Bezsilna policja pracy

Sądy grodzkie łagodnie traktują pracujących i pracodawców zatrudniających na czarno. Przepisy prawa nie pozwalają na skuteczne działanie policji pracy. Ustawodawca nie uwzględnia postulatów służb kontroli legalności zatrudnienia


Zmiana prawa


Rząd zapowiada zmiany, dzięki którym kontrola legalności zatrudnienia podmiotów działających w szarej strefie będzie łatwiejsza. Realizacją tych zapowiedzi jest prezydencki projekt ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy, przygotowywany przy udziale resortu pracy. Zgodnie z zaproponowanymi rozwiązaniami to właśnie PIP ma przejąć kontrolę nad legalnością zatrudnienia.

Policja byłaby skuteczniejsza

Zdaniem dr. Wojciecha Maciejko z Wyższej Szkoły Administracji i Zarządzania w Przemyślu, błędnie ulokowano organizacyjnie tę sferę działalności administracji publicznej. Działalność polegająca na kontroli legalności zatrudnienia nie powinna być prowadzona przez wojewodę czy inspekcję pracy.

– Nieporównywalnie większą skuteczność wykazywałyby zespoły inspektorów usytuowane jako jednostki organizacyjne komend powiatowych policji. Zespoły złożone z prawników, członków korpusu służby cywilnej, wspierane w działaniach terenowych przez asystujących umundurowanych funkcjonariuszy usprawniłyby walkę z pracą na czarno – twierdzi Wojciech Maciejko.

Bez nowych narzędzi

– Projekt ustawy o PIP nie daje żadnych nowych instrumentów, bo zwiększanie kar dla pracodawców takim instrumentem nie jest. Sądy i tak masowo stosują nadzwyczajne złagodzenie kar, biorąc pod uwagę przeróżne okoliczności – nierzadko dość kontrowersyjne – mówi Marek Czapla z Wydziału Polityki Społecznej Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Przeciętna grzywna w tym województwie dla podejmującego nielegalną pracę i zarejestrowanego w rejestrze dla bezrobotnych wynosiła w 2005 roku 240 złotych, natomiast dla pracodawcy – 1690 złotych.

Inspektorzy, którzy kontrolują pracodawców, nie potrzebują nowych nadzwyczajnych uprawnień. Nie domagają się też nowelizacji przepisów, które bezpośrednio kształtują ich zadania i uprawnienia służące do ich realizacji, czyli ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (Dz.U. nr 99, poz. 1001 z późn. zm.). Główną barierą w skutecznym poszukiwaniu pracujących na czarno jest ich zdaniem ustawa z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (Dz.U. nr 173, poz. 1807 z późn. zm.).

– Inspektorów kontrolujących legalność zatrudnienia wrzucono do jednego worka z innymi inspekcjami. Ustawodawca nie wziął pod uwagę, że my działamy prawie jak policja i najlepsze efekty przynosi kontrola z zaskoczenia, bezpośrednio po uzyskaniu wiedzy o nielegalnych pracownikach – mówi Zbigniew Lis, kierownik Oddziału Kontroli Legalności Zatrudnienia w Lublinie.

Ustawa o swobodzie działalności gospodarczej wymaga, by kontrola przeprowadzona u pracodawcy mogła odbywać się po przedstawieniu legitymacji i upoważnienia do przeprowadzenia kontroli. Upoważnienie musi wskazywać konkretny podmiot, który ma być poddany kontroli.

– Ten wymóg bardzo utrudnia możliwość szybkiej reakcji. Często zanim wykonamy całą procedurę związaną z uzyskaniem upoważnienia, pracujących na czarno już nie ma – mówi Alicja Klessa, kierownik lubuskiego Oddziału Kontroli Legalności Zatrudnienia.

Kontrola w obecności

Ustawa o swobodzie działalności gospodarczej w art. 80 pozwala na prowadzenie kontroli tylko w obecności kontrolowanego lub osoby przez niego upoważnionej. Bardzo często pracodawcy nie ma w firmie, bo np. ma kilka sklepów. W takiej sytuacji inspektor może uzyskać wyjaśnienia i oświadczenia tylko od osób, które w danej chwili wykonują pracę. Do kolejnej, uzgodnionej z pracodawcą wizyty zespołu kontrolnego większość spraw związanych z nielegalnym zatrudnieniem jest zwykle już nieaktualna.

– Możliwość opóźnienia rozpoczęcia kontroli w połączeniu z przepisami wyłączającymi odpowiedzialność karną w przypadku, gdy przed rozpoczęciem kontroli obowiązki wynikające z ustawy zostaną spełnione, zachęca do nielegalnego zatrudniania – uważa Zbigniew Lis.

Od wejścia do protokołu

Innym problemem jest ustawowe ograniczenie czasu przeprowadzania kontroli do 4 tygodni. W przypadku inspektorów sprawdzających legalność zatrudnienia faktyczna kontrola absorbująca pracodawcę trwa od kilku do kilkunastu godzin. Jednak formalnie trwa ona od podpisania upoważnienia do kontroli aż do sporządzenia protokołu czy notatki z kontroli. Pomiędzy wizytą u pracodawcy a sporządzeniem protokołu inspektorzy dokonują sprawdzenia np. statusu osób pracujących.

– Co z tego, że PUP mają system komputerowy, w którym figurują osoby bezrobotne, skoro nie mamy do niego dostępu – mówi Tomasz Roziński, kierownik Oddziału Kontroli Legalności Zatrudnienia w Katowicach.

Barier ograniczających skuteczną walkę z nielegalnym zatrudnianiem mogłoby być mniej, gdyby ustawodawca skorzystał z doświadczeń inspektorów na co dzień zwalczających pracę na czarno.

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.



Tomasz Zalewski
Moja firma
Dostawa jedzenia w majówkę nie musi być tylko do domu
26 kwi 2024

Majówka w tym roku, przy dobrej organizacji urlopu, może mieć aż 9 dni. Część Polaków decyduje się na taki długi wyjazd, sporo planuje wziąć dodatkowe wolne tylko 2 maja i też wyjechać, część będzie odpoczywać w domu. Będziemy jadać w restauracjach, gotować czy zamawiać jedzenie na wynos?

Jaki jest sekret sukcesu rodzinnych firm?
26 kwi 2024

Magazyn "Forbes" regularnie publikuje listę 100 najbogatszych Polaków. W pierwszej dziesiątce tegorocznego zestawienia jest kilku przedsiębiorców działających w firmach rodzinnych. Jaka jest ich recepta na sukces? 

Skuteczne kierowanie rozproszonym zespołem w branży medycznej
26 kwi 2024

Zarządzanie zespołem w branży medycznej to zadanie, które wymaga nie tylko specjalistycznej wiedzy, ale też głębokiego zrozumienia dynamiki interpersonalnej i psychologii pracy. Jako przedsiębiorca i założyciel BetaMed S.A., zawsze stawiałam przede wszystkim na rozwój kompetencji kierowniczych, które bezpośrednio przekładały się na jakość opieki nad pacjentami i atmosferę panującą w zespole.

GUS: Wzrósł indeks kosztów zatrudnienia. Czy wzrost kosztów pracy może być barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej?
25 kwi 2024

GUS podał, że w IV kwartale 2023 r. indeks kosztów zatrudnienia wzrósł o 1,9 proc. kdk i 12,8 proc. rdr. Mimo to zmniejszył się udział firm sygnalizujących, że wzrost kosztów pracy lub presji płacowej może być w najbliższym półroczu barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej.

Biznesowy sukces na rynku zdrowia? Sprawdź, jak się wyróżnić
25 kwi 2024

W Polsce obserwujemy rosnącą liczbę firm, które specjalizują się w usługach związanych ze zdrowiem, urodą i branżą wellness. Właściciele starają się wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów i jednocześnie wyróżnić na rynku. Jak z sukcesami prowadzić biznes w branży medycznej? Jest kilka sposobów. 

Wakacje składkowe. Dla kogo i jak z nich skorzystać?
24 kwi 2024

Sejmowe komisje gospodarki i polityki społecznej wprowadziły poprawki redakcyjne i doprecyzowujące do projektu ustawy. Projekt ten ma na celu umożliwić przedsiębiorcom tzw. "wakacje składkowe", czyli przerwę od płacenia składek ZUS.

Czego najbardziej boją się przedsiębiorcy prowadzący małe biznesy? [BADANIE]
23 kwi 2024

Czego najbardziej boją się małe firmy? Rosnących kosztów prowadzenia działalności i nierzetelnych kontrahentów. A czego najmniej? Najnowsze badanie UCE RESEARCH przynosi odpowiedzi. 

AI nie zabierze ci pracy, zrobi to człowiek, który potrafi z niej korzystać
23 kwi 2024

Jak to jest z tą sztuczną inteligencją? Zabierze pracę czy nie? Analitycy z firmy doradczej IDC twierdzą, że jednym z głównych powodów sięgania po AI przez firmy jest potrzeba zasypania deficytu na rynku pracy.

Niewypłacalność przedsiębiorstw. Od początku roku codziennie upada średnio 18 firm
23 kwi 2024

W pierwszym kwartale 2023 r. niewypłacalność ogłosiło 1635 firm. To o 31% więcej niż w tym okresie w ubiegłym roku i 35% wszystkich niewypłacalności ogłoszonych w 2023 r. Tak wynika z raportu przygotowanego przez ekonomistów z firmy Coface.  

Rosnące płace i spadająca inflacja nic nie zmieniają: klienci patrzą na ceny i kupują więcej gdy widzą okazję
22 kwi 2024

Trudne ostatnie miesiące i zmiany w nawykach konsumentów pozostają trudne do odwrócenia. W okresie wysokiej inflacji Polacy nauczyli się kupować wyszukując promocje i okazje cenowe. Teraz gdy inflacja spadła, a na dodatek rosną wynagrodzenia i klienci mogą sobie pozwolić na więcej, nawyk szukania niskich cen pozostał.

pokaż więcej
Proszę czekać...