Rzecznik Praw Przedsiębiorców - stanowisko w sprawie wzrostu składek ZUS 2020

Rzecznik Praw Przedsiębiorców - stanowisko w sprawie składek ZUS 2020 /fot. shutterstock
Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców skierował do Premiera Mateusza Morawieckiego list w sprawie wzrostu składek na ZUS. W 2020 roku składki mają wzrosnąć o niemal 10% w stosunku do 2019 roku i wynosić razem z ubezpieczeniem zdrowotnym około 1500 zł.

W piśmie Rzecznik zwraca uwagę, że wysokość ryczałtu obliczana jest z podstawy 60% prognozowanego średniego wynagrodzenia. Jeżeli wynagrodzenie rośnie, to rośnie też składka. W 2020 roku ma wzrosnąć o niemal 10% w stosunku do 2019 roku i wynosić razem z ubezpieczeniem zdrowotnym około 1500 zł. Ustalanie wysokości ryczałtu na podstawie średniego wynagrodzenia nie ma żadnego uzasadnienia. Po pierwsze, są regiony (np. województwo podlaskie), gdzie wynagrodzenia znacznie odbiegają w dół od średniej. Po drugie, setki tysięcy mikro i małych przedsiębiorców mogą tylko pomarzyć o osiąganiu miesięcznego dochodu w wysokości 3136,20 zł, a system zakłada, że jest to ich stały i to minimalny miesięczny zysk.

W innych krajach przyjęto zupełnie inne, zdecydowanie lepsze rozwiązania. We Francji wysokość składki jest proporcjonalna do uzyskiwanego przez przedsiębiorcę dochodu. W Wielkiej Brytanii wysokość ryczałtu jest uzależniona od wysokości dochodów – i tak dla dochodu do 2800 zł ryczałt wynosi 60 zł, a dla dochodu 2800 zł - 8000 zł stawka wynosi 320 zł , powyżej 8000 2% od dochodu. W Niemczech – w najsilniejszej gospodarce w Europie ubezpieczenie społeczne dla przedsiębiorców jest dobrowolne z zastrzeżeniem obowiązkowej składki zdrowotnej. Biuro Rzecznika przygotowało ocenę skutków wprowadzenia podobnego rozwiązania w Polsce.

Polecamy: RODO w marketingu

Prezentujemy całą treść listu:

"W ostatnich dniach Rząd przyjął założenia do projektu budżetu na 2020 rok, w których została ustalona wartość prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w kwocie 5227 zł. Polaków cieszy dobra kondycja polskiej gospodarki, skutkująca bezprecedensowym spadkiem bezrobocia oraz wzrostem wynagrodzeń. Niestety, przedsiębiorcy nie mogą z zadowoleniem przyjąć wiadomości o wzroście prognozowanego średniego wynagrodzenia, ponieważ dla nich oznacza to wzrost obciążenia składką na ZUS.

Obecny system ubezpieczeń dla przedsiębiorców z ryczałtową stawką, która nie uwzględnia, czy dochód umożliwia jej zapłacenie, jest niesprawiedliwy, niemoralny i szkodliwy dla gospodarki. Utrudnia działalność innowacyjnych startupów, które z definicji przez długi okres czasu nie przynoszą dochodu. Powoduje, że wiele osób utrzymuje się z pracy w szarej strefie. Konfliktuje obywateli z organami władzy publicznej, które postrzegają jako obce i opresyjne.

Wysokość ryczałtu obliczana jest z podstawy 60% prognozowanego średniego wynagrodzenia. Jeżeli wynagrodzenie rośnie, to rośnie też składka. W 2020 roku ma wzrosnąć o niemal 10% w stosunku do 2019 roku i wynosić razem z ubezpieczeniem zdrowotnym około 1500 zł. Tymczasem ustalanie wysokości ryczałtu na podstawie średniego wynagrodzenia nie ma żadnego uzasadnienia. Po pierwsze, są regiony (np. województwo podlaskie), gdzie wynagrodzenia znacznie odbiegają w dół od średniej. Po drugie, setki tysięcy mikro- i małych przedsiębiorców mogą tylko pomarzyć o osiąganiu miesięcznego dochodu w wysokości 3136,20 zł, a system zakłada, że jest to ich stały i to minimalny miesięczny zysk. Ryczałtowy ZUS tworzy degresywny system obciążeń dla przedsiębiorców – im mniejszy dochód, tym procentowo większe obciążenia – w skrajnych przypadkach wysokość daniny przekracza możliwość jej zapłacenia. Ten chory system zauważył minister Henryk Kowalczyk i – kiedy był szefem Komitetu Stałego Rady Ministrów – zaproponował jego reformę. Niestety, niezwykle potrzebna, poważna dyskusja na ten temat nie odbyła się, a projekt nowelizacji trafił do kosza.

Rząd słusznie zachęca do aktywności gospodarczej Polaków, wprowadzając udogodnienia w zakładaniu firm. Wprowadzono tzw. „pas startowy”, który początkującemu przedsiębiorcy umożliwia niepłacenie składek na ubezpieczenia społeczne przez 6 miesięcy. Po tym okresie przez 2 lata płaci on obniżoną stawkę ryczałtu. Czas jednak szybko mija i po 2,5 roku przedsiębiorca, którego firma przynosi dochód mniejszy od średniej krajowej, zderza się ze ścianą. Słyszałem opinie polityków, że skoro przedsiębiorca nie potrafi zarobić na ZUS, to powinien zamknąć firmę i pójść na etat. Słyszałem też opinie bogatych biznesmenów, że na rynku brakuje pracowników i nikt nikogo nie zmusza do prowadzenia działalności gospodarczej. A przecież każdy ma konstytucyjne prawo do utrzymywania się z pracy na własny rachunek, natomiast dawanie rad, żeby zlikwidować od ręki firmę, jest sprzeczne z realiami życia. Każdy, kto prowadzi działalność, ma zobowiązania, podpisał umowę najmu, kupił środek trwały na kredyt, ma niesprzedany towar. Zamknięcie firmy nie jest ani łatwe, ani bezbolesne. Do tego dochodzi aspekt psychologiczny – każdy ma nadzieję, że wkrótce będzie lepiej. Dlatego, nie mając na ZUS, nie płaci składek i wpada w pułapkę zadłużenia. W skrajnych przypadkach ZUS windykuje zaległości, eksmitując dłużnika z mieszkania. Kiedy zapytałem przedstawiciela ZUS, czy taka eksmisja leży w interesie państwa, otrzymałem odpowiedź, że leży w interesie ubezpieczonego, ponieważ pieniądze ze sprzedaży mieszkania zasilą jego konto emerytalne, z którego po osiągnieciu wieku otrzyma emeryturę. Ten przykład pokazuje, jak absurdalny jest obecny system.

W innych krajach przyjęto zupełnie inne, zdecydowanie lepsze rozwiązania. We Francji wysokość składki jest proporcjonalna do uzyskiwanego przez przedsiębiorcę dochodu. W Wielkiej Brytanii wysokość ryczałtu jest uzależniona od wysokości dochodów – i tak, dla dochodu do 2800 zł ryczałt wynosi 60 zł, przy dochodzie w przedziale 2800 zł - 8000 zł przedsiębiorca płaci składkę 320 zł, a dochód powyżej 8000 zł - jest obciążony 2% stawką. W Niemczech – w najsilniejszej gospodarce w Europie – ubezpieczenie społeczne dla przedsiębiorców jest dobrowolne z zastrzeżeniem obowiązkowej składki zdrowotnej. Biuro Rzecznika przygotowało ocenę skutków wprowadzenia podobnego rozwiązania w Polsce. Instytut Emerytalny policzył, że gdyby wszyscy płacący obecnie składki przedsiębiorcy wyszli z państwowego systemu, to do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych nie wpłynęłoby rocznie około 12 mld złotych. Z badań wynika jednak, że w Polsce z takiej możliwości skorzystałoby około 50% ubezpieczonych, a więc skutki budżetowe wyniosą około 6 mld zł. 75% przedsiębiorców, którzy deklarują chęć rezygnacji z państwowego systemu, ubezpieczy się w systemie prywatnym, pozostali zaś będą się zabezpieczać własnym sumptem. Podobna struktura występuje w Niemczech, gdzie system od lat działa znakomicie. Ocena skutków regulacji ze wszystkimi dokumentami została Panu Premierowi wysłana.

Panie Premierze, od chwili ogłoszenia podwyżki składki w 2020 roku na wielu mikroprzedsiębiorców padł blady strach. Już teraz ledwo wiążą koniec z końcem. Nie chcą zamykać firm, bo praca na własny rachunek daje im radość i satysfakcję. Pana Rząd dokonał wielu dobrych zmian w funkcjonowaniu sektora małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce. Ogromnym przełomem była Konstytucja dla Biznesu, której wdrożenie w życie poprawi prowadzenie działalności gospodarczej. Jednak bez zmian w ubezpieczeniach społecznych dla przedsiębiorców nie będziemy mogli osiągnąć podobnych warunków, jakie mają przedsiębiorcy w krajach tzw. Starej Unii. Dopóki w Polsce będzie istniał ryczałtowy ZUS, dopóty będzie on niszczył miejsca pracy i stanowił barierę dla małego biznesu, z którego mogłyby wyrastać firmy średnie i duże. Reforma systemu ubezpieczeń społecznych da gospodarce nowy impuls rozwojowy, a Polakom zapewni możliwość realizacji swoich marzeń w biznesie, bez obawy, że państwowa machina w przypadku spadku dochodów zrujnuje im życie.

Wierzę, że Rada Ministrów zapozna się z materiałami przesłanymi na ręce Pana Premiera i podejmie kroki w kierunku reformy systemu."

Źródło: Biuro Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców

Moja firma
Chmura obliczeniowa - bezpieczeństwo danych w erze cyfrowej transformacji, czyli dlaczego polskiego przedsiębiorcy nie stać na rezygnację z chmury [WYWIAD]
06 maja 2024

Czym jest chmura obliczeniowa? Czy przedsiębiorca korzystający z chmury może czuć się bezpiecznie? Czy to opłacalna inwestycja? O tym wszystkim rozmawiamy z Tomaszem Stachlewskim, Head of Technology CEE w AWS. 

OECD: Polska gospodarka zaczyna się powoli ożywiać. Inflacja będzie stopniowo zwalniać
02 maja 2024

Najnowsza prognoza makroekonomiczna OECD zawiera ocenę globalnej sytuacji gospodarczej oraz szczegółowy opis sytuacji gospodarczej państw członkowskich OECD, w tym Polski.

System kaucyjny do zmiany. Jest nowy projekt
30 kwi 2024

Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowało projekt nowelizacji ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi. Odnosi się on do funkcjonowania systemu kaucyjnego. Zgodnie z nim kaucja będzie pobierana w całym łańcuchu dystrybucji. Co jeszcze ma się zmienić?

Rewizja KPO przyjęta przez rząd. Co z podatkiem od aut spalinowych?
30 kwi 2024

Rewizja Krajowego Planu Odbudowy (KPO) została przyjęta przez Radę Ministrów - poinformowała na platformie X minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Nie tylko majówka. W maju będą jeszcze dwa dni ustawowo wolne od pracy. Kiedy?
30 kwi 2024

Dni wolne w maju. Ci, którym nie udało się zorganizować pięcio- czy nawet dziewięciodniowego długiego weekendu, mogą jeszcze spróbować w innym terminie w tym miesiącu. Kiedy jeszcze wypadają dni ustawowo wolne od pracy w najbliższym czasie? 

Sztuczna inteligencja w branży hotelarskiej. Sprawdza się czy nie?
30 kwi 2024

Jak nowe technologie mogą wpłynąć na branżę hotelarską? Czy w codziennym funkcjonowaniu obiektów hotelowych zastąpią człowieka? Odpowiadają przedstawiciele hoteli z różnych stron Polski, o różnych profilach działalności, należących do Grupy J.W. Construction.

Jak zarządzać budżetem biznesu online, gdy wzrastają koszty?
30 kwi 2024

Biznes e-commerce jest pełen wyzwań, bo wymaga zarządzania na wielu płaszczyznach. Jak zachować ciągłość finansową, gdy operator zmienia warunki współpracy? 

Mikroprzedsiębiorcy poszli po kredyty, ale banki udzieliły ich mniej, niż rok temu
30 kwi 2024

Według informacji przekazanych przez Biuro Informacji Kredytowej, w marcu br. banki udzieliły mikroprzedsiębiorcom o 4,5 proc. mniej kredytów, a ich wartość była niższa o 3,3 proc. w porównaniu do marca 2023 r.

Dane GUS na temat handlu hurtowego i nowych zamówień w przemyśle. Poniżej oczekiwań ekspertów
29 kwi 2024

Z danych GUS na temat handlu hurtowego i nowych zamówień w przemyśle w marcu br. wynika m.in., że typowy dla tego okresu wzrost sprzedaży hurtowej w ujęciu miesięcznym osiąga niższą, od notowanej w tym okresie w ubiegłych latach, dynamikę. Statystyki pokazują również kontynuację trwającego już od lutego 2023 roku okresu ujemnej dynamiki sprzedaży hurtowej w ujęciu rocznym. Marcowe dane na temat nowych zamówień w przemyśle, pokazujące znaczny spadek w stosunku do ubiegłego roku, są kolejnym powodem do niepokoju po ogłoszonych wcześniej przez GUS, rozczarowujących wynikach produkcji przemysłowej (spadek o 6,0% r/r w marcu b.r).

Niższy ZUS będzie sprzyjał decyzjom o otwarciu JDG?
29 kwi 2024

W 2023 r. powstało 302 tys. nowych firm jednoosobowych, a 177 tys. odwiesiło swoją działalność. Jednocześnie z rejestrów wykreślono ich aż 196,5 tys. Czy mniejsze koszty prowadzenia działalności gospodarczej spowodują, że będzie ich otwierać się więcej? 

pokaż więcej
Proszę czekać...