Od wczoraj do dzisiejszych godzin porannych cena złota wzrosła o około 20 dolarów. Lecz nie tylko groźba eskalacji konfliktu w Azji determinuje sytuację na rynku złota. Aktualnie na jego notowania oddziałuje również kryzys rynku kredytowego w Europie, tym razem głównie za sprawą sektora bankowego w Irlandii.
Euro straciło na wartości 3 proc. wobec dolara amerykańskiego. Od wczoraj przy zyskującym na wartości dolarze wzrastają ceny złota. Zazwyczaj taka sytuacja ma miejsce przy silnym popycie na złoto. Dziś w godzinach porannych jego cena sięgnęła 1380 dolarów i była o 3,5 proc. wyższa niż tydzień temu.
Przeczytaj również: Rezerwy złota - krótka historia
Dealerzy w Singapurze odnotowali zwiększoną sprzedaż złotych sztabek oraz złomu w Indonezji i Tajlandii, natomiast w Chinach zaczęto nabywać złoto na wieść o konflikcie koreańskim.
– Kupowanie złota w reakcji na ostrzelanie terytorium Korei Południowej jest próbą ucieczki do „bezpiecznej przystani”, jaką stanowi ten kruszec – powiedział Li Ning, analityk chińskiej firmy inwestycyjnej Shanghai CIFCO Futures. Natomiast wg Darrena Heathcote z Investec Australia w Sydney, cena złota będzie zmieniać się w zależności od sytuacji europejskiej waluty.
Polecamy serwis: Kursy walut
Dziś droższy jest też pallad, a na jego wzrosty notowań – trwające już od dwóch lat – ma wpływ zwiększony popyt w przemyśle samochodowym, gdzie pallad stosowany jest podczas produkcji katalizatorów spalin. Ceny srebra i platyny na razie pozostają na wczorajszych poziomach.