REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Flotę serwisować w ASO czy w warsztacie niezależnym? Cz. II

 Flota Auto Biznes
FlotaAutoBiznes to motoryzacyjno-biznesowe czasopismo poświęcone zagadnieniom związanym z zarządzaniem samochodami w przedsiębiorstwach. Magazyn ukazuje się co dwa miesiące.
serwis
serwis
NordGlass

REKLAMA

REKLAMA

Usługi wykonywane w warsztatach nieautoryzowanych przez konkretną markę są zazwyczaj tańsze niż te realizowane w ASO. Jakie jeszcze są zalety (oprócz obniżenia kosztów) serwisowania floty poza ASO?

Naprawy wykonywane w serwisie niezależnym są tańsze, ponieważ oferują niższe stawki za roboczogodzinę. Wielokrotnie stosują te same części co ASO, lecz z mniejszym narzutem, a jakość obsługi jest porównywalna, jeśli nie taka sama jak w serwisie autoryzowanym. W nieautoryzowanych sieciach często zamiast wymiany wykonuje się naprawę danego podzespołu, poprzez regenerację części, co pozwala na zaoszczędzenie sporej sumy w portfelu firmy.

REKLAMA

REKLAMA

- Koszt przeglądu czy podstawowych części eksploatacyjnych jest w niezależnych warsztatach do 30 procent niższy niż w ASO. Niemniej jednak, w przypadku dużych podzespołów, różnica może wynieść nawet 50 procent lub więcej, jeśli zamiast ich wymiany na nowe dokonujemy regeneracji. Mniejsze koszty wynikają z niższych stawek za roboczogodzinę oraz stosowania zamienników oryginalnych części o porównywalnej jakości – dodaje Andrzej Sobczak.

Podobnego zdania jest Alfred Franke, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych. - W przypadku floty nawet kilku samochodów, wybór innego serwisu niż autoryzowany może oznaczać dla firmy znaczne oszczędności. Koszt naprawy czy przeglądu w warsztacie niezależnym będzie nawet o połowę niższy niż w ASO. Kalkulowana cena roboczogodziny w autoryzowanej stacji często jest dwukrotnie wyższa, a robocizna stanowi już ponad 50 procent wartości całej naprawy. Firmowe samochody rocznie pokonują dziesiątki tysięcy kilometrów. W ich wypadku oszczędności są więc największe – ocenia Alfred Franke.

Zobacz też: Tachograf analogowy czy cyfrowy? Który z nich musi posiadać nasz pojazd?

Prym wiodą nadal ASO

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Pomimo tak dużej rozbieżności w cenach za obsługę samochodów firmowych nadal prymat wiodą autoryzowane serwisy. Jeżeli opiekun aut służbowych decyduje się na skorzystanie z niezależnej stacji obsługi pojazdów to zazwyczaj tylko w celu wykonania przeglądów.

- Problem w tym, że wiedza o możliwości naprawy poza ASO także samochodów na gwarancji jest mało rozpowszechniana. Z oczywistych względów koncerny samochodowe milczą w tym temacie, a jeśli zabierają głos, często brzmi on jak straszenie klienta. Ponadto na temat niezależnych warsztatów krąży wiele mitów podważających jakość wykonywanych przez nie usług. Osoby zarządzające flotą mają obawy co do gorszej obsługi czy złej jakości części. Zupełnie niepotrzebnie. Jednak trzeba też pamiętać, że oszczędzać należy z głową. Zwłaszcza w przypadku samochodu na gwarancji warto starannie wybrać warsztat, któremu powierzy się taki pojazd – dodaje Alferd Franke.

Skoro jednak w nieautoryzowanych serwisach jest taniej, dlaczego firmy, szczególnie w dobie kryzysu nie szturmują ich bram. Odpowiedź jak zwykle w takich sytuacjach nie jest prosta, oczywiście główny problem stanowi podejście ASO do tego zagadnienia. – Na opiekunie aut firmowych spoczywa obowiązek udowodnienia, że naprawa w nieautoryzowanym serwisie przebiegła zgodnie z procedurami wyznawanymi przez daną markę. To często bardzo trudne zadanie, a jeśli tego nie zrobi, pojazd straci gwarancję. Analizując bilans ryzyka do ewentualnych zysków, ja oraz wielu moich kolegów po fachu pozostajemy przy ASO, bo to najrozsądniejsze rozwiązanie – tłumaczy jeden z flotowców, proszący o zachowanie anonimowości.  

Zobacz też: Nie będzie już samochodów z kratką?

Wyspecjalizowany serwis

W Polsce istnieje wiele serwisów niezależnych, wyspecjalizowanych w określonej dziedzinie. Przykładem są firmy zajmujące się wymianą szyb. Korzystanie z specjalistów z konkretnej branży ma wiele zalet i to nie tylko finansowych.

- Czas likwidacji szkody w wyspecjalizowanym serwisie może ulec znaczącemu skróceniu w związku z możliwością nie tylko wymiany, ale także naprawy szyby. Warto zaznaczyć, że dzięki naprawie zostaje znacznie zredukowany zarówno okres wyłączenia pojazdu z użytku, jak i koszt samej usługi. I wreszcie koszt całkowity całej likwidacji szkody, w takich serwisach jak nasze, jest o ponad 50 procent niższy niż w ASO. Poza aspektami czasu, dostępności czy kosztów, serwis wyspecjalizowany w określonej dziedzinie zapewnia koordynację przebiegu całego procesu likwidacji szkody, od umówienia użytkownika pojazdu na montaż, przez zgromadzenie stosownej dokumentacji, a także kontakt z Towarzystwem Ubezpieczeniowym – wyjaśnia Angelika Kupiec, specjalista ds. klientów kluczowych Saint-Gobain Sekurit HanGlas Polska.

Dodajmy, że nawet jeśli ASO nie uzna gwarancji na określony podzespół związany z szybą, od firmy naprawiającej usterkę można uzyskać gwarancję niezawodności, więc w tym przypadku nic się nie traci. Ale oczywiście te kwestie należy wyjaśniać już indywidualnie, w punktach usługowych.

Zobacz też: System zarządzania bezpieczeństwem floty - do czego służy?

Nowe rozporządzenia Komisji Europejskiej będą jednak miały kilka istotnych dla rynku motoryzacyjnego i niekorzystnych dla klientów konsekwencji:

1. Mogą spowodować powstrzymanie rozwoju wielomarkowości w salonach samochodowych i serwisach. Ograniczy to znacznie możliwość konsumentów do szybkiego i sprawnego porównywania ofert różnych koncernów samochodowych w jednym miejscu. Wszystkie badania opinii społecznej w tej sprawie przeprowadzone w ostatnich latach wskazują, że europejscy klienci uznali salony wielomarkowe za jedną z najważniejszych i najkorzystniejszych dla nich zmian na rynku motoryzacyjnym w ostatnich latach.

2. Ograniczą wolność w zakładaniu dodatkowych punktów sprzedaży i serwisowania samochodów, a tym samym spowodują ograniczenie dostępu konsumentów, zwłaszcza w mniejszych ośrodkach miejskich, do zakupu i serwisowania nowych samochodów blisko miejsca zamieszkania i narazi ich na niepotrzebne koszty dojazdów do dużych miejscowości.

3. Obniżą poziom bezpieczeństwa umów pomiędzy koncernami a firmami sprzedającymi samochody (dealerami). Może to spowodować zmniejszenie ilości firm dealerskich, a co za tym idzie, likwidację miejsc pracy, zwłaszcza w mniejszych ośrodkach miejskich. 

Wprowadzone przez KE zmiany prawa, nie są korzystne tak dla europejskich konsumentów, jak i małych i średnich przedsiębiorstw funkcjonujących na rynku dystrybucji samochodów i usług serwisowych i mogą przyczynić się do ograniczenia konkurencji na rynku motoryzacyjnym.

Zobacz też: W jaki sposób rozlicza się kilometry przejechane autem służbowym?

Zobacz też: Niesprawiedliwe kary systemu ViaTOLL

Wypowiedzi ekspertów

Niezależny specjalista

Angelika Kupiec specjalista ds. klientów kluczowych Saint-Gobain Sekurit HanGlas Polska

- Serwisy nieautoryzowane, wyspecjalizowane w konkretnej dziedzinie mają kilka niewątpliwych zalet w stosunku do ASO. Zresztą biorąc pod uwagę branżę szyb samochodowych, wymiana szyb nie stanowi trzonu ich działalności - w związku z tym serwis autoryzowany nie dysponuje wystarczającą dostępnością produktów. Szyby są materiałem trudnym do składowania, dlatego też ASO zwykle nie posiadają ich w swoich magazynach. Bazując na przykładzie naszej firmy możemy stwierdzić, że jeden z kluczowych wyróżników jakim jest dostępność w magazynie, kształtuje się na poziomie około 95%. Ten czynnik przekłada się na znaczne skrócenie procesu wymiany szyby. Serwis wyspecjalizowany w konkretnej dziedzinie ma dużo lepiej rozwinięte zaplecze techniczne oraz „know-how” do dokładnie określonego celu. W samochodach montowane są coraz bardziej różnorodne szyby posiadające sensory, kamery itd. Ich montaż staje się coraz bardziej skomplikowany i do jego prawidłowego wykonania niezbędna jest dobra wiedza techniczna. Serwisy nieautoryzowane ją posiadają, ponieważ to specjaliści w konkretnej dziedzinie. Dlatego też wymiana szyby w takim serwisie trwa około dwóch godzin, podczas gdy w ASO samochód niejednokrotnie musi być pozostawiony na cały dzień, co w przypadku pojazdów flotowych wiąże się z koniecznością ponoszenie dodatkowych kosztów np. samochodu zastępczego.

Serwisowanie w oczach flotowca

Marek Goszczyński, członek Stowarzyszenia Kierowników Flot Samochodowych

- Większość samochodów jest własnością Frito Lay, a więc nie jesteśmy zmuszani do dokonywania napraw w ASO, tylko sami wybieramy serwisy współpracujące. Tam, gdzie występuje duża koncentracja naszych pojazdów, omijamy autoryzowane serwisy, oczywiście po okresie gwarancyjnym i serwisujemy je w kilku warsztatach niezależnych. Co za to otrzymujemy? Naprawiamy na zamiennikach firm renomowanych - nie stosujemy najtańszych części. Warsztaty współpracujące serwisują nam auta od wielu lat i znamy ich możliwości. Co więcej, zawsze możemy liczyć na pierwszeństwo w kolejce, samochód zastępczy na czas naprawy, usługi door to door, naprawy od zderzaka do zderzaka i wiele innych. ASO niestety nie zapewnia tak szerokiego wachlarza usług w tak korzystnej cenie. Niestety, nie wszystkie warsztaty są identyczne, standardy nie wszędzie jednakowe a i jakość oraz wiedza pracujących mechaników jest różna.

Stąd, w terenie, gdzie nie jesteśmy dla lokalnego warsztatu „dobrym klientem”, korzystamy z sieci autoryzowanej - za co prawda wysoką cenę, otrzymujemy jednak odpowiednią, zadowalającą jakość. Tutaj, jako przykład mogę podać sytuację, kiedy to w zeszłym tygodniu mój brat odstawił auto na serwis nieautoryzowany. Po dwudniowej weryfikacji, po której nie zdiagnozowano usterki, wyceniono „naprawę” na 250 zł. A pewności, że cokolwiek zostało sprawdzone nie ma żadnej.

Takich serwisów staramy się właśnie unikać. Z kolei Pepsi-Cola w większości leasinguje samochody, a pozostałe we flocie posiada na własność z opcją kontraktu na utrzymanie i serwis. Duża część napraw zostaje wykonana w ASO, bo i rata serwisowa często jest kalkulowana zakładając koszty serwisowe podawane przed producentów. Oczywiście są tam także wpisywane tzw. normy zużycia, co owocuje obciążaniem klienta za wszelkie naprawy poza określone standardy. Również w sieciach gigantów rynku leasingowego można coraz częściej spotkać serwisy nie będące autoryzowanymi, jednak zrzeszone w organizacjach. Widać więc, że i ci wielcy tego rynku przekonują się do serwisów niezależnych. Łatwiej zostać poważnym klientem podpisując umowę z siecią, niż pojedynczym nabywcą.

Niepotrzebne wątpliwości

Alfred Franke, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych

- By rozwiać obawy dotyczące jakości części motoryzacyjnych pochodzących od niezależnych dystrybutorów wystarczy wspomnieć, że w Unii Europejskiej funkcjonuje ponad 90 dyrektyw dotyczących homologacji i certyfikacji części zamiennych. Tak więc elementy, które kupujemy w niezależnym warsztacie, gwarantują nam odpowiedni poziom zarówno pod względem bezpieczeństwa, jak i ochrony środowiska. Osoby zarządzające flotą często nie mają świadomości tych faktów i z przyzwyczajenia korzystają z ASO. Tymczasem jedno spotkanie z przedstawicielem warsztatu pozwoliłoby rozwiać wszelkie wątpliwości i ustalić warunki współpracy - znacznie lepsze niż w przypadku autoryzowanych stacji obsługi.

Pomimo dużej rozbieżności w cenach za obsługę samochodów firmowych, nadal przedsiębiorstwa chętniej wybierają ASO.

Firmy dokonują napraw w nieautoryzowanych serwisach najczęściej po zakończeniu gwarancji na auto.

W Polsce działa wiele serwisów niezależnych, wyspecjalizowanych w określonej dziedzinie.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR
Czy ten artykuł był przydatny?
tak
nie
Dziękujemy za powiadomienie - zapraszamy do subskrybcji naszego newslettera
Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania w tym artykule, powiedz jak możemy to poprawić.
UWAGA: Ten formularz nie służy wysyłaniu zgłoszeń . Wykorzystamy go aby poprawić artykuł.
Jeśli masz dodatkowe pytania prosimy o kontakt

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Urzędnicy żądają podwyżek opłat za rejestrację samochodu w Polsce. Niestety mają rację. Stoi za nimi matematyka

    Dlaczego podwyżki? Powiaty domagają się urealnienia opłat za czynności realizowane w wydziałach komunikacji. Wskazują np. że opłata za dowód rejestracyjny wynosząca 54 zł nie była zmieniana od 20 lat. Od kwietnia PWPW, która produkuje te dokumenty podnosi stawkę do prawie 45 zł. 

    Policja oddała pierwsze auto zabrane pijanemu. I co z tego? Nie ma co robić afery, bo kierowca konfiskaty i tak nie uniknie

    Przepisy o odbieraniu aut pijanym są, ale tak właściwie... ich nie ma? Potwierdzać to może przypadek 46-latka, któremu policjanci najpierw zabrali Volvo, a później je oddali. Z uwagi na brak przepisów wykonawczych. To jednak jeszcze nie świadczy o tym, ze nowelizacja jest martwa czy poszła do kosza. Kierowca nową karę i tak poniesie.

    Rząd chce jednak wykasować podatek od aut spalinowych. Szykuje się do rozmów z UE na temat zmian w KPO

    KPO miało zgotować kierowcom w Polsce aż dwa podatki od aut spalinowych. Teraz okazuje się, że tych może wcale nie być. Nowy rząd planuje renegocjację planu odbudowy. Danina płacona przez kierowców ma zniknąć z dokumentu, a tym samym nie zacznie obowiązywać w Polsce.

    Chciał uniknąć kary za parkowanie. Przerobił litery na tablicy rejestracyjnej. Dostał zarzut karny i może trafić do więzienia na 5 lat

    Aby uniknąć płacenia mandatów za nieprawidłowe parkowanie, dostawca jedzenia przerobił na tablicy rejestracyjnej literę F na E. Teraz grozi mu nawet 5 lat więzienia. Chciał być sprytny. Policjanci byli jednak sprytniejsi.

    REKLAMA

    103-latka rozbiła bank. Prowadziła auto bez prawa jazdy. Samochód nie miał natomiast OC

    Miała 103 lata i prowadziła samochód. Prowadziła go bez prawa jazdy. Na tym kłopoty seniorki się nie kończą. Jaki był finał? Karabinierzy – bo akcja rozgrywała się we Włoszech – odwieźli ją do domu. Ona natomiast zapowiedziała zakup... skutera!

    Będzie nowy wzór prawa jazdy. Ale prawa jazdy na tramwaj. Co się zmieni?

    Rząd pracuje nad nowym drukiem prawa jazdy. Zmieni się jednak dokument wydawany kierującym... tramwajami. Chodzi o to, aby zwykła kartka papieru zamieniła się w druk, który zostanie dobrze zabezpieczony przed fałszerstwem. Czy to oznacza, że pozwolenie będzie droższe?

    Przed wejściem na jezdnię pieszy musi spojrzeć trzy razy. Inaczej dostanie nawet 5 tys. zł mandatu

    Trzy spojrzenia stanowią podstawową zasadę bezpiecznego przechodzenia przez jezdnię. Pieszy zaniedba ten obowiązek? Konsekwencje mogą być zatem naprawdę przykre. W skrajnym przypadku może dostać nawet 5 tys. zł mandatu.

    Klonowanie kart paliwowych. Proceder może oznaczać tysiące złotych strat. Jak się przed nim chronić?

    Karta paliwowa to firmowe dobrodziejstwo, ale i zagrożenie. Bo niezwykle łatwo jest ją sklonować i narobić firmie transportowej setki tysięcy złotych dodatkowych kosztów. Jak się chronić przed duplikowaniem kart i kradzieżą pieniędzy?

    REKLAMA

    Znasz ukryte funkcje pasów bezpieczeństwa w samochodzie? Niektóre są naprawdę zmyślne

    Pasy mają chronić życie i zdrowie pasażerów w czasie wypadku. Do tego ich funkcja się jednak nie ogranicza. Bo potrafią dużo więcej! Kreatywni kierowcy znaleźli dla nich szereg innowacyjnych zastosowań. Niektóre mogą zadziwić.

    Czy za narkotyki też można stracić samochód od 14 marca 2024 r.?

    Za prowadzenie po alkoholu kierowca może stracić samochód lub zapłacić wysoką nawiązkę. Co jednak z prowadzeniem pod wpływem środka odurzającego? Czy w tym przypadku również działają przepisy kodeksu karnego dotyczące przepadku pojazdu lub jego równowartości?

    REKLAMA