REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Suzuki Kizashi: Zamach na przeciętność

Jakub Tujaka

REKLAMA

REKLAMA

Suzuki Kizashi to nowość w ofercie producenta. Auto jest pozycjonowane w segmencie D, czyli konkuruje z tak umocowanymi na rynku autami jak Volkswagen Passat i Ford Mondeo. W teście redakcyjnym sprawdziliśmy, czy Kizashi ma szansę dogonić liderów?

Kilka miesięcy temu w naszej redakcji gościło Suzuki Kizashi Sport z przednim napędem i manualną skrzynią biegów (relację znajdziesz tutaj), a tym razem w nasze ręce wpadła wersja w napędem na cztery koła i kontrowersyjną skrzynią CVT.

REKLAMA

Wyposażenie

Wyposażenie obu egzemplarzy Kizashi jest identyczne. Opcja Sport zawiera: 7 poduszek powietrznych, ABS, EBD, ESP, kontrolę trakcji, reflektory ksenonowe oraz czujniki parkowania (z przodu i z tyłu).

Lista wyposażenia w zakresie komfortu również jest prawie kompletna. Kizashi Sport jest wyposażone w m.in. elektrycznie regulowany, podgrzewany fotel kierowcy i pasażera, skórzaną tapicerkę, automatyczną, dwustrefowa klimatyzację, elektrycznie regulowane szyby oraz lusterka (podgrzewane) oraz sterowany przyciskami na wielofunkcyjnej kierownicy zestaw audio (z 8 głośnikami i subwooferem). Wyposażenie uzupełnia centralny zamek sterowany pilotem i komputer  pokładowy.

Zobacz też: Opinie kierowców o Suzuki Kizashi

Napęd

REKLAMA

Każdy sprzedawany w Polsce egzemplarz Kizashi jest napędzany wolnossącym silnikiem benzynowym o pojemności 2,4 litra, która według danych producenta osiąga moc maksymalną 178 KM, 230 Nm maksymalnego momentu obrotowego i potrafi rozpędzić ważące ponad 1500 kg Suzuki do 205 km/h. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa aż 8,8 sekundy.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Testowany egzemplarz był doposażony w sześciobiegową skrzynię CVT i napęd na cztery koła. Zestaw ten wymaga dopłaty prawie 15 tysięcy złotych. Dla porównania Kizashi z ręczną skrzynią i przednim napędem rozpędza się do 215 km/h, a do setki przyspiesza równo o sekundę szybciej.

Praca droższego i wolniejszego układu napędowego wymaga nieco przyzwyczajenia. Charakterystyka pracy skrzyni CVT zakłóca komfort jazdy utrzymywaniem wysokich obrotów silnika, zwłaszcza podczas gwałtownego przyspieszania. Kiedy kierowca wciśnie pedał przyspieszenia do podłogi, wskazówka obrotomierza przesuwa się prawie do ogranicznika obrotów i utrzymuje się tam aż do czasu, gdy silnik rozpędzi auto do żądanej prędkości.

Zobacz też: Test Suzuki Swift: wersja piąta - poprawiona

Warto podkreślić, że dużym udogodnieniem jest możliwość sterowania skrzynią za pomocą przycisków na kierownicy. Opcja ta jest przydatna zwłaszcza podczas wyprzedzania.

Częste obciążanie jednostki napędowej wysokimi obrotami owocuje spalaniem na poziomie 12-13 litrów.  

REKLAMA

Drugie oblicze układu napędowego odkryjemy podczas spokojnej jazdy. Silnik pracuje cicho i gładko. W takim trybie jazdy spalanie kształtuje się na poziomie 8-9 litrów w trybie poza miejskim, co nie powinno być problemem dla przyszłych właścicieli tego auta, ponieważ jeśli ktoś decyduje się na auto z benzyniakiem 2,4 pod maską, powinien się liczyć z jego apetytem na paliwo.

Inteligentny napęd na cztery koła działa tylko w przypadku utraty przyczepności przez koła przedniej osi. Efektywnie działające zawieszenie i dobre własności jezdne auta zyskają dzięki temu pewność prowadzenia w trudnych warunkach.

Zobacz też: Test Suzuki Alto: najmniejszy w rodzinie

Podsumowanie

Suzuki Kizashi nie ma szans na osiągnięcie takiej popularności jak Passat czy Mondeo, ale nie po to został stworzony. Suzuki jest alternatywą dla osób, które szukają odmiany i chcą wyróżniać się z tłumu niebanalną stylizacją łączącą cechy sportowe i elegancję. Ograniczony wybór w zakresie wyposażenia (do wyboru jest lakier metalizowany lub perłowy za 2500 zł) również jest rzadkością na rynku, jednak jest to jeden z elementów składających się na egzotykę tego auta.

Auto w testowanej wersji kosztuje około 130 tysięcy złotych.

Dane techniczne

Długość: 4550 mm

Szerokość: 1820 mm

Wysokość: 1470 mm

Rozstaw osi: 2700 mm

Masa: 1510  kg

Pojemność bagażnika: 460 litrów

Skrzynia biegów: 6-biegowa, CVT

Napęd: 4x4
Typ silnika: benzyna

Liczba cylindrów: 4

Pojemność silnika: 2393 ccm

Moc silnika: 178 KM/6000 obr/min

Maksymalny moment obrotowy: 230 Nm/4000 obr/min

Prędkość maksymalna: 205 km/h

Przyspieszenie 0-100 km/h: 8,8 sekundy

Suzuki Kizashi to obecnie jeden z najlepiej wyglądających sedanów segmentu D. Fot. Moto.wieszjak.pl
Suzuki Kizashi ma wiele sportowych cech, które jednocześnie nie ograniczają praktyczności auta. Fot. Moto.wieszjak.pl
Suzuki Kizashi jest standardowo wyposażony w 18 calowe felgi. Fot. Moto.wieszjak.pl
Suzuki Kizashi ze skrzynią CVT i napędem na cztery koła kosztuje niecałe 130 tysięcy złotych. Fot. Moto.wieszjak.pl
Suzuki Kizashi jest napędzane silnikiem o pojemności 2,4 litra o mocy 178 KM. Fot. Moto.wieszjak.pl
Suzuki Kizashi ma bagażnik o pojemności 460 litrów. Fot. Moto.wieszjak.pl
Suzuki Kizashi ma skórzaną tapicerkę. Fot. Moto.wieszjak.pl
Przednie fotele Suzuki Kizashi są podgrzewane i regulowane elektrycznie. Fot. Moto.wieszjak.pl
Suzuki Kizashi: tablica przyrządów. Fot. Moto.wieszjak.pl
Suzuki Kizashi: deska rozdzielcza. Fot. Moto.wieszjak.pl
Suzuki Kizashi osiąga maksymanie 205 km/h. Fot. Moto.wieszjak.pl
Suzuki Kizashi od 0 do 100 km/h przyspiesza w 8,8 sekundy. Fot. Moto.wieszjak.pl
Suzuki Kizashi należy do segmentu D. Fot. Moto.wieszjak.pl
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR
Czy ten artykuł był przydatny?
tak
nie
Dziękujemy za powiadomienie - zapraszamy do subskrybcji naszego newslettera
Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania w tym artykule, powiedz jak możemy to poprawić.
UWAGA: Ten formularz nie służy wysyłaniu zgłoszeń . Wykorzystamy go aby poprawić artykuł.
Jeśli masz dodatkowe pytania prosimy o kontakt

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Auta w leasingu policja nie zabierze. Kierowca zapłaci jednak nawiązkę, a do tego poniesie koszty podatkowe

    Pijany kierowca zatrzymany w samochodzie leasingowanym auta nie straci. Mimo wszystko za swój czyn zapłaci i to podwójnie. Nawiązka dopiero otwiera listę jego strat. Kolejnym punktem jest utrata praw do odliczenia podatkowego.

    Na stacje powraca stary typ paliwa. Czy to oznacza, że kierowcy już nie muszą się bać benzyny E10?

    Kilka dni temu na stacje w całej Polsce powrócił stary typ paliwa. Ostatni raz kierowcy mogli je zatankować w październiku 2023 r. Czy to oznacza dobrą informację dla osób, które nie chcą benzyny Pb 95 E10? Sprawdźmy.

    Urzędnicy żądają podwyżek opłat za rejestrację samochodu w Polsce. Niestety mają rację. Stoi za nimi matematyka

    Dlaczego podwyżki? Powiaty domagają się urealnienia opłat za czynności realizowane w wydziałach komunikacji. Wskazują np. że opłata za dowód rejestracyjny wynosząca 54 zł nie była zmieniana od 20 lat. Od kwietnia PWPW, która produkuje te dokumenty podnosi stawkę do prawie 45 zł. 

    Policja oddała pierwsze auto zabrane pijanemu. I co z tego? Nie ma co robić afery, bo kierowca konfiskaty i tak nie uniknie

    Przepisy o odbieraniu aut pijanym są, ale tak właściwie... ich nie ma? Potwierdzać to może przypadek 46-latka, któremu policjanci najpierw zabrali Volvo, a później je oddali. Z uwagi na brak przepisów wykonawczych. To jednak jeszcze nie świadczy o tym, ze nowelizacja jest martwa czy poszła do kosza. Kierowca nową karę i tak poniesie.

    REKLAMA

    Rząd chce jednak wykasować podatek od aut spalinowych. Szykuje się do rozmów z UE na temat zmian w KPO

    KPO miało zgotować kierowcom w Polsce aż dwa podatki od aut spalinowych. Teraz okazuje się, że tych może wcale nie być. Nowy rząd planuje renegocjację planu odbudowy. Danina płacona przez kierowców ma zniknąć z dokumentu, a tym samym nie zacznie obowiązywać w Polsce.

    Chciał uniknąć kary za parkowanie. Przerobił litery na tablicy rejestracyjnej. Dostał zarzut karny i może trafić do więzienia na 5 lat

    Aby uniknąć płacenia mandatów za nieprawidłowe parkowanie, dostawca jedzenia przerobił na tablicy rejestracyjnej literę F na E. Teraz grozi mu nawet 5 lat więzienia. Chciał być sprytny. Policjanci byli jednak sprytniejsi.

    103-latka rozbiła bank. Prowadziła auto bez prawa jazdy. Samochód nie miał natomiast OC

    Miała 103 lata i prowadziła samochód. Prowadziła go bez prawa jazdy. Na tym kłopoty seniorki się nie kończą. Jaki był finał? Karabinierzy – bo akcja rozgrywała się we Włoszech – odwieźli ją do domu. Ona natomiast zapowiedziała zakup... skutera!

    Będzie nowy wzór prawa jazdy. Ale prawa jazdy na tramwaj. Co się zmieni?

    Rząd pracuje nad nowym drukiem prawa jazdy. Zmieni się jednak dokument wydawany kierującym... tramwajami. Chodzi o to, aby zwykła kartka papieru zamieniła się w druk, który zostanie dobrze zabezpieczony przed fałszerstwem. Czy to oznacza, że pozwolenie będzie droższe?

    REKLAMA

    Przed wejściem na jezdnię pieszy musi spojrzeć trzy razy. Inaczej dostanie nawet 5 tys. zł mandatu

    Trzy spojrzenia stanowią podstawową zasadę bezpiecznego przechodzenia przez jezdnię. Pieszy zaniedba ten obowiązek? Konsekwencje mogą być zatem naprawdę przykre. W skrajnym przypadku może dostać nawet 5 tys. zł mandatu.

    Klonowanie kart paliwowych. Proceder może oznaczać tysiące złotych strat. Jak się przed nim chronić?

    Karta paliwowa to firmowe dobrodziejstwo, ale i zagrożenie. Bo niezwykle łatwo jest ją sklonować i narobić firmie transportowej setki tysięcy złotych dodatkowych kosztów. Jak się chronić przed duplikowaniem kart i kradzieżą pieniędzy?

    REKLAMA