Tempo rozwoju w poszczególnych państwach jest bardzo zróżnicowane, co stanowi wyzwanie dla inwestorów na rynkach finansowych. Muszą umieć oddzielić atrakcyjne rynki od tych, z którymi wiąże się większe ryzyko. Układ sił w dalszym ciągu pozostaje niezmieniony. Zdecydowane ożywienie widoczne jest na rynkach wschodzących, na których kraje o słabszej kondycji są rzadkością. Gospodarki dojrzałe również rozwijają się, ale w ich gronie znacznie więcej jest takich, które przeżywają trudności. Niepokojący element grudniowego odczytu wskaźników wyprzedzających stanowi jedynie spadek subindeksu, dotyczącego zatrudnienia. Z 52 pkt w listopadzie zmniejszył się on do 51,1 pkt. Jednocześnie coraz bardziej widoczna staje się presja inflacyjna. Subindeks cen produkcji znalazł się na najwyższym od 27 miesięcy poziomie.
Przeczytaj również: Jak wypadły w grudniu fundusze akcji firm powiązanych z rynkiem nieruchomości?
W takich okolicznościach nie dziwi wciąż silna postawa rynków akcji. Na tym tle nasz parkiet słabo wypadł w pierwszych dniach tego roku. Można tu dopatrywać się negatywnego wpływu zmian w sposobie funkcjonowania systemu emerytalnego, ale nawet jeśli stąd wynika kiepska postawa GPW, to jest to wytłumaczenie dobre na krótką metę. W dłuższym terminie decydujące okażą się fundamenty gospodarcze, które pozostają silne. Obrona przez WIG kilkumiesięcznej linii trendu daje nadzieje na powrót zwyżek na rodzimej giełdzie.
Dla komercyjnego segmentu amerykańskiego rynku nieruchomości IV kwartał okazał się okresem stabilizacji.
Brak chętnych na powierzchnie handlowe w USA
W przeciwieństwie do segmentu biurowego, na rynku powierzchni handlowych w Stanach Zjednoczonych IV kwartał minionego roku nie przyniósł poprawy. Odsetek niewynajętych powierzchni w centrach handlowych podniósł się do 10,9% z 10,6% rok wcześniej. Jednocześnie utrzymał się na poziomie z dwóch wcześniejszych kwartałów. Rekordowo wysoki poziom notowano w 1990 r. Sięgał wtedy 11,1%. Zajęta przez wynajmujących powierzchnia zwiększyła się o 8,5 tys. m². Efektywne stawki wynajmu zmniejszyły się do 16,56 USD za stopę kwadratową, czyli o ok.. 0,1 m², z 16,81 USD rok wcześniej i 16,58 USD w poprzednim kwartale. Stawki wywoławcze spadły do 19,05 USD z 19,18 USD rok wcześniej i 19,07 USD w poprzednim kwartale.
Polecamy serwis: Kredyty
Irlandzkie mieszkania potaniały o 40% od przełomu w roku 2007
Przyspieszyło tempo spadku cen wywoławczych na irlandzkim rynku mieszkaniowym. W IV kwartale wyniosło ono 4,8%, co w skali roku dało 14%. Średnia cena obniżyła się do 220 tys. euro. Od szczytu z połowy 2007 r. ceny spadły już o 40%. Przedtem, w ciągu dekady, zwyżkowały aż czterokrotnie.
Źródło: Zespół Analiz Home Broker