W sierpniu inflacja zaskoczyła ekonomistów i roczny wskaźnik spadł do 1,5 proc. z 2,3 proc. miesiąc wcześniej. Teraz ekonomiści BPH w swoim raporcie wskazują, że wrześniowa inflacja będzie dla rynków finansowych najbardziej emocjonującym wskaźnikiem ogłoszonym w październiku.
- Jednak teraz już nie powinno być niespodzianki i wrześniowy wskaźnik CPI wróci w okolice 2 proc. - mówi Dariusz Winek, główny ekonomista BGŻ.
Zdaniem tego banku roczny wskaźnik wzrostu cen wyniósł w ubiegłym miesiącu 1,8 proc., ale średnia z prognoz 7 banków wskazuje na wynik o 0,1 pkt proc. wyższy.
Natomiast Ministerstwo Finansów szacuje, że będzie to 2,0 proc. Według ekonomistów BZ WBK, prognoza MF opiera się na założeniu znacznych podwyżek na rynku żywności.
- Trudno jednak oszacować przełożenie się wzrostu cen artykułów rolnych, głównie cen zbóż, na wskaźnik inflacji. Ale na pewno we wrześniu wzrosły ceny warzyw szklarniowych i produktów mleczarskich - zaznacza Dariusz Winek, ekonomista BGŻ.
We wrześniu tradycyjnie już rosną ceny artykułów i usług związanych z edukacją, ale w tym roku ceny ropy wzrosły tylko nieznacznie.
Ekonomiści liczą się ze wzrostem wskaźnika inflacji w kolejnych miesiącach przez 2,1-2,2 proc. w październiku do 2,5-2,8 proc. w grudniu.
Dzisiaj GUS poda też dane o zatrudnieniu i wynagrodzeniach w sektorze przedsiębiorstw. Ekonomiści prognozują, że zatrudnienie we wrześniu było wyższe o 4,8 proc. niż przed rokiem (wyniosło 5,195 mln osób), a przeciętna płaca brutto o 10,6 proc. i wyniosła 2887,9 zł.
- To kolejny miesiąc wzrostu płac zwłaszcza w branży budowlanej, w handlu detalicznym, produkcji drewna, metali. W kolejnych miesiącach dynamika płac może być już niższa, m.in. z uwagi na wysoki efekt bazy z 2006 roku. Ale płace będą cały czas rosły - podkreśla ekonomista BGŻ.
Wskaźniki makro
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
PaweŁ CzuryŁo