Od kilku dni złoty rośnie w stosunku do euro, toteż dzisiejsza, ewentualna aprecjacja nie powinna być znacząca. Najbardziej prawdopodobny jest scenariusz utrzymania się notowań EUR/PLN w pobliżu poziomów, obserwowanych na otwarciu, czyli nieco poniżej 3,9600 zł za euro. Wiadomo, że sztuczne zaniżenie kursu przy niskiej płynności może skutkować dynamicznym odreagowaniem w przyszłym tygodniu, kiedy to na rynek powróci normalny handel. Notowania USD/PLN testują dziś wsparcie w okolicach 2,9600. Poziom ten od początku grudnia stanowi barierę dla spadku wartości amerykańskiego dolara względem złotego. O ile obserwowana dziś rano zwyżka w notowaniach EUR/USD nie będzie kontynuowana, nie powinno dojść do pokonania tego wsparcia.
Dowiedz się także: Jak silna jest gospodarka Niemiec w porównaniu z USA?
Zanim jeszcze zostały uruchomione europejskie giełdy, dało się zaobserwować zwyżkę eurodolara aż pod poziom 1,3390. Pierwsze godziny europejskiej sesji przyniosły lekkie odreagowanie, jednak kurs w dalszym ciągu utrzymuje się zdecydowanie powyżej wartości 1,3300. Podobnie jak w przypadku ostatnich ruchów eurodolara, również i dzisiaj wahania nie mają żadnej konkretnej przyczyny, an fundamentalnej, ani technicznej.
Notowania franka szwajcarskiego odbiły od rekordowo silnych poziomów i podlegają konsolidacji. Kurs EUR/CHF pozostaje w pobliżu 1,2500, a USD/CHF oscyluje wokół 0,9350. Również kurs AUD/USD pozostaje nieco poniżej ustanowionych wczoraj 28-letnich maksimów.
Polecamy serwis: Inwestycje
Dzisiejszy kalendarz publikacji makro nie przewiduje żadnych istotnych danych z głównych światowych gospodarek. Można spodziewać się, iż aktywność inwestorów podczas ostatniej sesji w tym roku będzie pozostawać na obniżonym poziomie. Jak pokazały ostatnie dni, mała płynność nie zawsze jest tożsama z niską zmiennością – przy niewielkiej płynności możliwe jest bowiem gwałtowne oderwane od fundamentów zmiany w notowaniach głównych par walutowych.