Przyjmuje się jednak, że przeglądanie korespondencji przez pracodawcę jest dopuszczalne po spełnieniu określonych warunków. Jest to usprawiedliwiane organizacyjnym podporządkowaniem pracownika wobec pracodawcy oraz koniecznością kontroli, czy pracownik wywiązuje się z określonych w kodeksie pracy obowiązków tj. efektywnego wykorzystania czasu pracy oraz ochrony tajemnicy pracodawcy (art. 100 §2 pkt 1) i 4) kp).
Z powyższych względów przyjmuje się, że kontrola kont e-maili pracowników jest dopuszczalna w sytuacji, gdy:
- pracodawca wyrazi zgodę na korzystanie z firmowej poczty elektronicznej do celów prywatnych oraz uprzedzi pracownika o możliwości kontroli korespondencji; albo
- korzystanie z firmowej poczty elektronicznej do celów prywatnych zostanie wyraźnie zabronione. Pracodawca może wtedy przyjąć, że wszystkie listy znajdujące się na koncie e-mail pracownika dotyczą spraw służbowych.
Polecamy: Jak kontroluje NIK?
Powyższe stanowisko nie jest jednomyślnie przyjmowane. Dyskusyjny może być w szczególności drugi z powyższych przypadków. Należy bowiem pamiętać, że prywatne treści mogą znajdować się także w korespondencji skierowanej do pracownika, na której to otrzymywanie nie ma on wpływu.
Można ponadto wskazać, że zgodnie z art. 49 Konstytucji ograniczenie tajemnicy korespondencji może mieć miejsce jedynie w przypadkach określonych w ustawie i w sposób w niej określony, podczas gdy kodeks pracy nie zawiera w tym zakresie żadnych wprost wyrażonych regulacji.
Polecamy: serwis Leasing