Z publikacji makroekonomicznych poznaliśmy dziś dane na temat zamówień fabrycznych z Japonii, które wzrosły w lutym o 7,6 proc. r/r oraz spadły o 2,3 proc. m/m. Były to rezultaty gorsze od rynkowych oczekiwań. Z kolei w niedzielę miała miejsce publikacja danych na temat chińskich obrotów handlowych. W pierwszym kwartale 2011, po raz pierwszy od 2004 roku, Chiny odnotowały deficyt handlowy. Nadwyżka importu nad eksportem wyniosła 1,02 mld USD.
Czynnikiem, który może stanowić wsparcie dla notowań dolara, jest wypracowanie porozumienia przez amerykańskie władze w kwestii budżetu. Zatwierdzone zostały niezbędne propozycje, mające na celu ograniczenie wydatków publicznych.
Dowiedz się także: Dlaczego w zeszłym tygodniu nastąpił spadek kursu EUR/PLN?
Dziś Międzynarodowy Fundusz Walutowy opublikuje raport , w którym przedstawi swoje prognozy dla światowej gospodarki. Publikacja ta może wpłynąć na sytuację na rynku walutowym. Na poniedziałek nie zaplanowano już żadnych innych publikacji makroekonomicznych, zarówno z zagranicy, jak i z Polski. Z tego też względu można spodziewać się mniejszej zmienności na rynku.
Polecamy serwis: Inwestycje
Początek nowego tygodnia, podobnie jak końcówka ubiegłego, cierpi na niedobór znaczących wydarzeń, które miałyby jakiekolwiek przełożenie na rynek walutowy. Pierwsze, istotne dane w Polsce opublikowane zostaną dopiero w środę. Dziś, tradycyjnie w poniedziałek, Ministerstwo Finansów przeprowadzi aukcję bonów skarbowych. Jednak w związku z faktem, iż potrzeby pożyczkowe budżetu państwa są obecnie realizowane bezproblemowo, nie spodziewamy się, aby miała ona jakikolwiek wpływ na rynek walutowy. W dniu dzisiejszym złoty otworzył się na poziomie 3,9565 za euro. Na drugą część sesji wpływ może mieć publikacja kwartalnych wyników koncernu Alcoa w USA. Po znaczącym umocnieniu polskiej waluty w końcówce ubiegłego tygodnia, dziś możliwa jest lekka korekta. Polska waluta powinna poruszać się w przedziale 3,95-3,97 za euro.
Krzysztof Wołowicz
Michał Fronc
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.