Około godziny 14.20 za euro płacono 3,9580 zł w porównaniu do 3,9500 zł rano i 3,9520 zł w czwartek. Dolara wyceniano na 3,1270 zł względem 3,1230 zł rano i 3,1220 zł w czwartek.
Na rynku międzynarodowym kurs eurodolara ukształtował się na poziomie 1,2660.
"Niewiele się dzieje. Zakres wahań to 1 gr; złoty porusza się w przedziale 3,95 - 3,96 względem euro i 3,12 - 3,13 wobec dolara" - powiedział PAP Kajetan Bulge z Capital Management Poland.
Na kurs złotego nie wpłynęły pogłoski o dymisji wicepremier i minister finansów, Zyty Gilowskiej.
"To są plotki, dopóki są niepotwierdzone, rynek się nimi nie przejmuje" - powiedział Bulge.
Według nieoficjalnych informacji Gilowska miała podać się do dymisji, jednak premier Kazimierz Marcinkiewicz przekonał ją, aby tego nie robiła.
Minister finansów miała podać się do dymisji po tym, jak prezydent Lech Kaczyński nie poparł propozycji rządu odebrania twórcom możliwości odliczania 50 proc. kosztów przychodu.
Podczas piątkowej konferencji prasowej premier odmówił udzielenia komentarza do doniesień o dymisji Gilowskiej.
"Ja spekulacjami się nie zajmuję. Zajmuję się faktami i będę o nich informował na bieżąco, gdy będą następowały" - powiedział.
Na rynku długu zanotowano niewielki wzrost dochodowości papierów pięcio - i dziesięcioletnich.
Około godziny 14.25 dochodowość dwuletnich obligacji (OK0808) wyniosła 4,56 proc., czyli dokładnie tyle, co rano i wobec 4,50 proc. w czwartek. Dochodowość papierów pięcioletnich wzrosła do 5,12 proc. z 5,07 proc. rano i 5,09 proc. w czwartek po południu, natomiast dziesięcioletnich wynosiła 5,38 proc. w porównaniu do 5,33 proc. rano i wobec 5,35 proc.
Według analityków, sytuacja na rynku papierów dłużnych nie zmieni się w istotny sposób aż do ogłoszenia danych o inflacji w środę 14 czerwca, dodatkowo na uspokojenie nastrojów wpływa rozpoczynający się w piątek mundial.