fałszywych informacji na temat patroli drogówki potwierdzają też przedstawiciele firmy NaviExpert, która chwali się, że w swojej nawigacji i darmowej aplikacji Rysiek, służącej do ostrzegania się przed fotoradarami i kontrolami drogowymi, poza informacjami użytkowników wykorzystuje m.in. zgłoszenia z CB radia. NaviExpert pozyskuje te informacje dzięki systemowi mobilnych bramek nasłuchowych rozlokowanych na istotnych węzłach komunikacyjnych w całym kraju. System nasłuchowy pozwala zweryfikować informacje o utrudnieniach bezpośrednio u kierowców podróżujących z CB na danym odcinku drogi.

„Nie zdarza się to często, ale bywa, że pytamy o ścieżkę w danym kierunku i zgłasza się mobilek, który mówi, że jest czysto. Po chwili jednak odzywa się inny mobil i mówi: kolego, jechałem tamtędy 5 minut temu i misiaki suszyły, także daruj sobie te ściemy, bo chłopak niepotrzebnie zapłaci – opowiada Michał, moderator wirtualnej społeczności aplikacji Rysiek. I dodaje: „Kierowcy szybko orientują się kto podaje fałszywe informacje”.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz też: Jak złodzieje włamują się do samochodów?

Aplikacje pewniejsze niż informacje z CB radia?

Kierowcy mają jednak swoje sposoby, by uchronić się przed tego typu działaniami. O ile na tradycyjnym CB można być wprowadzonym w błąd przez pojedynczego użytkownika, o tyle w przypadku popularnych aplikacji antyradarowych jest to znacznie trudniejsze. Tym bardziej, że zasada działania systemów jest odwrotna. Na CB radiu dostaje się informację fałszywą o charakterze negatywnym: że kontroli nie ma. Korzystając z aplikacji można co najwyżej się dowiedzieć (niejako na zapas), że w danym miejscu kontrola jest, mimo że fizycznie jej nie ma. Czy istnieje jednak szansa, że policja skorzysta z danej aplikacji i będzie odwoływała ostrzeżenia wprowadzane przez innych kierowców? Teoretycznie tak, ale to mało prawdopodobne, bo w Polsce dostępnych jest kilka aplikacji pełniących funkcję „antyradarów” i mundurowi musieliby używać wszystkich. Poza tym rozwiązania mobilne zazwyczaj posiadają mechanizmy zabezpieczające przed masowym tworzeniem nieprawdziwych ostrzeżeń. „Wystarczy jedno zgłoszenie, by ostrzeżenie pojawiło się w aplikacji typu NaviExpert lub Rysiek. Jego żywotność zależy natomiast od tego, ilu kierowców je potwierdzi lub odwoła” – wyjaśnia Katarzyna Przybylska z NaviExpert. „Wiarygodność użytkowników jest monitorowana przez zaawansowane algorytmy analizy danych. Jeśli wykryją użytkownika, który wprowadza fałszywe dane, obniżą mu wiarygodność tak, aby zapobiegać tworzeniu nieprawdziwych ostrzeżeń” – dodaje Przybylska.

Zobacz też: Jakich używanych części nie wolno montować w samochodzie?

Cały mechanizm opiera się na wzajemnej wymianie świadczeń. Kierowcy działają w oparciu o regułę wzajemności – ostrzegę i będę ostrzeżony. Robert Cialdini, słynny amerykański psycholog, opisał tę regułę jako jedną z najbardziej rozpowszechnionych norm ludzkiej kultury, która wymaga, by rewanżować się za to, co od kogoś otrzymujemy. Poczucie zobowiązania czyni możliwym powstanie stałych relacji wymiany, które są korzystne dla społeczności – w analizowanym przypadku dla społeczności kierowców. Reguła wzajemności z powodzeniem sprawdza się w różnych formach na drodze. Kierowcy od zawsze dzielili się kluczowymi na drodze informacjami. Najpopularniejszym niegdyś sposobem było „miganie długimi” i CB radio, w ostatnich latach obie te formy są coraz częściej wypierane przez aplikacje antyradarowe.

Autorem tekstu jest Maciej Pobocha, ekspert lokalizacja.info

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Oto wielkie ułatwienia dla niepełnosprawnych. Nowe przepisy przyjęte

Nadciągają ważne zmiany dla osób korzystających z kart parkingowych. Parlament Europejski uchwalił przepisy o unijnej karcie osoby z niepełnosprawnością oraz europejskiej karcie parkingowej dla osób z niepełnosprawnością. Co to oznacza dla kierowców?

Jak chcemy podróżować? Zmiana myślenia to wynik kwestii środowiskowej i pokoleniowej

W ciągu ostatnich lat sposób postrzegania transportu uległ ewolucji, odzwierciedlając zarówno transformację branży motoryzacyjnej, jak i zmiany wartości społecznych. Co to oznacza w praktyce?

Omoda w Europie. Polska stanie się ważną bazą dla chińskiej marki

Omoda nie bierze jeńców. Marka należąca do chińskiego giganta Chery Automobile rusza na europejską ekspansję. Ma utworzyć na Starym Kontynencie około siedmiu spółek zależnych. Jedna i dość kluczowa powstanie właśnie w Polsce.

Ubezpieczenie dla rowerzysty. Czy jest obowiązkowe? Jaką polisę wybrać?

Sezon rowerowy w pełni. A to oznacza, że rowerzyści powinni rozpatrzeć dość ważną kwestię. Czy przed ruszeniem w trasę muszą wykupić ubezpieczenie? I o jakiej konkretnie polisie warto pomyśleć?

REKLAMA

Polacy rzucili się na samochody. Kupują je na potęgę. Rynek osiągnął wzrost o 18 proc.

Dane GUS nie pozostawiają złudzeń. Sprzedaż samochodów, motocykli oraz części zamiennych była najszybciej rosnącą, zdefiniowaną kategorią produktów w przypadku klienta detalicznego w I kwartale 2024 r.

Samochód z przebitym numerem VIN. Jak kupujący może się zabezpieczyć?

Klonowanie samochodów to proceder polegający na tym, że po kradzieży auto otrzymuje numer VIN z innego, identycznego modelu pojazdu. Jak kupujący powinni się zabezpieczać przed samochodem z taką wadą prawną?

Ceny paliw na stacjach w maju 2024: po promocji gwałtowne podwyżki, kiedy benzyna po 7 zł za litr

Majówkowe obniżki cen paliw o 30 groszy na litrze to tania przekąska przed drogim – a nawet bardzo drogim – daniem głównym. Eksperci są zgodni, że cena 7 zł za litr benzyny na stacjach paliw w Polsce to kwestia dni. Dlaczego? Czy są szanse, że do wakacji paliwa znów potanieją?

112 km/h na "30". Kierowca stracił prawo jazdy i samochód

Na autostradzie A13 w austriackim Tyrolu kierowca z Polski jechał 112 km/h w strefie ograniczenia prędkości do 30 km/h - podała w niedzielę austriacka agencja APA, powołując się na miejscową policję.

REKLAMA

Niebezpieczna wiosna na polskich drogach. Liczba wypadków z udziałem motocyklistów wzrosła o 80 proc.

W pierwszych czterech miesiącach 2024 roku na drogach w Polsce miało miejsce 5,7 tys. wypadków. Jak informuje "Rzeczpospolita", liczba wypadków z udziałem motocyklistów wzrosła o 80 proc.

W 2024 r. 30 000 zł dopłaty do zakupu samochodu elektrycznego. Jak zezłomujesz swój samochód trochę więcej

W 2024 r. 30 000 zł dopłaty do zakupu samochodu elektrycznego.

REKLAMA