Po nocnym i porannym osłabieniu złoty w ciągu środowej sesji odrabia straty. Rynek nie zareagował na decyzję RPP w sprawie stóp.
"Złoty powoli odrabia straty przy spokojnym rynku, pomogły trochę dane o PKB" - powiedział Filip Starowieyski, dealer PKO BP. Złoty osłabił się na środowym otwarciu na fali pogorszenia nastrojów na pozostałych rynkach z regionu. W środę GUS podał, że PKB w I kwartale 2006 wzrósł o 5,2 proc. rdr wobec oczekiwanych 5,0 proc rdr.
"Rynek kompletnie zignorował decyzję RPP, ale nie ma się co dziwić" - stwierdził Starowieyski.
Zgodnie z oczekiwaniami rynku na majowym posiedzeniu RPP pozostawiła stopy procentowe bez zmian.
Około godziny 14.25 za euro płacono 3,9340 zł wobec 3,9515 zł i 3,9250 zł na zamknięciu we wtorek. Dolara wyceniano na 3,0580 zł wobec 3,0680 zł i 3,06 zł.
O godzinie 14.30 rentowność dwuletnich papierów wynosiła 4,44 proc. wobec 4,45 proc. i 4,42 proc. we wtorek na zamknięciu. W przypadku obligacji pięcioletnich było to 5,06 proc. wobec 5,03 proc. i 5,00 proc., a rentowność papierów dziesięcioletnich ukształtowała się na poziomie 5,33 proc. wobec 5,30 proc. i 5,29 proc.
"Rynek kompletnie zignorował decyzję RPP, ale nie ma się co dziwić" - stwierdził Starowieyski.
Zgodnie z oczekiwaniami rynku na majowym posiedzeniu RPP pozostawiła stopy procentowe bez zmian.
Około godziny 14.25 za euro płacono 3,9340 zł wobec 3,9515 zł i 3,9250 zł na zamknięciu we wtorek. Dolara wyceniano na 3,0580 zł wobec 3,0680 zł i 3,06 zł.
O godzinie 14.30 rentowność dwuletnich papierów wynosiła 4,44 proc. wobec 4,45 proc. i 4,42 proc. we wtorek na zamknięciu. W przypadku obligacji pięcioletnich było to 5,06 proc. wobec 5,03 proc. i 5,00 proc., a rentowność papierów dziesięcioletnich ukształtowała się na poziomie 5,33 proc. wobec 5,30 proc. i 5,29 proc.