- Dane NBP wskazują, że w drugim kwartale 2010 roku inwestycje firm nie wzrosły - przedsiębiorstwa nie są bowiem skore do zaciągania kredytów. Co prawda ich zadłużenie w maju zwiększyło się, ale w niewielkim stopniu i nie gwarantuje rozruszania inwestycji. Tym bardziej, że znacząco urosły depozyty firm. Przedsiębiorstwa akumulują środki finansowe i nie myślą na razie o większych wydatkach - zaznacza ekspert.
Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek podkreśla także, po II kwartałach br. możemy się spodziewać dalszej stabilizacji ich finansów, tzn. wzrostu płynności nawet do 40 proc., a także tylko niewielkiego wzrostu sprzedaży. Zwłaszcza, że popyt konsumpcyjny może być niższy ponieważ rośnie skłonność do oszczędzania gospodarstw domowych.
- Ważne jest jak zostaną zagospodarowane oszczędności przedsiębiorstw. Myślę, że dowiemy się tego już w III kwartale 2010 r., gdy wypłacane będą dywidendy akcjonariuszom i udziałowcom w spółkach - komentuje Starczewska-Krzysztoszek.
Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan
Polecamy: Finanse.wieszjak.pl