Stałe wydatki związane z utrzymaniem nieruchomości
Posiadając mieszkanie płacimy opłatę mieszkaniową. W zależności od formy własności, opłata odprowadzana jest do spółdzielni lub wspólnoty mieszkaniowej. W opłacie zawierają się m.in. koszty administracyjne związane z utrzymaniem spółdzielni lub wspólnoty, koszty utrzymania elementów wspólnych nieruchomości, fundusz remontowy i zaliczka na poczet mediów. Ale opłata mieszkaniowa to nie wszystko. Opłacić musimy również media według zużycia, telewizję, internet, telefon oraz ubezpieczenie. Szacuje się, ze pełny koszt utrzymania 61 m2 mieszkania w mieście ok 300 000 mieszkańców wynosi ponad 700 PLN w przypadku wspólnoty mieszkaniowej, ponad 800 PLN w spółdzielni i nawet ponad 1000 PLN, jeśli wynajmujemy mieszkanie od Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Posiadając dom, nie płacimy w prawdzie opłaty mieszkaniowej, ale za to musimy bezpośrednio pokrywać wszystkie koszty – wywóz śmieci, media, ogrzewanie, podatek gruntowy i od nieruchomości. Szacunkowy koszt utrzymania 140 m2 domu to niecałe 800 PLN miesięcznie. Pamiętajmy jednak, że osiadając własny dom wszelkie naprawy pokrywamy sami, co może się wiązać z niemiłą niespodzianką finansową, jeśli przykładowo pojawi się potrzeba naprawy dachu lub ocieplenia elewacji.
Polecamy: Gdzie kupić mieszkanie: na rynku pierwotnym czy wtórnym?
Co zrobić, aby płacić mniej
Mieszkając w ramach wspólnoty lub spółdzielni nie podejmujemy bezpośrednio decyzji dotyczących zarządzania naszym budynkiem. Zarząd rozdysponowuje środki związane z utrzymaniem nieruchomości. Zawsze możemy jednak zgłosić naszą propozycję obniżenia kosztów. Warto przyjrzeć się wydatkom na ochronę oraz sprzątanie. Na rynku jest dużo firm świadczących tego typu usługi. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby znaleźć taką, która wykona swoje zadania najtaniej.
Dużą część opłaty mieszkaniowej stanowią koszty wynagrodzenia prezesa, zarządu, zarządzających. Razem z innymi mieszkańcami bloku możemy domagać się zmniejszenia wynagrodzeń dla zarządzających.
Płacąc na fundusz remontowy możemy zasugerować potrzebę modernizacji budynku. Warto na to spojrzeć pod kątem kosztów ponoszonych na ogrzewanie. Te stanowią nawet 60 % miesięcznych kosztów. Termomodernizacja budynku pozwoli na ograniczenie kosztów nawet o kilkadziesiąt złotych rocznie na metr kwadratowy.
Walcząc o oszczędności wspólnoty, do zarządzania nieruchomością można zatrudnić specjalistyczną firmę, tzw. facility management. Taka firma ma na etacie m.in.: hydraulika, elektryka, inżyniera, ogrodnika, księgowych, sprzątaczki itp. Specjaliści obsługują kilka budynków i pojawiają się wtedy, kiedy są potrzebni. Dlatego są tańsi. Facility management pozwala obniżyć koszty zarządzania wspólnotą o nawet 20 %.
Polecamy: Jak kupić bezpiecznie mieszkanie u dewelopera?
A jak zmniejszyć wydatki na energie w domu jednorodzinnym?
Najlepszym, bo darmowym źródłem ciepła jest słońce. Pozostaje tylko zainwestować w urządzenie, które zamieni promienie słoneczne w energię służącą człowiekowi. Za kolektor z kompletem urządzeń do ogrzewania ciepłej wody użytkowej trzeba zapłacić od 8 do 15 tys. zł. W ciągu całego roku dzięki kolektorom można wytworzyć do 60 procent energii zużywanej do podgrzewania wody. Inwestycja powinna się zwrócić w okresie 4-6 lat, przy założeniu 4 osób w gospodarstwie.
Możemy też wykorzystać energię geotermalną. Pompy ciepła wykorzystują energie geotermalną do ogrzewania domu. W czasie lata energia słoneczna jest akumulowana przez powierzchnię ziemi. Wykorzystanie tej energii na cele grzewcze jest przykładem praktycznego rozwiązania kwestii ogrzewania domu. Największą ilość energii można uzyskać z gruntów o wysokiej zawartości wody. Ciepło odbierane jest z gruntu za pomocą zakopanych w ziemi rur z tworzyw sztucznych. Cena pompy ciepła to 50 – 60 tyś zł. Dzięki pompie ciepła można wytworzyć większość energii niezbędnej do ogrzania wody i domy, co powoduje, że inwestycja powinna nam się zwrócić w okresie 15-20 lat.
Polecamy: Co powinna zawierać umowa z deweloperem?
Wojciech Zieliński
Autor jest Kierownikiem Centrum Planowania Finansowego firmy Phinance i ekspertem stowarzyszenia FECIF Polska