Firmom nie będzie łatwiej zatrudniać cudzoziemców

Bartosz Marczuk
rozwiń więcej
Resort pracy może już w tym tygodniu zmienić przepisy dotyczące zatrudniania cudzoziemców. Nie będzie możliwości zatrudniania bez zezwolenia pracowników z Dalekiego Wschodu. Pracodawcy odczuwający braki kadrowe są rozczarowani działaniami rządu.


Jak się dowiedzieliśmy, jeszcze w tym tygodniu Anna Kalata, minister pracy i polityki społecznej, ma podpisać rozporządzenie ułatwiające zatrudnianie w Polsce obcokrajowców. Ustaliliśmy, że propozycja resortu pracy, która miała ułatwiać zatrudnianie cudzoziemców nie tylko z państw graniczących z Polską, ale także z Dalekiego Wschodu, nie uzyskała akceptacji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. W rezultacie ułatwienia będą niewielkie. Pracodawcy są rozczarowani polityką rządu.


Co proponował resort pracy


Ministerstwo Pracy, chcąc ułatwić polskim firmom zatrudnianie cudzoziemców, wysłało do konsultacji trzy miesiące temu projekt rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej z dnia 30 sierpnia 2006 r. w sprawie wykonywania pracy przez cudzoziemców bez uzupełnienia konieczności uzyskania zezwolenia na pracę (Dz.U. nr 156, poz. 116). Zaproponowało ułatwienia dla obywateli pochodzących z państw graniczących z Polską, tj.Ukraińców, Rosjan i Białorusinów (pozostałe kraje są w UE i ich obywatele mogą pracować w Polsce bez zezwoleń), oraz innych krajów.


Projekt przewiduje, że obywatele krajów graniczących z Polską będą mogli pracować przez trzy miesiące bez zezwolenia na pracę we wszystkich branżach, a nie, jak jest to od września 2006 r., wyłącznie w rolnictwie. Będą mogli to robić, jeśli otrzymają od polskiego pracodawcy oświadczenia o zamiarze powierzenia im pracy.


Drugie rozwiązanie zawarte w rozporządzeniu przewidywało, że do Polski będą mogli grupowo przyjeżdżać do pracy na trzy miesiące obywatele innych krajów, np. z Chin czy Indii. Mieli mieć oni możliwość pracy tylko w budownictwie i rolnictwie, a ich rekrutację miały prowadzić polskie urzędy pracy.


Jak ustaliliśmy, ta druga możliwość została zablokowana przez resort spraw wewnętrznych. Obawia się on, że Azjaci przyjeżdżaliby do Polski formalnie do pracy, ale w rzeczywistości po to, aby zostać w Polsce lub wyjechać do innego kraju UE.


- Takie zagrożenie jest istotne w kontekście naszego wejścia do tzw. strefy Schengen - mówi Jerzy Dworańczyk z departamentu migracji MPiPS.


Jeśli Polska od nowego roku tam się znajdzie, praktycznie od naszych granic do Portugalii będzie można się swobodnie poruszać bez kontroli granicznej.


Rozczarowani pracodawcy


Janusz Zaleski, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, nie kryje rozczarowania działaniami rządu.


- W samej branży budowlanej brakuje już 200 tys. pracowników, a żeby wykorzystać unijne fundusze i sprostać wyzwaniom związanym z Euro 2012, trzeba ich łącznie około 400-500 tys. - ocenia.


Jego szacunki potwierdza najnowszy raport agencji badawczej rynku budowlanego PMR Publications. Według niego na braki kadrowe skarży się 66 proc. firm budowlanych.


Wiceprezes PZPB Janusz Zaleski ocenia, że przewidziany w rozporządzeniu trzymiesięczny okres pracy to za mało, żeby zachęcić polskich pracodawców do zatrudniania cudzoziemców. Jak zaznacza, samo wyszkolenie pracownika trwa nieraz dłużej. Dodaje, że nawet wejście w życie rozwiązania dotyczącego pracowników z Dalekiego Wschodu nie przyniosłoby spodziewanej poprawy.


- Trudno mi sobie wyobrazić, żeby przyjechali do Polski na trzy miesiące np. zbierać owoce pracownicy z Chin, bo byłoby to dla nich, choćby ze względu na koszty przelotu, nieopłacalne - ocenia Janusz Zaleski.


Propozycji resortu pracy broni Marcin Kulimicz, naczelnik wydziału polityki migracyjnej w departamencie migracji MPiPS. Mówi, że jeśli pracodawca będzie zadowolony z pracownika z zagranicy w czasie jego trzymiesięcznego zatrudnienia, to może wystąpić o wydanie dla niego pozwolenia na pracę na dłużej.


Zatrudnianie cudzoziemców w Polsce

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

Pożądani podwykonawcy


Tomasz Solis, wiceprezes Związku Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej, podkreśla, że funkcjonujące od września 2006 r. ułatwienie w zatrudnianiu sezonowych cudzoziemców w rolnictwie nie zdaje egzaminu. Potwierdzają to dane resortu pracy - od września do połowy maja podjęło pracę na podstawie tych przepisów 1560 osób, w tym 1535 Ukraińców.


- Najważniejsze dla zatrudniania cudzoziemców do pracy sezonowej w rolnictwie jest uproszczenie przepisów - mówi Tomasz Solis.


Obecnie plantatorzy muszą podpisywać z każdym cudzoziemcem odrębną umowę o pracę, co przy rotacji pracowników jest czasochłonne. Chcieliby oni więc zatrudnianiać grupy cudzoziemców za pośrednictwem zagranicznych urzędów pracy. Wtedy współpracowaliby z urzędem, który przejmowałby na siebie całą obsługę biurokratyczną.


Przedstawiciele branż, które odczuwają braki pracowników, postulują też, żeby polskie firmy miały możliwość zlecania określonych prac firmom zza granicy jako swoim podwykonawcom.


- W takiej sytuacji firma budowlana w Polsce zlecałaby określone zadanie za określoną kwotę firmie ukraińskiej, która przyjeżdżałaby wykonać kontrakt ze swoimi ludźmi - mówi Janusz Zaleski.


Drogie i karkołomne pozwolenie


Firmy domagają się też obniżenia opłaty za zezwolenie na pracę, która wynosi 936 zł. Resort pracy już w ubiegłym roku zapowiadał jej obniżenie.


- Co z tego, że będzie możliwość zatrudniania na budowie, na przykład Ukraińców, na trzy miesiące, a później ewentualnie będzie się można ubiegać o wydanie im zezwoleń na pracę, jeśli na jedno trzeba wydać prawie tysiąc złotych - żali się Tomasz Zarzeczny, właściciel firmy budowlanej Zremb.


Resort pracy przesłał wprawdzie do Sejmu projekt ustawy przewidujący obniżenie tej opłaty, ale wciąż trwają prace legislacyjne.


Przedsiębiorcy zwracają też uwagę na trudności biurokratyczne związane z uzyskaniem zezwolenia na pracę dla cudzoziemców. Najpierw trzeba otrzymać od wojewody zezwolenie na zatrudnienie i przyrzeczenie wydania takiego dokumentu. Dopiero wtedy rozpoczyna się procedura wydawania zezwolenia na pracę.


Ubiegając się o nie, firma musi złożyć pisemny wniosek. Gdy obcokrajowiec ma wykonywać pracę w innym województwie niż to, w którym znajduje się siedziba firmy, firma składa dwa wnioski. Decyzja w sprawie zezwolenia jest wydawana dopiero po zasięgnięciu opinii wojewody, na terenie którego obcokrajowiec wykonywać będzie pracę. Jest też uzależniona od sytuacji na lokalnym rynku pracy. Wojewoda musi też brać pod uwagę podjęte przez pracodawcę działania, aby powierzyć pracę Polakowi.


Polska mało atrakcyjna


Poza barierami biurokratycznymi, które hamują zatrudnianie cudzoziemców, ważne są też warunki, jakie może zaoferować im polski pracodawca.


- Polska jest na 18 miejscu w rankingu atrakcyjności jako miejsce pracy dla Ukraińców - mówi Jerzy Dworańczyk.


Dodaje, że dużą konkurencją dla nas jest na przykład Rosja, w której Ukraińcy nie potrzebują żadnych zezwoleń, a warunki płacowe są nawet lepsze ze względu na niższe obciążenia płac. W podobnym tonie wypowiadają się pracodawcy, którzy mówią, że aby rzeczywiście zachęcić do pracy osoby zza wschodniej granicy, oprócz znoszenia barier formalnych, konieczna jest też obniżka kosztów pracy. Chodzi o to, żeby firmy mogły zaoferować wyższe płace netto.


Bartosz Marczuk

bartosz.marczuk@infor.pl


OPINIE


Mirosław Bieniecki

ekspert Instytutu Spraw Publicznych

Szansą na zapełnienie luk na rynku pracy byłaby możliwość łatwego zatrudniania cudzoziemców, zwłaszcza Ukraińców. Obecnie pracuje u nas od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy Ukraińców, a zezwolenia na pracę ma około 3 tys. osób. Większość pracuje nielegalnie. Jeśli ułatwilibyśmy im uzyskanie pozwoleń na pracę, przynajmniej część zaczęłaby pracować legalnie. Jednak problemem jest też to, że Ukraińcy nie są zainteresowani podejmowaniem legalnej pracy na oferowanych im warunkach. Obecnie praktycznie nikt ich nie ściga, a zawarcie umowy o pracę wiąże się z koniecznością opłacenia składek i podatków, przez co maleje płaca netto. Dlatego same ułatwienia dotyczące zezwolenia nie wystarczą. Musimy też obniżać koszty pracy.



Jan Klimek

wiceprezes Związku Rzemiosła Polskiego

Chcąc ułatwić firmom znalezienie pracowników, trzeba pamiętać o edukacji zawodowej. Dzisiaj kształcimy w sposób, który ma niewiele wspólnego z potrzebami rynku pracy. Na przykład w branży rzemieślniczej najwięcej kształci się fryzjerów, a niewielu budowlańców. Konieczne jest więc długofalowe planowanie zapotrzebowania na poszczególnych fachowców, żeby kształcić tych, których potrzebuje gospodarka. Pożądane jest wprowadzanie uproszczeń w zatrudnianiu cudzoziemców, ale nie jest to panaceum na kłopoty. Firmy oczekują uproszczenia przepisów, obniżenia podatków i kosztów pracy. Nawet jeśli będzie można zatrudnić Ukraińca, to będzie to trudne, gdy jego wynagrodzenie netto trzeba powiększać o niemal taką samą kwotę składek czy podatków. Może się okazać, że ani on, ani pracodawcy nie będą zainteresowani legalną pracą.

Moja firma
Dostawa jedzenia w majówkę nie musi być tylko do domu
26 kwi 2024

Majówka w tym roku, przy dobrej organizacji urlopu, może mieć aż 9 dni. Część Polaków decyduje się na taki długi wyjazd, sporo planuje wziąć dodatkowe wolne tylko 2 maja i też wyjechać, część będzie odpoczywać w domu. Będziemy jadać w restauracjach, gotować czy zamawiać jedzenie na wynos?

Jaki jest sekret sukcesu rodzinnych firm?
26 kwi 2024

Magazyn "Forbes" regularnie publikuje listę 100 najbogatszych Polaków. W pierwszej dziesiątce tegorocznego zestawienia jest kilku przedsiębiorców działających w firmach rodzinnych. Jaka jest ich recepta na sukces? 

Skuteczne kierowanie rozproszonym zespołem w branży medycznej
26 kwi 2024

Zarządzanie zespołem w branży medycznej to zadanie, które wymaga nie tylko specjalistycznej wiedzy, ale też głębokiego zrozumienia dynamiki interpersonalnej i psychologii pracy. Jako przedsiębiorca i założyciel BetaMed S.A., zawsze stawiałam przede wszystkim na rozwój kompetencji kierowniczych, które bezpośrednio przekładały się na jakość opieki nad pacjentami i atmosferę panującą w zespole.

GUS: Wzrósł indeks kosztów zatrudnienia. Czy wzrost kosztów pracy może być barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej?
25 kwi 2024

GUS podał, że w IV kwartale 2023 r. indeks kosztów zatrudnienia wzrósł o 1,9 proc. kdk i 12,8 proc. rdr. Mimo to zmniejszył się udział firm sygnalizujących, że wzrost kosztów pracy lub presji płacowej może być w najbliższym półroczu barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej.

Biznesowy sukces na rynku zdrowia? Sprawdź, jak się wyróżnić
25 kwi 2024

W Polsce obserwujemy rosnącą liczbę firm, które specjalizują się w usługach związanych ze zdrowiem, urodą i branżą wellness. Właściciele starają się wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów i jednocześnie wyróżnić na rynku. Jak z sukcesami prowadzić biznes w branży medycznej? Jest kilka sposobów. 

Wakacje składkowe. Dla kogo i jak z nich skorzystać?
24 kwi 2024

Sejmowe komisje gospodarki i polityki społecznej wprowadziły poprawki redakcyjne i doprecyzowujące do projektu ustawy. Projekt ten ma na celu umożliwić przedsiębiorcom tzw. "wakacje składkowe", czyli przerwę od płacenia składek ZUS.

Czego najbardziej boją się przedsiębiorcy prowadzący małe biznesy? [BADANIE]
23 kwi 2024

Czego najbardziej boją się małe firmy? Rosnących kosztów prowadzenia działalności i nierzetelnych kontrahentów. A czego najmniej? Najnowsze badanie UCE RESEARCH przynosi odpowiedzi. 

AI nie zabierze ci pracy, zrobi to człowiek, który potrafi z niej korzystać
23 kwi 2024

Jak to jest z tą sztuczną inteligencją? Zabierze pracę czy nie? Analitycy z firmy doradczej IDC twierdzą, że jednym z głównych powodów sięgania po AI przez firmy jest potrzeba zasypania deficytu na rynku pracy.

Niewypłacalność przedsiębiorstw. Od początku roku codziennie upada średnio 18 firm
23 kwi 2024

W pierwszym kwartale 2023 r. niewypłacalność ogłosiło 1635 firm. To o 31% więcej niż w tym okresie w ubiegłym roku i 35% wszystkich niewypłacalności ogłoszonych w 2023 r. Tak wynika z raportu przygotowanego przez ekonomistów z firmy Coface.  

Rosnące płace i spadająca inflacja nic nie zmieniają: klienci patrzą na ceny i kupują więcej gdy widzą okazję
22 kwi 2024

Trudne ostatnie miesiące i zmiany w nawykach konsumentów pozostają trudne do odwrócenia. W okresie wysokiej inflacji Polacy nauczyli się kupować wyszukując promocje i okazje cenowe. Teraz gdy inflacja spadła, a na dodatek rosną wynagrodzenia i klienci mogą sobie pozwolić na więcej, nawyk szukania niskich cen pozostał.

pokaż więcej
Proszę czekać...