We wtorek złoty poruszał się w wąskim przedziale wahań, nieznacznie tylko umacniając się wobec euro i dolara. Na rynku długu również nie zanotowano większych zmian, chociaż, zdaniem analityków, cena obligacji dwuletnich podczas przetargu była niższa od spodziewanej.
Rynek walutowy na wtorkową redukcję stóp procentowych prawie nie zareagował. Nawet nerwowe oczekiwanie we wtorek na przedłużającą się decyzję RPP nie spowodowało znaczących zmian w kwotowaniach.
W środę około godziny 14.40 za euro płacono 3,7730 zł w porównaniu do 3,7790 zł za euro na otwarciu i 3,7830 zł za euro we wtorek na zamknięciu. Dolar kosztował 3,1550 zł względem 3,1630 zł oraz 3,1770 zł.
"Dzisiaj jest dość spokojna sesja, aczkolwiek złoty lekko się umocnił, około 1 grosz w porównaniu do otwarcia. To umocnienie jest większe do dolara, ale podyktowane jest to faktem, że dolar traci na świecie, także w porównaniu do innych walut" - powiedział Andrzej Krzemiński z Banku BPH.
Sytuacja na rynku długu była w dużym stopniu determinowana przez aukcję obligacji dwuletnich OK0408. Ministerstwo Finansów sprzedało całą pulę tych papierów o wartości 1,8 mld zł. Średnia rentowność wyniosła 3,975 proc., natomiast popyt ukształtował się na poziomie 5.721,9 mln zł. Maksymalna cena obligacji wyniosła 923,50 zł, co dało rentowność na poziomie 3,886 proc. Średnia cena papierów osiągnęła 921,84 zł, a minimalna 921,31 zł, z rentownością 4,004 proc. Ostatni raz aukcja takich obligacji odbyła się na początku lutego. Wtedy resort sprzedał papiery o łącznej wartości 2,3 mld zł (licząc z przetargiem uzupełniającym). Średnia rentowność wyniosła 4,343 proc., a łączny popyt osiągnął 6 mld zł.
"Przetarg rozczarował. Wydawało się, że cena tych obligacji podczas przetargu może być wyższa" - powiedział Andrzej Michałowski z PKO BP.
Po ogłoszeniu wyników przetargu, około 14.45, rentowność dwuletnich obligacji OK1207 wynosiła 3,98 proc. w porównaniu do 4,06 proc. rano i 3,99 proc. we wtorek wieczorem, pięcioletnich DS1110 4,30 proc. względem 4,41 proc. i 4,37 proc., a dziesięcioletnich DS1015 4,50 proc. w odniesieniu do 4,54 proc. oraz 4,59 proc.
W środę około godziny 14.40 za euro płacono 3,7730 zł w porównaniu do 3,7790 zł za euro na otwarciu i 3,7830 zł za euro we wtorek na zamknięciu. Dolar kosztował 3,1550 zł względem 3,1630 zł oraz 3,1770 zł.
"Dzisiaj jest dość spokojna sesja, aczkolwiek złoty lekko się umocnił, około 1 grosz w porównaniu do otwarcia. To umocnienie jest większe do dolara, ale podyktowane jest to faktem, że dolar traci na świecie, także w porównaniu do innych walut" - powiedział Andrzej Krzemiński z Banku BPH.
Sytuacja na rynku długu była w dużym stopniu determinowana przez aukcję obligacji dwuletnich OK0408. Ministerstwo Finansów sprzedało całą pulę tych papierów o wartości 1,8 mld zł. Średnia rentowność wyniosła 3,975 proc., natomiast popyt ukształtował się na poziomie 5.721,9 mln zł. Maksymalna cena obligacji wyniosła 923,50 zł, co dało rentowność na poziomie 3,886 proc. Średnia cena papierów osiągnęła 921,84 zł, a minimalna 921,31 zł, z rentownością 4,004 proc. Ostatni raz aukcja takich obligacji odbyła się na początku lutego. Wtedy resort sprzedał papiery o łącznej wartości 2,3 mld zł (licząc z przetargiem uzupełniającym). Średnia rentowność wyniosła 4,343 proc., a łączny popyt osiągnął 6 mld zł.
"Przetarg rozczarował. Wydawało się, że cena tych obligacji podczas przetargu może być wyższa" - powiedział Andrzej Michałowski z PKO BP.
Po ogłoszeniu wyników przetargu, około 14.45, rentowność dwuletnich obligacji OK1207 wynosiła 3,98 proc. w porównaniu do 4,06 proc. rano i 3,99 proc. we wtorek wieczorem, pięcioletnich DS1110 4,30 proc. względem 4,41 proc. i 4,37 proc., a dziesięcioletnich DS1015 4,50 proc. w odniesieniu do 4,54 proc. oraz 4,59 proc.