Według Marszałka Sejmu Marka Jurka, to prezydent Lech Kaczyński zadecyduje, który termin zakończenia prac nad budżetem jest właściwy. "Kwestia jest złożona, zdania prawników są podzielone; tę sprawę rozstrzyga prezydent" - powiedział Jurek.
Wśród polityków i prawników trwa dyskusja co do konstytucyjnego terminu zakończeni prac nad budżetem. Wymienia się dwa: 1 lutego, czyli cztery miesiące od pierwotnego wniesienia pod obrady Sejmu ustawy budżetowej przez rząd Marka Belki, oraz 19 lutego - cztery miesiące od dnia ponownego złożenia budżetu już w czasie obecnej kadencji Sejmu.
Według marszałka, jest jeszcze za wcześnie mówić o tym, czy
prezydent rozwiąże parlament. "Prezydent musi ocenić sytuację, czy parlament jest w stanie wyłonić większość rządową. Jeżeli uzna, że tak jest, to na pewno parlamentu nie rozwiąże i będzie prace parlamentu wspierał" - dodał Jurek.
Marszałek Sejmu uważa, że decyzja na temat ewentualnego rozwiązania Sejmu nie zapadnie przed zakończeniem rozmów o budowaniu większości rządowej, "a te będą trwały co najmniej dwa tygodnie".