W środę w Sejmie odbyło się drugie czytanie przygotowanego przez rząd projektu ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy. Projektowana nowelizacja wprowadza przepisy, które dotyczą Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
Poseł Izabela Mrzygłocka (PO) powiedziała - przedstawiając sprawozdanie komisji polityki społecznej i rodziny z prac nad projektem - że z dotychczasowej praktyki wynika, iż nie wszystkie przepisy dotyczące wypłaty pieniędzy z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych są sformułowane w sposób przejrzysty i jednoznaczny. Wskazała, że komisja wprowadziła do dokumentu szereg poprawek doprecyzowujących projekt.
Agnieszka Hanajczyk (PO) powiedziała, że jej klub popiera zmiany. Jej zdaniem wpłyną one pozytywnie na funkcjonowanie Funduszu, który będzie mógł skuteczniej realizować swoje zadania. Wskazała, że stosowanie przepisów będzie nie tylko łatwiejsze, ale też zgodne ze standardami UE.
Także Stanisław Szwed z PiS zadeklarował poparcie dla zmian. Powiedział, że idą w dobrym kierunku, a ich celem jest umożliwienie w większym niż obecnie zakresie zaspokajania roszczeń pracowników. Szwed zwrócił uwagę, że projekt nowelizuje też ustawę o finansach publicznych. Przewiduje, że 1 stycznia 2012 r. Fundusz straci osobowość prawną i zostanie przeniesiony do urzędów marszałkowskich. "Nie ma racjonalnych powodów, by to zmieniać" - ocenił Szwed. Poinformował, że zmiana taka powinna być wprowadzona dopiero w 2015 r. Poseł wyraził obawę, że marszałkowie będą chcieli sięgnąć po środki z Funduszu i wykorzystać je na inny cel.
Żadnych zastrzeżeń do projektu nie mieli natomiast przedstawiciele SLD, PSL i PJN.
Wiceminister pracy Czesława Ostrowska wyjaśniła, że marszałkowie nie staną się dysponentami środków z Funduszu - będą one nadal w dyspozycji ministra pracy. Zapewniła, że marszałkowie nie będą mogli wykorzystać pieniędzy z Funduszu na cel inny niż statutowy. Dodała, że zmiany nie zakłócą wykonywania zadań przez Fundusz. Ostrowska poinformowała ponadto, że obecnie Fundusz ma ok. 3 mld zł, a 1,5 mld zł jest w trakcie windykacji, czyli odzyskiwania od pracodawców.
Zgodnie z przygotowanym przez rząd projektem nowelizacji pracownicy działających w Polsce firm, których upadłość ogłosi sąd w innym kraju UE, otrzymają należne świadczenia z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Obecnie nie jest to możliwe (z wyjątkiem sytuacji, gdy upadłość ogłoszona zostanie w Danii - PAP).
Projekt wskazuje, że syndyk, likwidator lub inna osoba zarządzająca majątkiem pracodawcy będzie miała miesiąc na przygotowanie i złożenie zbiorczego wykazu pracowników kierownikowi biura terenowego Funduszu. Wprowadzono przepis, na podstawie którego będzie on mógł umorzyć należności. Chodzi o sytuacje, gdy Fundusz występuje o zwrot lub prowadzi postępowanie egzekucyjne w stosunku do osób fizycznych lub pracodawców, którzy w efekcie likwidacji lub ogłoszenia upadłości firmy przestali prowadzić działalność gospodarczą.
Fundusz będzie mógł ustalić warunki spłaty należności przedsiębiorcom przy założeniu, że pomoc ta nie będzie traktowana jako pomoc publiczna w rozumieniu przepisów ustawy o pomocy publicznej. Zgodnie z nowymi przepisami, Fundusz będzie mógł ustalać warunki zwrotu należności. Będzie mógł też fakultatywnie umarzać należności, gdy postępowanie egzekucyjne w stosunku do osób fizycznych lub przedsiębiorców, którzy trwale zaprzestali działalności, zostało umorzone w całości z urzędu.
Większość nowych przepisów ma wejść w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.