Od jakiegoś czasu w sieci ukazywały się informacje na temat Toshiby Thrive, Antares, Ant lub po prostu Toshiby Tablet. Teraz okazuje się, że to wszystko jedno i to samo urządzenie, a firma Toshiba w końcu zdecydowała się na ostateczne nazewnictwo i wprowadziła tablet na rynek pod nazwą Thrive. Co ciekawe, nazwa Thrive oznacza kwitnąć, dobrze prosperować. Czyżby firma chciała przekazać konkurencji, że jest w świetnej formie? Trudno powiedzieć. Wiadomo jednak, że urządzenie pojawi się na sklepowych półkach już 10 lipca tego roku.
Zobacz również: Czy jeden dobry pomysł na e-biznes wystarczy na kilka lat?
A co spotkamy w sklepach 10 lipca? Otóż Toshiba Thrive to urządzenie, podobnie jak większość produktów konkurencji, wyposażone w system Android 3.0 Honeycomb. Gwoździem programu jest oczywiście 10.1-calowy pojemnościowy ekran dotykowy o rozdzielczości 1280 x 800 pikseli oraz dwurdzeniowy procesor nVidia Tegra 2 o taktowaniu 1GHz. Niestety dokładniejsze dane techniczne nie są jeszcze znane.
Wiadomo jednak, że tablet będzie nieco inny niż produkty konkurencji. Tym, co wyróżnia tablet spośród setek innych, jest wymienna bateria, gumowana, antypoślizgowa obudowa mająca zapewnić wytrzymałość i wygodne trzymanie w dłoni. Oprócz tego nie zabrakło miejsca na zaślepki na poszczególne złącza oraz diody powiadamiające. Co prawda są to szczegóły, ale u konkurencji ciężko je znaleźć. Plus dla Toshiby za dbałość o drobiazgi.
Polecamy także: Reklamy online biją rekordy – jaką wartość osiągnęły?
Kolejną zaletą jest to, że Toshiba Thrive będzie kosztowała 429 dolarów, a to o przeszło 70 dolarów mniej, niż najtańszy model iPada 2. Miejmy nadzieję, że producent nie da plamy i wypuści sprzęt dobrej jakości w tak atrakcyjnej cenie. Trzymamy kciuki!