ZMIANA PRAWA
Projekt ustawy wprowadzającej ustawę o Krajowej Administracji Skarbowej (KAS), który znajduje się w uzgodnieniach międzyresortowych, przewiduje wiele zmian w Ordynacji podatkowej, zwłaszcza w zakresie kontroli podatkowej. Część z nich jest korzystna dla podatników, ale część przysporzy przedsiębiorcom nowych obowiązków.
Zgodnie z nowymi przepisami Ordynacji podatkowej kontrolujący będą mieć prawo wglądu do wszelkich dokumentów związanych z działalnością kontrolowanego. Oznacza to, że podczas czynności kontrolnych urzędnik będzie miał prawo przejrzeć wszelką dokumentację podatnika, również tę, która z daną kontrolą może mieć niewiele wspólnego, np. dotyczącą wynagrodzeń pracowników.
Po drugie, urzędnik przeprowadzający kontrolę będzie mógł żądać od kierownika kontrolowanej jednostki lub komórki organizacyjnej, sporządzenia niezbędnych do kontroli odpisów, kserokopii lub wyciągów z dokumentów oraz zestawień i obliczeń opartych na dokumentach. Dziś, jeśli urzędnik chce mieć takie zestawienia, musi sporządzić je sam, na podstawie danych udostępnianych przez kontrolowanego. Natomiast przedsiębiorca może w tym czasie normalnie wykonywać swoje obowiązki. Jeśli nowe rozwiązania wejdą w życie, osoba kontrolowana będzie musiała poświęcić się tylko kontroli podatkowej lub wyznaczyć do wykonywania poleceń urzędników odpowiednie osoby w firmie. To będzie nie tylko pracochłonne, ale i kosztowne. Przedsiębiorca zamiast prowadzić firmę i osiągać z niej zyski, będzie musiał sporządzać zestawienia dla fiskusa.
Kontrolujący zyskają dodatkowo pełne prawo do pobierania wszystkich posiadanych przez kontrolowanego podatnika danych w formie elektronicznej.
Zmiany do Ordynacji podatkowej mają zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2008 r., kiedy zostanie powołana KAS.
Ewa Matyszewska
OPINIA
MARIUSZ MARECKI
dyrektor w PricewaterhouseCoopers
Niepokoją zmiany rozszerzające uprawnienia kontrolujących. Szczególnie uciążliwy może okazać się przepis zobowiązujący kontrolowanego do sporządzenia zestawień i obliczeń na żądanie kontrolującego. W mojej ocenie podatnikowi można jedynie narzucić obowiązek poddania się kontroli, ale angażowanie jego własnych sił w celu nie tylko udostępnienia, ale i przetwarzania danych dla kontrolujących, jest pomieszaniem funkcji i doprowadzi do tego, że w zasadzie całą uciążliwą pracę związaną z kontrolą przerzuci się na podatnika. Państwo powinno realizować swoją politykę fiskalną przede wszystkim własnymi środkami, a nie środkami kontrolowanych podmiotów.