Monitoring floty, a de facto kierowców w czasie rzeczywistym nie jest bowiem aż tak ważny. Menedżerowie wyższego szczebla, odpowiedzialni np. za wyniki finansowe i sprzedażowe bardziej skupiają się na końcowym efekcie pracy.
Podobne stanowisko prezentuje wielu kierowników działów HR. W pierwszym okresie śledzenie tras pokonywanych przez pracowników (nie tylko przedstawicieli handlowych), owszem, może przynieść pożądane efekty, ale w dłuższym horyzoncie czasowym rezultat może być odwrotny od pierwotnych zamierzeń. Zaangażowanie zastąpi nieufność, irytacja i zwykła niechęć do pracodawcy. Z tych też powodów ogromna większość firm większą wagę przywiązują nie do monitorowania floty za pomocą GPS, lecz do śledzenie i analizowania historii eksploatowanych samochodów.
Polecamy: serwis Leasing
W tym celu większość firm specjalizujących się w wynajmie długoterminowym oferuje swoim klientom dostęp do specjalnych platform informatycznych, które na bieżąco dostarczają swoim użytkownikom przekrojowe informacje m.in. o przebiegu poszczególnych aut, kosztach serwisowania, wydatkach na paliwo (kiedy i gdzie jest tankowane auto), czy wypadkach z perspektywy czasu i regionów.
W każdej chwili menedżer zarządzający flotą może także sprawdzić, czy i którzy kierowcy są odpowiedzialni za największą liczbę wypadków i generują tym samym niepotrzebne (największe) koszty? Kiedy auto powinno przejść badania techniczne i zmienić opony?
Czy ubezpieczenie komunikacyjne jest wciąż aktualne? Fleet managerowie mogą nie tylko zapoznać się z wynikami analiz po zalogowaniu się na platformie informatycznej, ale też wygenerować raport w arkuszu kalkulacyjnym i na jego podstawie dostosować politykę flotową do faktycznych potrzeb firmy.
Polecamy: Jak prawidłowo rozliczyć używanie prywatnego samochodu osobowego?