Polskie firmy na gwałt inwestują, co przekłada się na coraz większe zapotrzebowania na rozwiązania informatyczne. Jeśli do tego dołożymy pierwsze jaskółki zapowiadające koniec marazmu na rynku zamówień publicznych, to branża informatyczna ma za sobą dobre półrocze. Rośnie sprzedaż, a z nią przychody. Inwestorzy oczekują, że w drugiej połowie roku przełoży się to na wzrost zysków.
- Oczekiwania w stosunku do II półrocza są spore. Wielu z nich mogło poczuć się rozczarowanych wynikami po I półroczu. Jednak potraktowali je raczej neutralnie, ze względu na znaczną sezonowość spółek z branży IT - mówi Milena Olszewska, analityk KBC Securities.
Podkreśla, że aby nie zawieść nadziei inwestorów, spółki muszą na koniec roku pochwalić się znaczącą poprawą wyników.
W ocenie analityka KBC Securities najlepsze wyniki za II kwartał pokazało Asseco Poland, a częściowo dzięki niemu Prokom Software.
- Kolejny kwartał z rzędu Asseco pokazało poprawę sprzedaży i jej struktury, jak również znaczny wzrost zysków i kontrolę kosztów operacyjnych - mówi Milena Olszewska.
Do wyobraźni inwestorów mógł przemówić także ponad 1000-procentowy wzrost zysków grupy Prokom. W dużej mierze nie był on jednak wypracowany przez spółki grupy, lecz wynikał z księgowania fuzji Asseco z Softbankiem.
Cieniem na dobrej sytuacji branży kładą się kłopoty Sygnity. Choć spółka, która powstała w tym roku w wyniku fuzji ComputerLandu z Emaksem prawie dwukrotnie zwiększyła przychody (do 624 mln zł), to jej problemem jest rentowność i rosnąca strata. Piotr Kardach, który w lipcu został prezesem spółki, zapowiada restrukturyzację. Jej plan mamy poznać w przyszłym miesięcu, a pierwsze wyniki mają pojawić się pod koniec roku.
Czego można spodziewać się po branży IT w drugiej połowie roku? Tradycyjnie rosnących przychodów.
- Wraz ze zbliżaniem się końca roku tradycyjnie będą rosły obroty spółek informatycznych. Jest to spowodowane tym, że ich klienci będą realizowali swoje tegoroczne budżety na informatyzację - mówi Piotr Janik z DI BRE Banku. Zwraca także uwagę na to, że firmy chcą skoncentrować się na sprzedaży własnego oprogramowania, co przełoży się na wzrost ich rentowności. Z tą zaś w pierwszej połowie roku nie było najlepiej głównie ze względu na zamówienia na komputery ze szkół ze strony resortu edukacji.
- Można spodziewać się poprawy zysków, lecz nie będzie ona znaczna. Spółki będą rosły organicznie. Gwałtowny wzrost przychodów i zysków może spowodować start zamówień publicznych. Na to się jednak nie zapowiada ze względu na możliwość przedterminowych wyborów - mówi Piotr Janik.
Mimo to polski rynek informatyczny ma przed sobą dobre perspektywy. Według firmy PMR ponad 90 proc. menedżerów spółek IT prognozuje kilkunastoprocentowy wzrost rynku. Podobnie ma być w przyszłym roku. Jego wartość w 2006 roku osiągnęła prawie 20 mld zł.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Branża informatyczna w Polsce
MARIUSZ GAWRYCHOWSKI
mariusz.gawrychowski@infor.pl
OPINIA
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Paweł Czajkowski, prezes zarządu HP Polska, największej firmy informatycznej na polskim rynku
PAWEŁ CZAJKOWSKI
prezes zarządu HP Polska, największej firmy informatycznej na polskim rynku
Ostatnie lata to niewątpliwie dobry czas dla IT. I mimo to, że w Polsce wydaje się dwukrotnie mniej na informatykę niż w krajach UE, to jednak wzrost jest bardzo duży, zarówno na rynku konsumenckim, jak i przedsiębiorstw. Powodów jest wiele, między innymi dobry stan gospodarki, co zawsze przekłada się bezpośrednio na inwestycje w informatykę. Wzrost widać zarówno wśród klientów indywidualnych, jak i małych i średnich firm, które zaczynają implementować rozwiązania typowe dla dużych przedsiębiorstw. Warto też wspomnieć powstanie Planu informatyzacji państwa, który przewiduje szereg inicjatyw i projektów mających na celu usprawnienie funkcjonowania samego państwa, ale przede wszystkim stworzenie społeczeństwa informacyjnego, czyli ułatwienie obywatelom korzystania z administracji. Jesteśmy więc dobrej myśli i sądzę, że dobre wyniki w branży IT utrzymają się dłużej.