Podwyżki dla pracowników 2018

Podwyżki dla pracowników 2018 /Fot. Fotolia / fot. Fotolia
Zdaniem ekonomisty Łukasza Komudy pracownicy mają teraz szanse na podwyżki, ponieważ sprzyja im dobra koniunktura na rynku. Jednak zatrudnieni muszą nauczyć się jak negocjować lepsze warunki pracy.

Jak twierdzi przedstawiciel Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, właśnie teraz pracodawcy mogą być skłonni do tego, żeby dzielić się z pracownikami wypracowaną wartością dodaną. Stanowi ona nadwyżkę przychodów nad ponoszonymi przez firmę kosztami. Z perspektywy udziałowców, inwestycje w kadry zwykle są postrzegane jako marnowanie pieniędzy. Jednak, jak zaznacza Łukasz Komuda, zarząd firmy lub jej właściciel może zgodzić się na podwyżki, gdy zyska świadomość, że w przeciwnym razie straci dużą część kadry. To wiąże się z podniesieniem wydatków na rekrutację i przeszkolenie nowych osób w firmie. Ekspert dodaje, że pracownicy mogą też zagrozić pracodawcy akcją protestacyjną, strajkiem lub nagłośnieniem problemu zaniżonych pensji.

– Oczywiście nie wszyscy przedsiębiorcy mają środki na podwyżki płac. Należy wiedzieć, że ponad połowa polskich pracowników najemnych przypada na firmy zatrudniające do 9 osób. Tam, przez niewielką skalę działalności i obecność silnej konkurencji, marże są niskie, więc wartość dodana okazuje się niezbyt wysoka. Trudno oferować ludziom dobre warunki pracy, gdy problemem jest utrzymanie stanu posiadania, np. lokalu czy maszyn – mówi Łukasz Komuda.

Polecamy: E-wydanie Dziennika Gazety Prawnej

Ekspert zwraca uwagę na to, że wzrost gospodarczy to suma wartości dodanych na rynku. To znaczy, że jedne firmy radzą sobie lepiej, a inne gorzej. Zwiększenie zamówień na usługi i produkty oznacza wyższe przychody przedsiębiorstwa, a przy założeniu kosztów stałych na określonym poziomie, również większe zyski. W ocenie Komudy, sytuacja ekonomiczna sprzyjająca podwyżkom z dużym prawdopodobieństwem potrwa przynajmniej do końca 2017 roku i nie dłużej, niż do połowy 2019 roku. To wynika z charakterystycznej zmienności 12-miesięcznej dynamiki stopy bezrobocia rejestrowanego.

– Zatrudnieni muszą jednak zwiększyć swoją siłę negocjacyjną w relacji z przedsiębiorcami tak, aby jak najwięcej skorzystać na obecnym wzroście gospodarczym. Będą mieli większą siłę przebicia, gdy zaczną grupowo reprezentować swoje interesy, najlepiej w ramach związku zawodowego. Będą poważniej traktowani, niż niezorganizowana grupa ludzi. Wygrają tylko wtedy, gdy nikt nie zgodzi się na wykonywanie pracy za określoną, niższą stawkę – zauważa Łukasz Komuda.

Ekonomista podpowiada, że punktem odniesienia dla pracowników może być wzrost wynagrodzeń w firmach zatrudniających powyżej 10 osób. Aktualnie wynosi on ok. 5%. Zatrudnieni powinni zdobyć wiedzę o płacach w swojej branży i na podobnych stanowiskach do tych, które wykonują. To pozwoli im stwierdzić, czy mają podstawy do starania się o podwyżki lub o pracę u konkurencji. Jak podkreśla Łukasz Komuda, zmiana pracodawcy to zwykle najprostszy sposób na poprawę warunków finansowych w Polsce.

– Na naszym rynku pracy bezrobocie utrzymywało się na dość wysokim poziomie przez ponad 20 ostatnich lat. To spowodowało, że wynagrodzenia zostały sprowadzone do relatywnie niskich stawek. Niektórzy eksperci twierdzą, że zatrudnionym płaci się tak mało, jak tylko jest to możliwe, zgodnie z prawem Davida Ricardo. Gdy zwiększyło się zapotrzebowanie na pracowników, przedsiębiorcy zaczęli zatrudniać więcej Ukraińców, którzy są gotowi pracować za stawki minimalne – zwraca uwagę ekspert z Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych.

Zobacz: Mała firma

Zdaniem Komudy, pracodawcy uznają, że taniej i lepiej jest ściągnąć pracowników z kraju, gdzie płaci się 4-krotnie mniej, niż u nas. W związku z tym, można zaproponować przyjezdnym gorsze warunki. Długoterminowo to oczywiście nie służy naszej gospodarce, bo utrzymuje niskie wynagrodzenia na rynku. A taki trend zachęca kolejne rzesze Polaków do emigracji na Zachód. Ponadto, powstrzymanie wzrostu płac jest równoznaczne z zahamowaniem konsumpcji. Ekonomista przypomina, że odpowiada ona za 60% naszej gospodarki na rynku wewnętrznym.

– W 2016 roku przybyło oświadczeń pracodawców o przyjęciu do pracy cudzoziemców z Ukrainy o ok. 65%. Liczba tych deklaracji w całej Polsce wyniosła ponad 1,2 mln. W pierwszym półroczu br. wzrost przyniósł kolejne 47%, w ilości 905 tys. Ze strony urzędów pracy pojawiają się sygnały, że jesteśmy blisko szczytu fali napływu osób z Ukrainy. Wraz ze spadkiem bezrobocia w naszym kraju, Ukraińcy zaczęli działać w usługach, np. fryzjerskich i kosmetycznych. Ponadto pracują jako taksówkarze, sprzedawcy, kasjerzy, magazynierzy, pakowacze i kierowcy – informuje Łukasz Komuda.

Jak wyjaśnia ekspert, Ukraińcy wolą przyjechać do nas, niż do Niemiec czy Francji, m.in. ze względu na mniejszą barierę językową i kulturową. Tutaj mają mnóstwo znajomych, więc mogą łatwo znaleźć kogoś, kto wskaże im tani pokój do wynajęcia oraz uczciwego pracodawcę. Plusem jest także bliskość geograficzna. Mogą tu przyjechać autobusem i wrócić do rodziny np. na święta. O wyjeździe dalej na Zachód myślą ci, którzy znają dobrze język angielski lub niemiecki, mają mniej kontaktów w Polsce i są bardziej skłonni do ryzyka.

– Tymczasem, część pracodawców w dużych polskich miastach narzeka na wymagania finansowe młodych pracowników. Jednak kandydaci do pracy mają do nich prawo, podobnie jak firmy do tego, żeby zaczynać rozmowę o wysokości pensji od kwoty tak niskiej, jak tylko się da. W małych miejscowościach wybór pracy jest bardziej ograniczony, co drastycznie pogarsza pozycję negocjacyjną  kandydatów na pracowników. Osoby, które wyjeżdżają z takich miejsc, początkowo mają często skromniejsze aspiracje finansowe i dopiero z czasem oczekują więcej – podsumowuje Łukasz Komuda.

Źródło: MondayNews

Zobacz serwis: Kadry

Moja firma
OECD: Polska gospodarka zaczyna się powoli ożywiać. Inflacja będzie stopniowo zwalniać
02 maja 2024

Najnowsza prognoza makroekonomiczna OECD zawiera ocenę globalnej sytuacji gospodarczej oraz szczegółowy opis sytuacji gospodarczej państw członkowskich OECD, w tym Polski.

System kaucyjny do zmiany. Jest nowy projekt
30 kwi 2024

Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowało projekt nowelizacji ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi. Odnosi się on do funkcjonowania systemu kaucyjnego. Zgodnie z nim kaucja będzie pobierana w całym łańcuchu dystrybucji. Co jeszcze ma się zmienić?

Rewizja KPO przyjęta przez rząd. Co z podatkiem od aut spalinowych?
30 kwi 2024

Rewizja Krajowego Planu Odbudowy (KPO) została przyjęta przez Radę Ministrów - poinformowała na platformie X minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Nie tylko majówka. W maju będą jeszcze dwa dni ustawowo wolne od pracy. Kiedy?
30 kwi 2024

Dni wolne w maju. Ci, którym nie udało się zorganizować pięcio- czy nawet dziewięciodniowego długiego weekendu, mogą jeszcze spróbować w innym terminie w tym miesiącu. Kiedy jeszcze wypadają dni ustawowo wolne od pracy w najbliższym czasie? 

Sztuczna inteligencja w branży hotelarskiej. Sprawdza się czy nie?
30 kwi 2024

Jak nowe technologie mogą wpłynąć na branżę hotelarską? Czy w codziennym funkcjonowaniu obiektów hotelowych zastąpią człowieka? Odpowiadają przedstawiciele hoteli z różnych stron Polski, o różnych profilach działalności, należących do Grupy J.W. Construction.

Jak zarządzać budżetem biznesu online, gdy wzrastają koszty?
30 kwi 2024

Biznes e-commerce jest pełen wyzwań, bo wymaga zarządzania na wielu płaszczyznach. Jak zachować ciągłość finansową, gdy operator zmienia warunki współpracy? 

Mikroprzedsiębiorcy poszli po kredyty, ale banki udzieliły ich mniej, niż rok temu
30 kwi 2024

Według informacji przekazanych przez Biuro Informacji Kredytowej, w marcu br. banki udzieliły mikroprzedsiębiorcom o 4,5 proc. mniej kredytów, a ich wartość była niższa o 3,3 proc. w porównaniu do marca 2023 r.

Dane GUS na temat handlu hurtowego i nowych zamówień w przemyśle. Poniżej oczekiwań ekspertów
29 kwi 2024

Z danych GUS na temat handlu hurtowego i nowych zamówień w przemyśle w marcu br. wynika m.in., że typowy dla tego okresu wzrost sprzedaży hurtowej w ujęciu miesięcznym osiąga niższą, od notowanej w tym okresie w ubiegłych latach, dynamikę. Statystyki pokazują również kontynuację trwającego już od lutego 2023 roku okresu ujemnej dynamiki sprzedaży hurtowej w ujęciu rocznym. Marcowe dane na temat nowych zamówień w przemyśle, pokazujące znaczny spadek w stosunku do ubiegłego roku, są kolejnym powodem do niepokoju po ogłoszonych wcześniej przez GUS, rozczarowujących wynikach produkcji przemysłowej (spadek o 6,0% r/r w marcu b.r).

Niższy ZUS będzie sprzyjał decyzjom o otwarciu JDG?
29 kwi 2024

W 2023 r. powstało 302 tys. nowych firm jednoosobowych, a 177 tys. odwiesiło swoją działalność. Jednocześnie z rejestrów wykreślono ich aż 196,5 tys. Czy mniejsze koszty prowadzenia działalności gospodarczej spowodują, że będzie ich otwierać się więcej? 

Dostawa jedzenia w majówkę nie musi być tylko do domu
26 kwi 2024

Majówka w tym roku, przy dobrej organizacji urlopu, może mieć aż 9 dni. Część Polaków decyduje się na taki długi wyjazd, sporo planuje wziąć dodatkowe wolne tylko 2 maja i też wyjechać, część będzie odpoczywać w domu. Będziemy jadać w restauracjach, gotować czy zamawiać jedzenie na wynos?

pokaż więcej
Proszę czekać...