Zmiany nie są duże, ale dobrze oddają sytuację na rynku. Osłabienie koniunktury, z jakim mamy do czynienia na parkietach w USA, jednych skłania do wieszczenia trwalszego ruchu w dół, dla innych stanowi okazję do tańszych zakupów. Jedni drudzy mogą znaleźć argumenty na poparcie swoich przypuszczeń, ale wciąż więcej atutów w rękach mają optymiści. Dotychczasowy przebieg korekty w USA przypomina wydarzenia z listopada.
Gdyby chcieć opierać się na tej analogii, już na przełomie tego i przyszłego tygodnia powinniśmy mieć rozstrzygnięcia co do kierunku krótkoterminowego ruchu. Jeśli dobra koniunktura ma się utrzymać, w najbliższych dniach zobaczymy ruch w stronę tegorocznych szczytów.
Na razie jednak na rynkach akcji widać znów większą nerwowość. W ślad za zniżkującymi kontraktami na amerykańskie indeksy, w dół idą dziś też ceny akcji w Europie. Wciąż jednak nie zostały przebite choćby krótkoterminowe wsparcia, co pozwalałoby mówić o sygnałach, zapowiadających trwalsze osłabienie. Niepokój inwestorów budzą dalsze obniżki ratingów krajów strefy euro – po Grecji teraz dotknęło to Hiszpanię – oraz wciąż wysoka cena ropy naftowej, związana z eskalacją konfliktu w Libii.
Dowiedz się także: Jaki jest wpływ agencji ratingowych na rynki finansowe?
Rynki akcji nie zdołały jeszcze przebić nawet krótkoterminowych wsparć. Konkluzja jest taka, że obserwowany od połowy lipca spadek notowań nie powinien być powodem do paniki.
Wyniki Ronson za rok 2010
Korzystnymi wynikami za 2010 r. pochwalił się notowany na warszawskim parkiecie Ronson, ale jednocześnie przedstawił słabe prognozy na obecny rok. Musimy jednak pamiętać, że oceniając osiągnięcia finansowe deweloperów, trudno skupiać się jedynie na bieżącej sytuacji. Odzwierciedla ona przeszłe dokonania, ponieważ w rachunku wyników widać jedynie zyski z przekazanych notarialnie mieszkań. Ronson na 386 udostępnionym klientom mieszkaniach w minionym roku zarobił na czysto 35,1 mln zł. W tym roku ma przekazać maksymalnie 156 lokali. Liczy jednak na sprzedaż 550. To dla tej firmy oznaczałoby znaczące zwiększenie skali działania, zwłaszcza jeśli dodać do tego planowane rozpoczęcie budowy 1200 mieszkań.
Polecamy serwis: Kursy walut
Natomiast Dom Development wykazał w IV kwartale 7,05 mln zł zysku netto i 9,4 mln zł zysku operacyjnego. To wyniki wyraźnie słabsze niż rok wcześniej. W całym 2010 r. miał 40,4 mln zł zysku netto wobec 80,2 mln zł rok wcześniej. Ten rok powinien zakończyć się dla spółki znacznie lepiej.
Zespół Analiz
Home Broker