XXI wiek to nie tylko okres wielu rewolucyjnych odkryć naukowych, ale także coraz częściej moment spojrzenia sobie prosto w oczy i wypowiedzenia gorzkiej prawdy: przez stulecia z zapałem degradowaliśmy naszą planetę Ziemię.
Z punktu widzenia przedsiębiorcy nie można powiedzieć, że Polska w dużym stopniu odbiega od ogólnoświatowych zabiegów za rzecz środowiska, ale z drugiej strony sytuacja tu panująca jest wyraźnie odmienna niż ma się to w innych krajach. Nie ma tu wyraźnego nacisku ze strony państwa (oprócz elektrociepłowni) w postaci np. dodatkowych podatków od zatruwania środowiska. Przedsiębiorca ma więc swobodę wyboru. A jakich wyborów dokonuje? Od jakiegoś czasu możemy zauważyć znaczny wzrost zainteresowania zieloną energią wśród przedsiębiorstw. Czynników wpływających na taki stan rzeczy jest wiele.
Po pierwsze koszt zakupu i montażu instalacji jest stanowczo niższy niż przed laty, a to za sprawą wielu dofinansowań ze strony państwa, czy Unii Europejskiej. Wpływ na podjęcie decyzji o zakupie np. kolektorów ma również chęć bycia postrzeganym jako przedsiębiorstwo idące z duchem czasu, nie bojące się nowych wyzwań. Jednakże najważniejszy czynnik decydujący o stosowaniu alternatywnych źródeł energii w naszej firmie opiera się o zwykłą kalkulację. Mówi się, że jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. I tak w rzeczywistości jest.
Polecamy: Jak oszczędnie prowadzić biuro?
Decydując się na produkcję energii elektrycznej, czy cieplnej na potrzeby naszego przedsiębiorstwa w oparciu o wykorzystanie alternatywnych źródeł energii musimy pamiętać, że koszt ponoszony przez nas na montaż instalacji jest w zasadzie jednorazowy. Jednocześnie pragnę zaznaczyć, że pomijam tu kwestię farm wiatrowych, które są zdecydowanie najdroższą formą uzyskiwania zielonej energii, przez co dla wielu przedsiębiorców nie będzie ona miała większego znaczenia w procesie modyfikacji przedsiębiorstwa.
Wracając do mniejszych i zdecydowanie tańszych instalacji (kolektory słoneczne, pompy ciepła) używając sformułowania koszt jednorazowy miałem na myśli, to że wydając z uwzględnieniem dofinansowania relatywnie nieduże pieniądze uzyskujemy dostęp do energii, której źródło jest niewyczerpalne.
Dodatkowo ogromnym plusem takich instalacji jest ich marginalny koszt użytkowania oraz żywotność sięgająca nawet 25 lat. Całą sprawę potęguje także fakt realnego zagrożenia podniesienia cen energii elektrycznej, która i tak nie należy do najtańszych. Wszystko za sprawą braku pieniędzy na wdrożenie kosztownych programów inwestycyjnych mających dostosować polskie firmy energetyczne do standardów europejskich.
Już w tej chwili wiadomo, że w przyszłym roku cena prądu może wzrosnąć o średnio 18 procent, a jeśli przewidywania polskich ekonomistów się sprawdzą, to w ciągu dekady może nawet się podwoić!
Polecamy: Jak założyć własną firmę?
Nietrudno się domyślić, że taki stan rzeczy byłby dla większości przedsiębiorstw nie do przyjęcia, dlatego też osobiście uważam, że wdrażanie instalacji wykorzystujących alternatywne źródła energii staje się nie tyle atrakcyjną usługą, co w kilkuletnim horyzoncie czasowym niezbędnym zabiegiem umożliwiającym przetrwanie na rynku.