Koncerny zapowiadają obniżkę pomimo wzrostu wartości ropy. Poluzowanie polityki cenowej wynika ze słabnącego popytu.
Kierowcy odwiedzali stacje benzynowe zdecydowanie rzadziej w styczniu br. niż w grudniu 2010. Galopujące ceny benzyny, które przekroczyłypsychologiczną barierę 5 zł, odstraszyły ich od korzystania z samochodów. Wzrost cen przestraszył także właścicieli firm transportowych. Przedsiębiorstwa z tej branży obawiając się niestabilnej sytuacji robiły zapasy jeszcze w grudniu.
Przewidywane obniżki zaskoczyły ekonomistów, którzy wskazują na słabnącą złotówkę. Spadek wartości polskiej waluty powoduje podwyższenie kosztów zakupu i dystrybucji paliwa.
Krąg przedsiębiorców zastanawiających się nad spadkiem rentowności działalności powiększają taksówkarze oraz firmy trudniące się przewozem osób. Zarówno pierwsze i drugie rozważają podniesienie opłaty startowej.
Polecamy: Jak założyć firmę transportową?