Sejm w połowie lutego ma się zająć wyrzuceniem weta wojewody z ustawy o polityce rozwoju. Rząd może poprzeć ten pomysł
Ministerstwo rozwoju popiera usunięcie weta wojewody z ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju. Tak wynika ze stanowiska, które minister Gęsicka przesłała do konsultacji międzyresortowych. Jeżeli uda jej się przekonać do tego stanowiska premiera Kaczyńskiego, z ustawy może zniknąć przepis, którego nie chcą samorządy.
Przeciwko przepisowi wystąpiła Komisja Europejska. W przesłanym do polskiego resortu rozwoju piśmie skrytykowała weto jako niezgodne z unijnymi regulacjami.
Feralny przepis, który do ustawy regulującej inwestycje w Polsce wepchnęli posłowie PiS, daje wojewodom prawo wstrzymania inwestycji w regionach, gdy stwierdzą nieprawidłowości. Nie precyzuje jednak, jakie to nieprawidłowości.
- To może prowadzić do nadużyć, wstrzymywania wydawania euro - mówili samorządowcy. W sumie w latach 2007-13 regiony mają do wydania grubo ponad 16 mld euro!
W Sejmie już 13 lutego nad wyrzuceniem weta z ustawy o polityce rozwoju będą debatować posłowie. Nowelizację, która zawiera tylko jeden przepis - wykreślenie weta wojewody - zgłosiły naraz trzy kluby - PO, PSL, SLD. Również część posłów PiS i LPR jest przeciw wecie.
Na razie minister rozwoju wydała wytyczne dla wojewodów, z których wynika, że nie mają oni prawa ingerować w to, jakie projekty wybierze do finansowania samorząd - mogą tylko kontrolować przestrzeganie prawa.
Ustawa, która przyznała wojewodom prawo weta, dała im też kompetencje do wyłaniania komisji oceniającej samorządowe decyzje. To także zdaniem Komisji Europejskiej jest niezgodne z unijnym prawem.
Resort rozwoju regionalnego nie odniósł się do tych zastrzeżeń, ale w wyjaśnieniach wysłanych do Brukseli broni przepisów.
Tymczasem marszałkowie województw zapowiedzieli zaskarżenie ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju do Trybunału Stanu. W ciągu kilku tygodni wniosek ma złożyć marszałek mazowiecki Adam Struzik. - W tym momencie nasi prawnicy przygotowują wniosek do Trybunału Stanu - mówi Marta Milewska, rzecznik prasowy mazowieckiego samorządu.