Samochody poleasingowe stanowią dla innych pojazdów używanych rosnącą konkurencję. Dlaczego?
Konrad Radzikowski z Polskiego Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów tłumaczy, że należy ogólnie przyjąć, że że średnie przebiegi wynoszą od 60 tys. do 160 tys. km i uzależnione są od celu, w jakim używany był samochód. Na przykład, auta użytkowane wyłącznie jako narzędzie do przemieszczania się handlowca mają zdecydowanie większe przebiegi niż pojazdy użytkowane przez menadżerów podróżujących od czasu do czasu.
Zróżnicowanie modeli, poziomu wyposażenia i stanu technicznego powoduje, że są atrakcyjnym towarem dla klientów indywidualnych, których liczba systematycznie rośnie, obok głównej grupy nabywców - odbiorców hurtowych.
Polecamy: Samochód prywatny czy firmowy? - porada
Ekspert podkreśla, że pojazdy te mają również książki serwisowe, uzupełniane zgodnie ze stanem faktycznym i harmonogramem przeglądów w autoryzowanych stacjach obsługi danej marki.
Znane pochodzenie auta i pełna historia serwisowa, w tym informacje o naprawach powypadkowych, to bardzo ważne atuty dla potencjalnego nabywcy. Większe niż przeciętne przebiegi nie ujmują wartości sprawnego technicznie pojazdu, a klient ma pełne i rzetelne informacje o historii jego użytkowania. Przy samochodach sprowadzanych z zza granicy trudno o tak wiarygodne dane.
Cena aut po wynajmie
Konrad Radzikowski zaznacza, że do wyceny każdego samochodu podchodzi się indywidualnie. Dwa takie same modele o identycznych paramentach takich jak wiek, pojemność silnika czy wyposażenie będą miały różne wartości z uwagi na różny stan techniczny i przebieg.
Ceny detaliczne tego typu pojazdów na rynku wtórnym są uzależnione w dużej mierze od liczby pośredników, uczestniczących w procesie od zakupu samochodu do sprzedaży finalnemu nabywcy. Im ich więcej, tym wyższa cena, choć zwykle nawet przy kilku pośrednikach jest i tak konkurencyjna.
Polecamy: Samochód poleasingowy alternatywą dla małych firm
Szacunkowo można przyjąć, że w zależności od modelu i wersji wyposażenia sprzedawanego samochodu ceny mogą być niższe od 5 proc. do 10 proc. w porównaniu do tych z komisów.
Cena a stan faktyczny pojazdu
Ekspert radzi, że bez względu na źródło zakupu, warto dokładnie sprawdzić stan techniczny samochodu. W przypadku samochodów poleasingowych i z wynajmu może on być różny. Jeżeli pojazd ma pełną dokumentację, którą możemy potwierdzić w ASO, to możemy te dane przyjąć bez obaw. Właściwym kryterium oceny atrakcyjności danej oferty jest relacja ceny do stanu faktycznego auta.
Konrad Radzikowski dodaje także, że kierowcy flotowi wykazują się coraz większą świadomością i dbają o użytkowany pojazd. To znaczy, że nie „zajeżdżają” samochodu, gdyż jest to związane z dodatkowymi opłatami ze strony ich firmy za gorszy stan pojazdu po zakończeniu umowy. Jeżeli zdarzają się małe usterki lub drobne szkody komunikacyjne podczas bieżącej eksploatacji, to są one usuwane. Natomiast auta mocno rozbite są sprzedawane jako pojazdy uszkodzone.