To po części wynik braku spadku notowań EUR/USD po tym, jak rano agencja Moody’s umieściła rating Portugalii na liście obserwacyjnej z tendencją do jego obniżenia. Ten brak pesymistycznej reakcji można łatwo wytłumaczyć – inwestorzy nie są skłonni do otwierania nowych, krótkich pozycji w euro przed okresem Świąt i końcem roku. Do takiego stanu rzeczy przyczynia się również brak istotnych publikacji w kalendarzu.
Dowiedz się także: Jak silna jest gospodarka Niemiec w porównaniu z USA?
Ważne informacje z USA pojawią się dopiero jutro i w czwartek. Środowe dane będą dotyczyły PKB za III kwartał i dynamiki sprzedaży domów na rynku wtórnym, w czwartek natomiast do wiadomości podane zostaną informacje na temat cotygodniowego bezrobocia, zamówień na dobra trwałego użytku, dochodów i wydatków Amerykanów, nastrojów konsumenckich oraz sprzedaży nowych domów. Oczekuje się, że będą one dobre, co teoretycznie powinno umocnić dolara. Na razie jednak
EUR/USD:
EUR/USD pozostaje w przedziale 1,31 (wsparcie) i 1,32 (opór). O godz. 14.46 kurs oscylował wokół poziomu 1,3170.
Polecamy serwis: Inwestycje
EUR/USD:
Wskaźniki 4-godzinowe sugerują, iż obserwowana konsolidacja może w kolejnych godzinach przerodzić się w próbę odbicia w górę. Linia trendu spadkowego, przebiegająca po szczytach z 14 i 17 grudnia, znajduje się obecnie w okolicach 1,3240–50. Teoretycznie więc scenariusz fałszywego naruszenia 1,32 i zwyżki w w/w okolice nie jest zupełnie wykluczony. Z drugiej strony nie ma zbyt wielu powodów do większej zwyżki EUR i scenariusz spadku do 1,30 w najbliższych dniach jest dość prawdopodobny.