To najsłabsze dane ze szwajcarskiej gospodarki od 2004 roku. Eksport spadł o 8,1 proc., a inwestycje o 3,1 proc. Wygląda więc na to, że posiadacze kredytów we frankach mogą spać spokojnie, bo Narodowy Bank Szwajcarii zechce w takiej sytuacji utrzymać stopy procentowe na rekordowo niskim poziomie (0,5 proc.).
Oczywiście notowania samego franka już takiego komfortu nie dają, ale SNB sądzi, że właśnie umocnienie waluty dusi gospodarkę Szwajcarii i już dwukrotnie zapowiadano próbę osłabienia franka. Tymczasem australijski bank rezerw nieoczekiwanie pozostawił stopy procentowe bez zmian (3,25 proc.), podając że są one odpowiednio niskie, a rząd stymuluje gospodarkę wydatkami.