Każdy profesjonalista zna uczucie zmęczenia z powodu ciągłych zmian, do których należy się dostosować. Nowe przepisy, konieczność śledzenia orzecznictwa, a także pędzące transformacje technologii i w biznesu to jest rzeczywistość, z którą musimy być na bieżąco. Jeśli temu nie sprostamy, ryzykujemy jakością pracy i reputacją, a w konsekwencji może ucierpieć nasza kariera. Czy takiego stresu można uniknąć?
- Rodzaje FOMO
- Lęk przed brakiem informacji i relacji
- Integracja w pracy pomocna w walce z FOMO
- FOMO profesjonalistów
- Delegowanie aktualizowania wiedzy
- Pułapka ciągłego rozwoju
- Ustalenie osobistych wartości i priorytetów
- Oswajanie niepokoju
Rodzaje FOMO
FOMO to z angielskiego “fear of missing out”, który oznacza obawę, że coś nas ominie, lęk przez utratą okazji, przez wypadnięciem z obiegu. Najczęściej tego określenia używa się w odniesieniu do korzystania z mediów społecznościowych, które wzbudzają w nas poczucie, że inni mają ciekawsze życie oraz że coś stracimy, gdy nie będziemy stale dostępni online.
Zawodowe FOMO też istnieje. Po pierwsze, może ono oznaczać, iż boimy się, że ominie nas jakaś ważna informacja. W związku z tym często sprawdzamy pocztę i komunikatory firmowe, a w wolnym czasie lub podczas urlopu niepokoimy się, że w pracy dzieje się bez nas coś istotnego.
Po drugie, z punktu widzenia finansistów, księgowych czy prawników, jest jeszcze konieczność nieustannego aktualizowania wiedzy i bycia na bieżąco z przepisami.
Po trzecie, FOMO można rozpatrywać w kategorii pułapki ciągłego rozwoju. Chodzi o niepokój, że nie robimy wystarczająco dużo, żeby rozwijać się zawodowo. O poczucie, że inni nas wyprzedzają, podczas gdy my nie mamy siły czy możliwości nadążać.
Lęk przed brakiem informacji i relacji
Pierwszy wspomniany rodzaj FOMO może skłaniać niektórych z nas do nieustannej dostępności online. Z obawy, że ominą nas informacje istotne dla naszych zadań, nie tylko podczas godzin pracy wciąż zaglądamy do komunikatorów i skrzynki. Bywa, że takie FOMO wpływa również na czas wolny czy nawet urlop. Gdy bierzemy ze sobą komputer na wakacje dlatego, że boimy się, że jakaś informacja nam umknie, to pozbawiamy się możliwości złapania oddechu i dystansu do pracy. W efekcie urlop czy weekend nie daje nam odprężenia i prawdziwego odpoczynku.
Tego rodzaju FOMO w badaniach bywa wiązane z poczuciem niestabilności zatrudnienia. Gdy nie jesteśmy pewni, czy nasze stanowisko jest bezpieczne, to mamy większą potrzebę bycia dostępnymi, żeby nie przegapić niczego, co może wpłynąć na to, jak nasza praca jest postrzegana i czy jest uważana za potrzebną.
Badania pokazują, że istnieje również FOMO relacyjne, czyli lęk, że nie uda nam się wykorzystać szans do budowania relacji zawodowych, które mogłyby wzmocnić nasz kapitał społeczny. Bycie pomijanym w networkingu i brak wartościowej sieci kontaktów mogą mieć negatywny wpływ na szanse rozwoju kariery.
Integracja w pracy pomocna w walce z FOMO
Jeśli chodzi o FOMO informacyjne, to chronić przed nim może poczucie przynależności. Jeżeli czujemy, że mamy w pracy grupę wsparcia, to możemy też liczyć, że nasi współpracownicy będą się dzielić z nami informacjami. Im mocniej jesteśmy zintegrowani z zespołem, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że istotne informacje nas ominą. Więzi interpersonalne mają więc wpływ i na nasze poczucie niepewności zawodowej, i na FOMO. Ważne jest w tej sytuacji, żeby nawet mimo pracy zdalnej czy hybrydowej, utrzymywać możliwości integracji pracowników oraz dawać im przestrzeń na budowani współpracy i zaufania w zespole.
Natomiast ochrona przed FOMO relacyjnym może obejmować wyznaczanie jasnych ścieżek kariery, włączanie rozwoju kariery pracowników do zadań menedżerów, a także oferowanie możliwości udziału w mentoringach, które również rozszerzą sieć ich kontaktów.
FOMO profesjonalistów
Ciągłe dokształcanie to konieczność w pracy księgowych, finansistów, prawników i innych profesjonalistów, których praca opiera się na przepisach prawa. Bycie na bieżąco jest warunkiem poprawnego wykonywania pracy, dlatego w tych branżach obecny jest lęk przed tym, że nasza wiedza może nie być dostatecznie aktualna. Taki lęk może oczywiście powodować stres i poczucie bezradności w obliczu ryzyka błędów i odpowiedzialności zawodowej.
Ratunkiem jest korzystanie z newsletterów branżowych czy ciągle aktualizowanych baz wiedzy. Jednak to nie brak dostępu do informacji, ale właśnie jej nadmiar może napędzać FOMO. Nie da się śledzić wszystkiego na bieżąco, dlatego filtrowanie informacji jest kluczowe. Alerty tematyczne zawężające nowości do konkretnego obszaru mogą pomóc w uniknięciu przebodźcowania nadmiarem wiedzy. Warto również śledzić blogi firmowe lub profile ekspertów aktywnych w sieciach społecznościowych, którzy specjalizują się w dziedzinach pokrewnych do naszej. Da nam to szybki dostęp do nowości w tych obszarach, o których potrzebujemy coś wiedzieć, ale nie musimy być w nich ekspertami. Podobnie udział w forach branżowych, konferencjach czy sieciach eksperckich jest sposobem na przyswajanie przefiltrowanych informacji z interesującej nas dziedziny.
Delegowanie aktualizowania wiedzy
Dla zarządzających zespołami odpowiedzią na takie FOMO zdecydowanie może być delegowanie zadań. W ramach delegowania warto włączyć do obowiązków pracowników pogłębianie wiedzy w określonym obszarze i dzielenie się nią. To nie tylko odciąży menedżera i pomoże zmniejszyć stres, ale również da większą autonomię i poczucie sprawczości pracownikom. W rezultacie każdy członek zespołu może specjalizować się w czymś innym, a raz w miesiącu warto zorganizować sesję z podsumowaniem zmian, gdzie pracownicy dzielą się już przefiltrowaną wiedzą. Dzięki temu, konieczność aktualizowania wiedzy przestanie być indywidualnym ciężarem, a za to stanie się szansą na rozwój i wsparcie.
Profesjonaliści zrzeszeni w organizacjach mają obowiązek doskonalenia zawodowego. Na przykład finansiści będący członkami ACCA (Association of Chartered Certified Accountants) muszą co roku ukończyć określoną liczbę szkoleń i innych rodzajów aktywności rozwojowych. Odpowiedni wybór tych aktywności może pomóc profesjonalistom w tym, żeby nie tylko aktualizować wiedzę, ale jednocześnie mieć lepsze obycie w obszarach, w których nie pracujemy na co dzień.
Pułapka ciągłego rozwoju
Wreszcie, w najbardziej ogólnym sensie FOMO może być kojarzone z lękiem, że wszyscy obok lepiej rozwijają się zawodowo. Wielu z nas ma poczucie, że startujemy w biegu z innymi profesjonalistami i ze sztuczną inteligencją, i jeśli nie damy rady pójść na kolejne studia podyplomowe, zdobyć kolejnego dyplomu czy awansu, to będziemy się cofać.
Nawet jeśli mamy w karierze osiągnięcia, to wciąż boimy się, że inni nas wyprzedzą i że z każdym rokiem nasz dorobek zawodowy podlega dewaluacji.
Jak sobie z tym poczuciem lęku radzić? Po pierwsze warto przyjrzeć się naszemu podejściu do perfekcji. Teoretycznie wiemy, że nie da się zrobić w życiu zawodowym wszystkiego, że lista zadań nigdy nie będzie pusta, ale mimo wszystko wielu z nas towarzyszy poczucie winy, że nie nadążamy. Oczekiwanie od siebie perfekcji powoduje coraz większą frustrację. Gdy z jednej strony, spróbujemy odpuścić sobie chociaż trochę obowiązek uczestniczenia w tym pędzie, a z drugiej, zastanowimy się nad swoimi priorytetami, damy sobie szansę na sensowne podejście do rozwoju.
Ustalenie osobistych wartości i priorytetów
Nie w każdym momencie życia mamy takie same chęci i możliwości. Nie zawsze rozwój zawodowy musi być ważniejszy niż inne obszary życia. Różne potrzeby konkurują jednocześnie o nasz czas, na przykład nie jest łatwo pogodzić potrzebę rozwoju z potrzebą odpoczynku. O ile jesteśmy sami ze sobą szczerzy co do tego, co jest dla nas obecnie najważniejsze, to będziemy lepiej radzić sobie z FOMO.
W celu ustalenia priorytetów warto również zanalizować swoje wartości, czyli zastanowić się, czym się w życiu kierujemy i co tworzy dla nas ramy podejmowania decyzji. Czy to jest rodzina, rzetelność, szacunek, a może spokój, prestiż czy efektywność? Pamiętajmy również, że wartości się zmieniają, więc taką refleksję warto przeprowadzać regularnie, na przykład raz w roku.
Oswajanie niepokoju
FOMO to realne wyzwanie, które wynika i z tempa zmian, i z wagi potencjalnych konsekwencji nieaktualnej wiedzy. W całości nie da się go wyeliminować, jednak warto tak organizować swoją pracę i podejście do niej, żeby lęk przed tym, że nas coś ominie, nie paraliżował. Wsparcie współpracowników i sieci eksperckich, filtrowanie informacji i świadome podejście do rozwoju zawodowego bez poczucia winy to kluczowe elementy ochrony przez tego rodzaju niepokojem.